eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprzedaż kredytu a ochrona danych osobowych. › Re: Sprzedaż kredytu a ochrona danych osobowych.
  • Data: 2004-03-27 15:41:50
    Temat: Re: Sprzedaż kredytu a ochrona danych osobowych.
    Od: "tomek tarasiuk" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    kam <X#k...@p...onet.pl.#X> napisał(a):

    > I przewiduje. Ustalając oprocentowanie na tej wysokości aby pokryło też
    > straty. Zresztą Twoje pytanie nie dotyczyło sytuacji losowej tylko
    > ogólnie spłacania kredytu.
    Jak zauważułeś nigdzie nie pisałem o oprocentowaniu. Ale jak zacząłeś. Jeśli
    oprocentowanie kredytu wynosi np 20% a lokat 3% to bank wie że dużo ludzi
    nie spłaci kredytu. Zgodnie z Twoim rozumowaniem bank przewiduje straty i
    nadrabia je oprocentowaniem. Jeśli przykładowy piekarz miał się przejechać
    na co 7 kliencie to zaczął by sprawdzać ich wiarygodność. Jeśli bank tego
    nie robi to jego wina.
    >
    > > Powinien np. sprawdzać kondycje finansową firmy zatrudniającej
    > > kredytobiocę. Jeśli tego nie robią to ich wina że dają kredyty ludzim
    > > zatrudnionym w przedsięgiorstwach przeznaczonych do likwidacji. A jeśli
    to
    > > sprawdzają i dają kredyty takim osobom to 100% odpowiedzialności leży po
    > > stronie banku.
    >
    > A niby dlaczego? Pracownik zakładu zagrożonego likwidacją jeśli już
    > chcesz używać tego przykładu jest o wiele bardziej swiadomy tego że może
    > stracić prace i nie spłacić kredytu niż kredytodawca. Po co więć zadłuża
    > się?
    Niedawno był temat o zwolnieniach w Urzędzie Skarbowym. Zwalniali z dnia na
    dzień. Danie kredytu na 20% pielęniarce to 100% gwarancji że go nie spłaci,
    itd
    > > Bo wiedzą że nie mają szansy na odzyskanie pieniędzy w sposób
    > > określony przez Ciebie umową tylko na warunkach dyktatu. No chyba że
    według
    > > Ciebie istnieje w 100% bezpieczy interes i jest nim właśnie bank.
    >
    > Wybacz, ale jakoś nie mogę doszukać się powiązania.
    Może nie widzisz aluzji.
    > > ps. Kiedyś się umówiłem że będę zbierał na mieszkanie. Pieniądze
    odnosiłem
    > > co miesiąc do banku. Po długim okresie zbierania gdy miałem już całą
    sumę
    > > okazało się że ma w banku kilkadziesiąt złotych. Ciekawe kto sie nie
    > > wywiązał z umowy.Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.
    >
    > A gdzie tu wina banku?
    Zawarłem umowę. Nieistotne z kim. Ja się z niej wywiązywałem. Zamiast
    mieszkania mogę wypić połówkę. Nie tak się umawiałem. Ty pisałeś że z umów
    należy się wywiązywać. To dlaczego ja muszę a bank, rząd itp. nie muszą.
    > KG
    >
    Tomek
    Nie siłą a sztuką frajerów w dupę tłuką.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1