eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2005-08-03 03:49:02
    Temat: Re: Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 3 sie o godzinie 03:40, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):


    >> wKF - czyli Twoim zdaniem pracodawca ma opłacać podatek dochodowy na innym,
    >> niższym poziomie niż pracownik???
    >
    > Nie na niższym poziomie niż pracownik tylko na niższym poziomie. Ogólnie
    > mniej.


    W związku z .... ?



    >> Podatki odprowadza się od uzyskanego dochodu. Nie ma dochodu = nie ma
    >> podatku.
    > Podatki odprowadza się od wypłaconej pensji. Dochód, czy jego brak nie
    > ma żadnego znaczenia.


    To ile podatku odprowadzasz od zera (0) ?



    >> Przy zatrudnianiu pracownika, pracodawca ie odprowadza podatku "ze swojej"
    >> kieszeni, tylko z "kieszeni" pracownika - jest tutaj tylko płatnikiem,
    >> "poborcą podatkowym", "przekaźnikiem".
    >
    > A ta kieszeń pracownika, to z czyjej kieszeni się wypełnia?


    Zostaje wypracowana przez przedmiotowego pracownika.


    >> BTW: pracodawca ponosi ze "swojej kieszeni" koszty związane z systemem FUS
    >> w składkach na FE, FR, FP - reszta to potrącenia z brutta które wypracowuje
    >> pracownik.
    >>
    >
    > Cała piękna teoria.
    > A policzyłeś ile wynosi całkowite obciążenie w stosunku do pensji?
    > To sobie policz. 39%.


    To jest odliczane /odejmowne/ od brutta pracownika. Pracownik "na papierze"
    zarabia 849zł - "do ręki" otrzymuje ~600zł


    > Pieniądze dla pracownika nie biorą się z nikąd. Biorą się z kasy pracodawcy.


    Czyli Twoim zdaniem pracodawca to instytucja charytatywna, ot tak ma kaprys
    i rozdaje pieniądze ludziom zwanym "pracownikami".
    Czy nie wydaje Ci sie że firmę /każdą/ tworzą ludzie?
    Jest pracodawca, jest pracownik - każdy z ich wnosi do firmy swoją osobę,
    swoją wiedzę, doświadczenie itd.
    Bez pracodawcy - nie ma firmy - bez pracownika - takze nei ma firmy,
    ponieważ KTOŚ musi wypracować przychód dla firmy.


    > To jest zabójcze, dla ledwo stojącej na nogach gospodarki.


    A drzewiej to jak było?
    Pracodawca /badylarz, piekarz/ nie musieli opłacać żadnych podatków?
    Gospodarka stoi ledwo na nogach..... to wina pracowników - tak wynika z
    Twoich wywodów.


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf


  • 22. Data: 2005-08-03 04:03:27
    Temat: Re: Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Artur Ch. wrote:
    >
    >
    > W związku z .... ?

    Co w związku z ...

    >
    >
    > To ile podatku odprowadzasz od zera (0) ?

    Ok 70% od tego co daję pracownikowi na rękę.

    Ja za zero pracowników nie zatrudniam, bo ustawa o wolontariacie to inna
    bajka.

    >
    >
    > Zostaje wypracowana przez przedmiotowego pracownika.

    Co dokładnie niczego nie zmienia.
    To właśnie pracownik musi się napracować 70% więcej żeby dostać swoją
    kasę do ręki.



    >
    > To jest odliczane /odejmowne/ od brutta pracownika. Pracownik "na papierze"
    > zarabia 849zł - "do ręki" otrzymuje ~600zł

    a pracodawca musi jeszcze drugie tyle dołożyć z własnej kieszeni, którą
    to właśnie pracownik swoją pracą musi zapełnić.

