-
1. Data: 2004-01-16 11:08:36
Temat: Re: SPAM a prawo?
Od: <m...@b...net>
"qest" <r...@i...pl> wrote in message
news:eaa957.0401150531.616c6968@posting.google.com..
.
wprawdzie nie wiem, jak interpretuje to prawo w Polsce, ale w wielu krajach
wszystko zalezy od tego, prawo mowi o "opt in" - czyli ja, spamobiorca,
musze wydac swiadoma zgode (np odfajkowac box, ze CHCE otrzymywac "materialy
reklamowe/promocyjne/spam) i jesli dostaje spam, moge podac nadawce do sadu,
jesli dostalem smiecie bez mojej zgody. Tak interpretuje sie to w wiekszosci
krajow E. Zach.
Druga wersja, stosowana w USA, to "opt out", tzn musisz odfajkowac box, ze
NIE chcesz otrzymywac smieci i jesli to zrobisz a smiecie dostaniesz, mozesz
sie skarzyc, ciagac po sadach. Rowniez, jesli dostajesz smiecie, zazadasz
usuniecia z ich bazy danych i po jakims czasie nadal bedziesz otrzymywal te
smiecie, jest to lamanie prawa.
Natomiast wiekszosc spamu i tak generowana jest poza jurysdykcja tych
krajow, ew w USA, ale przeciez sa sposoby (latwe), aby zamaskowac slady.
btw, osobiscie wszystko to, czego WYRAZNIE sobie nie zyczylem, to smiecie,
aka spam, i staram sie nie skorzystac nigdy z uslug firmy, ktorej
uslugi/towary reklamuje. Co nie jest trudne, zwazywszy na to, CO sie
reklamuje ;)
ale - OT
marek