eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprawy związane z OEM'em
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2004-10-08 08:45:12
    Temat: Re: Sprawy związane z OEM'em
    Od: Arek <a...@e...net>

    Dnia 2004-10-08 10:27, Rodrig Falkenstein rzecze:
    > przekręcam? a to? http://tinyurl.com/49o2p

    No i... co tam niby jest ?

    > Co do tego o ile pamietam się nie zgodziliśmy, więc nie jest prawda że
    > prawo jest w tej kwestii jednoznaczne.

    Ty się nie zgodziłeś.
    Ale to nie moja wina, że udajesz iż nie rozumiesz treści art. 51 Ustawy
    o prawach autorskich i pokrewnych :

    1. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na
    terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wyczerpuje prawo do zezwalania na
    dalszy obrót takim egzemplarzem na wskazanym terytorium, z wyjątkiem
    jego najmu lub użyczenia.
    2. Nie stanowi naruszenia autorskich praw majątkowych import
    egzemplarzy wprowadzonych do obrotu na terytorium państwa, z którym
    Rzeczpospolita Polska zawarła umowę o utworzeniu strefy wolnego handlu.
    3. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na
    terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyczerpuje prawo do
    zezwalania na dalszy obrót takim egzemplarzem na terytorium
    Rzeczypospolitej Polskiej, z wyjątkiem jego najmu lub użyczenia

    zdrówka
    Arek

    --
    www.eteria.net - tanie rozmowy


  • 12. Data: 2004-10-08 12:47:25
    Temat: Re: Sprawy związane z OEM'em
    Od: "DaMoN" <d...@n...pl>

    Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
    wiadomości news:kls4kc.bu2.ln@ziutka.router...
    > In article <ck4q3m$1dif$1@node1.news.atman.pl>, DaMoN wrote:
    > > Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
    > > wiadomości news:uvm4kc.mq2.ln@ziutka.router...

    > >> Akurat MZ warunek który podajesz wyżej to klauzula niedozwolona.
    > > Nie chcialbym ciagnac tego watku - kilka razy go juz widzialem.
    > > Ale moge spytac dlaczego TZ taka klauzula jest niedozwolona ?
    >
    > Bo MZ w ogólnym podejściu uwłacza godnosci kupującego + parę podobnych
    rzeczy
    > podchodzących np. pod dyskryminację (tu inwalidów ruchu). Można rzecz
    jasna
    > dyskutowac czy ma to miejsce np. w przypadku odtańczenia rumby, ale zakres
    > takich wymagań jest ZCW raczej dosyć ograniczony, czyli nie każdy warunek
    da
    > się później wybronić przed sądem, nawet jeśli nie wymaga on czynności
    > sprzecznej z prawem.

    Racja. Ale nikt nie kaze producentowi softu sprzedawac wszystkim na tych
    samych warunkach. (to ze maja jedna lic. dla wszystkich to kwestia wygody).
    Moga np. z zawodowym tancerzem umowic sie j.w. , sprzedac i juz. Nie trzeba
    od razu jednej umowy przenosic na wszystkich.


  • 13. Data: 2004-10-08 13:54:13
    Temat: Re: Sprawy związane z OEM'em
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Fri, 08 Oct 2004 10:45:12 +0200, Arek <a...@e...net> napisał:

    > Dnia 2004-10-08 10:27, Rodrig Falkenstein rzecze:
    >> przekręcam? a to? http://tinyurl.com/49o2p
    >
    > No i... co tam niby jest ?

    Cytuję: "Sęk w tym, że [klikniecie na TAK] nie jest wyrażeniem mojej woli
    lecz zniewolenia bo jest to jedyny sposób popchnięcia dalszej instalacji
    programu."