    >
    >
    > Czyli Twoim zdaniem pracodawca to instytucja charytatywna, ot tak ma kaprys
    > i rozdaje pieniądze ludziom zwanym "pracownikami".
    > Czy nie wydaje Ci sie że firmę /każdą/ tworzą ludzie?
    > Jest pracodawca, jest pracownik - każdy z ich wnosi do firmy swoją osobę,
    > swoją wiedzę, doświadczenie itd.
    > Bez pracodawcy - nie ma firmy - bez pracownika - takze nei ma firmy,
    > ponieważ KTOŚ musi wypracować przychód dla firmy.

    Jeżeli ten pracownik musi zasuwac na siebie i drugie tyle na państwo to
    co się dziwisz, że przychody firmy marne.

    >
    >
    > A drzewiej to jak było?
    > Pracodawca /badylarz, piekarz/ nie musieli opłacać żadnych podatków?
    > Gospodarka stoi ledwo na nogach..... to wina pracowników - tak wynika z
    > Twoich wywodów.
    >
    Nie pracowników, tylko morderczych podatków, które zabiajają miejsca pracy.


  • 23. Data: 2005-08-03 04:16:08
    Temat: Re: Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Jotte wrote:
    >
    > Składki i podatki wynoszą ~30% wynagrodzenia brutto.
    18.71 % pracownik , 20.06% pracodawca z własnej kieszni.
    Może się wahać.

    > Obecnia płaca minimalna to 849 (brutto), na rękę to wynosi niecałe 600.
    617 zł.



    > Jeśli na rękę jest ~800 tzn. że brutto jest ~1100 (obliczenie przybliżone bo
    > dokładnie mi się nie chce ;))
    >
    1129 zł


  • 24. Data: 2005-08-03 04:20:52
    Temat: Re: Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Aska wrote:

    >
    >
    > aha czyli minimalna wynosi teraz 849 zł czyli by wychodziło ze te wszystkie
    > skladki rentowe zdrowotne itd to 49 zł ?? czy ja czegos nie rozumiem ??
    >

    849 brutto
    zus: 159
    zdrowotne: 59
    podatek: 14

    pozostało 617 zł dla ciebie na rękę.
    to jest minimalna "na rekę"


    On ci nie zaproponował minimalnej.
    On ci zaproponował 1129 zł brutto, co na rękę daje 800 zł.


  • 25. Data: 2005-08-03 04:26:50
    Temat: Re: Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Andrzej napisał(a):

    > Ale praawda jest taka, ze te obciazenia sa za duze - zwlaszcza dla malych
    > przedsiebiorcow, ktorzy prowadza rodzinny interes.

    Nie podoba mi sie, ze uogolniasz. W moim przekonaniu okreslenie "za duze
    obciazenia" przystaje tylko do tych przedsiebiorcow z najnizszego poziomu.
    Mam tu na mysli, tych, ktorzy wypracowuja dochod rzedu 1000-2000 zł przez
    co siłą rzeczy muszą oszczędzać na wszystkim i dla nich np 700 zł składki
    na ZUS wydaje się kwotą astronimoczną. Pytanie tylko czy ta składka jest
    "za duża" czy też ich dochód wypracowany w ich przedsiębiorstwach jest "za
    mały"?

    > Zjawisko to (wykorzystywanie pracownikow) jest dodatkowo spotegowane przez
    > zbyt duze bezrobocie i lek ludzi o prace (wiec sie mocno nie sprzeciwiaja)

    Jesteśmy po prostu kilkadziesiąt lat za rozwiniętą częścią świata.
    Praktycznie nasze opoźnienie objawia się w każdej dziedzinie. Także w
    zarządzaniu. Wiele znanych mi małych i średnich firm (nie piszę o dużych
    bo znam tylko jedną i nie jestem w jej przypadku pewien obiektywności)
    jest zarządzanych źle w efekcie czego marnują się tam i zasoby, i
    pięniądze a następnie efekty tegoż tłumaczy się pazernością państwa. Co
    ciekawe właśnie ten sam efekt występuje w skali Państwa - na skutek złego
    zarządzania marnują się ogromne pieniądze a włodarze tegoż nie zdają się
    być świadomi nawet.

    j.


