>... oni tez musieli wyciac 3 drzewa na swoim terenie
> i na szczescie okazalo sie, ze jednego drzewa na planie w gminie nie ma i
to
> akurat tego, ktore chca wyciac, wiec ok 1/3 kosztow zaoszczedzili...

Czyli, jeżeli nie mają w wykazie, to zezwalają na wycięcie?

Zastanawiam się, czy mam wystepować do gminy o pozwolenie, czy obyć się bez.
Bo jak wystąpię - oni pewnie będą musieli sprawdzić moje drzewa i wydać
decyzję. Jak wydadzą odmowną - to jak zetnę wbrew pozwoleniu - w
konsewkencji mogę otrzymać grzywnę...




Użytkownik "Software Development" <s...@g...pl.nospam> napisał w
wiadomości news:bengoh$pb6$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Witam,
>
> W Warszawie na ten przyklad nie wolno wycinac zadnych drzew bez uzyskania
na
> to zgody wlasciwych wladz. Za wyciecie drzewa placisz okreslone pieniadze
na
> rzecz ochrony srodowiska, o ile pamietam, do gminy. Oplata uzalezniona
jest
> od szerokosci pnia na wysokosci chyba 1m. Sa to niemale pieniadze dlatego
np
> wycinka drzew pod droge pochlania olbrzymie pieniadze. Kazda gmina (teraz
> dzielnica) posiada inwentarz drzew (tych od wiekszych) i dokladne plany
> gdzie one sie znajduja. Wiem to na 100%, bo wspolpracuje z jedna
> spoldzielnia mieszkaniowa i oni tez musieli wyciac 3 drzewa na swoim
terenie
> i na szczescie okazalo sie, ze jednego drzewa na planie w gminie nie ma i
to
> akurat tego, ktore chca wyciac, wiec ok 1/3 kosztow zaoszczedzili.
>
> --
>
> Pozdrawiam,
> Michal
>
> ---
> Outgoing mail is certified Virus Free.
> Checked by Norton AntiVirus system (http://www.symantec.com).
>
>
> "chillin" <c...@o...pl> wrote in message
news:bencg3$1r1$1@news.onet.pl...
> > Witam,
> > chcę samemu ściąć na swojej działce rekreacyjnej na pojezierzu
łęczyńsko -
> > włodawskim cztery kilkunastoletnie brzozy.
> > (są na tyle duże, że będę używał piły spalinowej)
> >
> > Czy wolno mi wyciąć te drzewa? Jeżeli nie, to które przepisy mi tego
> > zabraniają? I jakie są sankcje za ich złamanie?
> >
> > Proszę o opinie.
> >
> >
>
>
>