    >> Co do tego o ile pamietam się nie zgodziliśmy, więc nie jest prawda że
    >> prawo jest w tej kwestii jednoznaczne.
    >
    > Ty się nie zgodziłeś.
    > Ale to nie moja wina, że udajesz iż nie rozumiesz treści art. 51 Ustawy
    > o prawach autorskich i pokrewnych :
    >
    > 1. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na
    > terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wyczerpuje prawo do zezwalania na
    > dalszy obrót takim egzemplarzem na wskazanym terytorium, z wyjątkiem
    > jego najmu lub użyczenia.
    > 2. Nie stanowi naruszenia autorskich praw majątkowych import
    > egzemplarzy wprowadzonych do obrotu na terytorium państwa, z którym
    > Rzeczpospolita Polska zawarła umowę o utworzeniu strefy wolnego handlu.
    > 3. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na
    > terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyczerpuje prawo do
    > zezwalania na dalszy obrót takim egzemplarzem na terytorium
    > Rzeczypospolitej Polskiej, z wyjątkiem jego najmu lub użyczenia

    Przypominam, że spór nie dotyczył interpretacji przepisu, tylko tego, że
    miałby on zastosowanie, gdyby sprzedaz OEM oznaczała przeniesienie
    egzemplarza programu. A to niestety jest tylko zezwolenie na uzytkowanie
    pod pewnymi warunkami.

    I zeby uprzedziś twoje "argumenty" przypominam, ze to, ze ustawa nie
    przewiduje czegoś takiego nie oznacza,ze nie można zawrzec takiej umowy. A
    orzeczenienie NSA, którym tak się podniecasz dotyczy kwestii podatkowych a
    nie cywilnoprawnych i nie jest wiążące.

    A co do "badania sprawy przez UOKiK" to napisz wprost że owo badanie
    polega na tym, że złożyłeś tam zawiadomienie... podobnie jak tysiące ludzi
    w mniej lub bardzoej sensownych sprawach. Otrzymałes jakąś informacje o
    działaniach, któe UOKiK miałby podjąć w tej dziedzinie?

    A co do "zamykania mordy"... jak się wydaję jestem jednym z nielicznych
    ludzi, którzy chcą jeszcze z tobą gadać na tym forum. Mógłbym spokojnie
    wrzucic cię do KF ale żal mi ludzi, którzy przychodza na pl.soc.prawo w
    poszukiwaniu porady prawnej a serwuje im się mylące informacje... i to nie
    tylko z tej dziedziny.
    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!


  • 14. Data: 2004-10-08 13:56:06
    Temat: Re: Sprawy związane z OEM'em
    Od: Arek <a...@e...net>

    Dnia 2004-10-08 14:47, DaMoN rzecze:
    > Racja. Ale nikt nie kaze producentowi softu sprzedawac wszystkim na tych
    > samych warunkach. (to ze maja jedna lic. dla wszystkich to kwestia wygody).
    > Moga np. z zawodowym tancerzem umowic sie j.w. , sprzedac i juz. Nie trzeba
    > od razu jednej umowy przenosic na wszystkich.

    Sęk w tym, że producent nie sprzedaje licencji, lecz egzemplarze programu.
    Nie istnieje w przyrodzie coś takiego jak licencja na użytkowanie utworu/programu,
    istnieje jedynie na EKSPLOATACJĘ utworu/programu.
    Eksploatacja programu to wykorzystywanie praw autorskich do niego, natomiast
    użytkowanie programu to wykorzystywanie jego cech i na coś takiego licencja nie
    istnieje.

    pozdrawiam
    Arek



    --
    www.eteria.net - tanie rozmowy


  • 15. Data: 2004-10-08 14:05:11
    Temat: Re: Sprawy związane z OEM'em
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Fri, 08 Oct 2004 15:56:06 +0200, Arek <a...@e...net> napisał:

    > Dnia 2004-10-08 14:47, DaMoN rzecze:
    >> Racja. Ale nikt nie kaze producentowi softu sprzedawac wszystkim na tych
    >> samych warunkach. (to ze maja jedna lic. dla wszystkich to kwestia
    >> wygody).
    >> Moga np. z zawodowym tancerzem umowic sie j.w. , sprzedac i juz. Nie
    >> trzeba
    >> od razu jednej umowy przenosic na wszystkich.
    >
    > Sęk w tym, że producent nie sprzedaje licencji, lecz egzemplarze
    > programu.
    > Nie istnieje w przyrodzie coś takiego jak licencja na użytkowanie
    > utworu/programu,
    > istnieje jedynie na EKSPLOATACJĘ utworu/programu.
    > Eksploatacja programu to wykorzystywanie praw autorskich do niego,
    > natomiast
    > użytkowanie programu to wykorzystywanie jego cech i na coś takiego
    > licencja nie istnieje.

    Powtórzę jeszcze raz, powoli.