  • 26. Data: 2005-08-03 04:42:39
    Temat: Re: Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Jotte napisał(a):

    > Niekoniecznie. Uważam, że tzw. pracodawcy są zbytnio (ba! - w przypadku
    > małych firm wręcz morderczo) obciążeni kosztami pracy. I wcale nie chodzi o
    > podatki, lecz przede wszystkim o składki ubezpieczeniowe.

    Zauważ proszę, że to następny mit, który pojawia się tylko tam gdzie płaci
    się nie wiele. Im wyższe zarobki tym kwota ubezpieczenia staje się coraz
    mniejszym jej ułamkiem. Śmiesznie to wygląda - z jednej strony w
    Polsce często słyszy się lamenty o tym jakie to mamy tu ogromne koszta
    pracy a z drugiej, np w niemczech, słyszy się zawistne komentarze o tym
    jakie to w Polsce są niskie koszty pracy ;P Każdy broni swego. W Polsce przez
    lata wytwarzał się zbiorowy pogląd o tym, że "się należy" i wielu
    przedsiębiorców także tak myśli - dla nich zawsze obciążenia będą za
    duże - jakie by nie były.

    j.


  • 27. Data: 2005-08-03 04:48:43
    Temat: Re: Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    witek napisał(a):

    [...]

    > Nie pracowników, tylko morderczych podatków, które zabiajają miejsca pracy.

    Zdecyduj się w końcu, czy składki, czy podatki?

    j.


  • 28. Data: 2005-08-03 05:10:40
    Temat: Re: Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 3 sie o godzinie 06:03, na pl.soc.prawo, witek napisał(a):


    > Co w związku z ...


    No jestem ciekaw dlaczego, w związku z czym, pracodawca ma płacić niższe
    podatki niż pozostała część społeczeństwa.



    >>> Podatki odprowadza się od wypłaconej pensji. Dochód, czy jego brak nie
    >>> ma żadnego znaczenia.
    >>
    >> To ile podatku odprowadzasz od zera (0) ?
    >
    > Ok 70% od tego co daję pracownikowi na rękę.


    Przed chwilą napisałeś że nie ma znaczenia czy jest DOCHÓD czy go nie ma -
    to jednak Twoim zdaniem - odprowadzasz podatki.
    :D


    >> Zostaje wypracowana przez przedmiotowego pracownika.
    >
    > Co dokładnie niczego nie zmienia.
    > To właśnie pracownik musi się napracować 70% więcej żeby dostać swoją
    > kasę do ręki.


    Nie mam pojęcia skąd wziąłeś to wyliczenie - ale na pewno nie z praktyki.
    Przecież pracownik nie przykręca 1,7 puszki w instalacji którą wykonuje
    tylko jedną puszkę.
    Wyjaśniałem już kiedyś w jaki sposób opracowuje się ofertę dla kontrahenta
    /zakres działań; usługi/:
    - ustalasz stawkę za r-g /np. 8zł/
    - ustalasz Kpoś - np. 65% (R+S)
    - ustalasz Zysk - np. 12% (R+Kpoś)
    - Ustalasz Kz - np. 5% (M)

    leganda:
    r-g - stawka za roboczogodzinę
    Kpoś - Koszty pośrednie /mniemam że wiesz co to znaczy!!/
    Zysk - raczej wiadomo /chodzi o nie-wolontariat/
    Kz - koszty zakupu materiałów

    W kosztorysie teraz uwzględniasz ze Twoi pracownicy układają 100m2 płytek
    podłogowych. i Wszystko w temacie.
    Pracownicy nie układają - jak zakładasz - 170m2 płytek tylko 100m2
    Ty jako pracodawca właśnie ustalając KOSZTY POŚREDNIE, musisz z tego
    wpłacić twoją część na FUS za pracownika, opłacić telefon, urlop
    pracowników, energię w siedzibie firmy, kupić rękawice, szczotkę do
    zamiatania, papier do faxu - po prostu utrzymać infrastrukturę firmy.
    Zysk z kolei - generalnie jest TWOIM przychodem, powinien być.
    Koszt zakupu z kolei to koszt dojazdów do hurtowni po materiał, jego
    dostawa loco miejsce wbudowania.

    Spójrzmy jeszcze głębiej w te wyliczenia.
    To że w kosztorysie przyjąłeś 8zł za r-g nie oznacza że tyle wypłacasz
    pracownikom. Bo im płacisz za r-g tyle ile maja w umowie o pracę.

    Ale..... jeżeli pracodawca, źle kalkuluje ofertę - to potem są problemy.


    >> To jest odliczane /odejmowne/ od brutta pracownika. Pracownik "na papierze"
    >> zarabia 849zł - "do ręki" otrzymuje ~600zł
    >
    > a pracodawca musi jeszcze drugie tyle dołożyć z własnej kieszeni, którą
    > to właśnie pracownik swoją pracą musi zapełnić.


    Nie masz racji. Z żadnej kieszeni pracodawcy to nie jest wypłacane.
    Czy VAT też płacisz z własnej kieszeni?
    Przeczytaj to co napisałem wyżej - a zrozumiesz że całkowity koszt ponosi
    ostateczny odbiorca, ten który zamawiał położenie tych 100m2 płytek!!

    A pracodawca ma tylko dyskomfort że przez jego RACHUNEK BANKOWY, KASĘ
    przeszła kwota która mu sie marzy, ale musi zapłacić pracownikom za ich
    pracę i odprowadzić podatki.


    > Jeżeli ten pracownik musi zasuwac na siebie i drugie tyle na państwo to
    > co się dziwisz, że przychody firmy marne.

    A tutaj to jest inne pole.
    To co wskazujesz to po prostu brak skutecznego pozyskiowania klientów przez
    PRACODAWCĘ.
    Wprowadzałeś w swojej firmę system zarządzani jakością ISO?
    Idę o zakład że nie, stawiam dolary przeciw orzechom że nie.
    Polecam zapoznanie się chociaż z tymi zagadnieniami.



    > Nie pracowników, tylko morderczych podatków, które zabiajają miejsca pracy.


    Frazesy powtarzane przez niudolnych przedsiębiorców, którym sie wydaje że
    klient sam do nich przyjdzie i będzie zostawiał swoje pieniądze. najlepsze
    wytłumaczenie malkontentów.


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf


  • 29. Data: 2005-08-03 06:16:15
    Temat: Re: Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
    Od: badzio <b...@n...epf.pl>

    Aska napisał(a):
    > Mam propozycje pracy w butiku, ale to wychodzi 50h tygodniowo właczajac w to
    > sobote i niedziele ( sob: 9-21, niedz: 10-18 )) miesięcznie to wychodzi 160 h
    > i tak sie zastanawiam czy to jest zgodne z prawem ??
    50h tygodniowo to jest cos ponad 200h miesiecznie a nie 160? Ale jesli
    Ty mialabys pracowac 160h, to w sumie miescisz sie ponizej limitu godzin
    na pelny etat (bo jest to cos ok 174-176h miesiecznie)
    > Dodam ze na rekę płaca 800 zł
    Z punktu widzenia czasu pracy, pensja jest nieistotna.

    --
    Michal "badzio" Kijewski
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884, ICQ: 76259763
    Skype: badzio


  • 30. Data: 2005-08-03 06:43:05
    Temat: Re: Tygodniowy czas pracy obowiązujący w Polsce
    Od: s <b...@b...pl>

    [ciach]
    > To jest dopiero hardcore ;-)
    [ciach]

    Wyobraz sobie, ze jestes mechanikiem samochodowym,masz wlasna firme.
    Przyjezdza gosc, chce naprawic swoj samochod. Ty naprawiasz mu ten
    samochod, a on bez placenia odjezdza sobie do domu. Wolasz policje czy nie
    ? To tez harcore ?.
    Chodzi o to, ze ty wykunjesz usluge tak jak pracownik, a pracodawca Ci nie
    placi. Jesli nawt Ty wykonasz ta usluge w sposob nie do konca nieprawdlowy,
    to czy klient ma prawo Ci nie zaplacic?
    Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1