    To, ze ustawa nie przewiduje licencji na uzytkowanie nie oznacza że coś
    takiego nie istnieje. A to, co producenty sprzedaje to zalezy od niego, a
    nie od ciebie.

    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!


  • 16. Data: 2004-10-08 14:31:12
    Temat: Re: Sprawy związane z OEM'em
    Od: Arek <a...@e...net>

    Dnia 2004-10-08 15:54, Rodrig Falkenstein rzecze:
    > Cytuję: "Sęk w tym, że [klikniecie na TAK] nie jest wyrażeniem mojej
    > woli lecz zniewolenia bo jest to jedyny sposób popchnięcia dalszej
    > instalacji programu."

    Ale nie to było kwestią gadki o skrzywieniu wypowiedzi.

    > Przypominam, że spór nie dotyczył interpretacji przepisu, tylko tego,
    > że miałby on zastosowanie, gdyby sprzedaz OEM oznaczała przeniesienie
    > egzemplarza programu. A to niestety jest tylko zezwolenie na
    > uzytkowanie pod pewnymi warunkami.

    I sprzedaż ta oznacza przeniesienie egzemplarza programu.
    Zdaje się, że co do tego, że NIE JEST to licencja już się zgodziliśmy?

    > I zeby uprzedziś twoje "argumenty" przypominam, ze to, ze ustawa nie
    > przewiduje czegoś takiego nie oznacza,ze nie można zawrzec takiej umowy.


    > A orzeczenienie NSA, którym tak się podniecasz dotyczy kwestii
    > podatkowych a nie cywilnoprawnych i nie jest wiążące.

    U nas to nic nie jest wiążące.
    Ale zostało wydane na podstawie opinii biegłych, a nie amatorów, prawda?

    > A co do "zamykania mordy"... jak się wydaję jestem jednym z nielicznych
    > ludzi, którzy chcą jeszcze z tobą gadać na tym forum. Mógłbym spokojnie

    Buacha cha cha cha cha cha cha cha !!!!!

    Jakoś przy moim stoliku nigdy nie brakuje chętnych do rozmowy, więc skąd te rojenia?

    ubawiony
    Arek



    --
    www.eteria.net - tanie rozmowy


  • 17. Data: 2004-10-08 16:13:15
    Temat: Re: Sprawy związane z OEM'em
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Fri, 08 Oct 2004 16:31:12 +0200, Arek <a...@e...net> napisał:

    > Dnia 2004-10-08 15:54, Rodrig Falkenstein rzecze:
    >> Cytuję: "Sęk w tym, że [klikniecie na TAK] nie jest wyrażeniem mojej
    >> woli lecz zniewolenia bo jest to jedyny sposób popchnięcia dalszej
    >> instalacji programu."
    >
    > Ale nie to było kwestią gadki o skrzywieniu wypowiedzi.
    >
    >> Przypominam, że spór nie dotyczył interpretacji przepisu, tylko tego,
    >> że miałby on zastosowanie, gdyby sprzedaz OEM oznaczała przeniesienie
    >> egzemplarza programu. A to niestety jest tylko zezwolenie na
    >> uzytkowanie pod pewnymi warunkami.
    >
    > I sprzedaż ta oznacza przeniesienie egzemplarza programu.
    > Zdaje się, że co do tego, że NIE JEST to licencja już się zgodziliśmy?

    Zgadzam się - to nie jest licencja. Ale nie jest to także sprzedaż
    egzemplarza.

    >> I zeby uprzedziś twoje "argumenty" przypominam, ze to, ze ustawa nie
    >> przewiduje czegoś takiego nie oznacza,ze nie można zawrzec takiej umowy.
    >

    >> A orzeczenienie NSA, którym tak się podniecasz dotyczy kwestii
    >> podatkowych a nie cywilnoprawnych i nie jest wiążące.
    >
    > U nas to nic nie jest wiążące.
    > Ale zostało wydane na podstawie opinii biegłych, a nie amatorów, prawda?

    Czytałeś uzasadnienie tego orzeczenia?

    >> A co do "zamykania mordy"... jak się wydaję jestem jednym z
    >> nielicznych ludzi, którzy chcą jeszcze z tobą gadać na tym forum.
    >> Mógłbym spokojnie
    >
    > Buacha cha cha cha cha cha cha cha !!!!!
    >
    > Jakoś przy moim stoliku nigdy nie brakuje chętnych do rozmowy, więc skąd
    > te rojenia?

    No cóż, co jakis cas pojawiają się ludzie, którzy przyszodzą w
    poszukiwaniu odpowiedzi i pomocy i nie do końca wiedzą z kim warto
    rozmawiac a z kim nie...


    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!


  • 18. Data: 2004-10-08 17:35:24
    Temat: Re: Sprawy związane z OEM'em
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:opsfj0wneimg13b0@kura4m98.it-net.pl...

    > A co do "zamykania mordy"... jak się wydaję jestem jednym z nielicznych
    > ludzi, którzy chcą jeszcze z tobą gadać na tym forum. Mógłbym spokojnie
    > wrzucic cię do KF ale żal mi ludzi, którzy przychodza na pl.soc.prawo w
    > poszukiwaniu porady prawnej a serwuje im się mylące informacje... i to nie
    > tylko z tej dziedziny.


    Ale też ponosisz ryzyko gdyż starosłowiańskie przysłowie mówi: " Nie
    dyskutuj z idiotą bo inni mogą nie zauważyć różnicy".
    A po drugie primo, wywlekasz popaprańca innym z kibelków.
    Zresztą zamknij mordę;))))))))))

    Pzdr
    Leszek



  • 19. Data: 2004-10-08 20:50:06
    Temat: Re: Sprawy związane z OEM'em
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Fri, 8 Oct 2004 19:35:24 +0200, Leszek <l...@p...fm>
    napisał:

    >
    > U?ytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
    > napisa? w
    > wiadomo?ci news:opsfj0wneimg13b0@kura4m98.it-net.pl...
    >
    >> A co do "zamykania mordy"... jak si? wydaj? jestem jednym z nielicznych
    >> ludzi, którzy chc? jeszcze z tob? gadaae na tym forum. Móg?bym spokojnie
    >> wrzucic ci? do KF ale ?al mi ludzi, którzy przychodza na pl.soc.prawo w
    >> poszukiwaniu porady prawnej a serwuje im si? myl?ce informacje... i to
    >> nie
    >> tylko z tej dziedziny.
    >
    >
    > Ale te? ponosisz ryzyko gdy? staros?owia?skie przys?owie mówi: " Nie
    > dyskutuj z idiot? bo inni mog? nie zauwa?yae ró?nicy".
    > A po drugie primo, wywlekasz popapra?ca innym z kibelków.
    > Zreszt? zamknij mord?;))))))))))

    Tak Jest!
    Rozkaz. Nie wywlekac popaprańca z kibla!

    Składam samokrytykę i zamykam Mordę w klatce.
    Ale jutro muszę go wypuścić bo będzie wył i sasiedzi się wsciekną :-)

    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!


  • 20. Data: 2004-10-08 21:02:33
    Temat: Re: Sprawy związane z OEM'em
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Fri, 8 Oct 2004 19:35:24 +0200, Leszek <l...@p...fm>
    napisał:

    >
    > U?ytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
    > napisa? w
    > wiadomo?ci news:opsfj0wneimg13b0@kura4m98.it-net.pl...
    >
    >> A co do "zamykania mordy"... jak si? wydaj? jestem jednym z nielicznych
    >> ludzi, którzy chc? jeszcze z tob? gadaae na tym forum. Móg?bym spokojnie
    >> wrzucic ci? do KF ale ?al mi ludzi, którzy przychodza na pl.soc.prawo w
    >> poszukiwaniu porady prawnej a serwuje im si? myl?ce informacje... i to
    >> nie
    >> tylko z tej dziedziny.
    >
    >
    > Ale te? ponosisz ryzyko gdy? staros?owia?skie przys?owie mówi: " Nie
    > dyskutuj z idiot? bo inni mog? nie zauwa?yae ró?nicy".
    > A po drugie primo, wywlekasz popapra?ca innym z kibelków.
    > Zreszt? zamknij mord?;))))))))))

    Tak Jest!
    Rozkaz. Nie wywlekac popaprańca z kibla!

    Składam samokrytykę i zamykam Mordę w klatce.
    Ale jutro muszę go wypuścić bo będzie wył i sasiedzi się wsciekną



    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1