eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRCB alert › Re: RCB alert [Numerek na balonik przekraczający granice]
  • Data: 2023-05-19 01:55:45
    Temat: Re: RCB alert [Numerek na balonik przekraczający granice]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 19.05.2023 o 00:51, Kviat pisze:

    >> Nie wiem i w tym rzecz. Ludziom przychodzą różne dziwne rzeczy do łba i
    >> trudno z tego powodu wszczynać postępowanie.
    > No to skoro nie wiesz, to skąd wiesz, że nie należy wszczynać postępowania?
    > Skąd wiesz, że to akurat w tym przypadku komuś dziwne rzeczy do łba
    > przyszły? Czytasz w myślach?

    Tu będzie cytat z pewnego filmu: "Mimo to, że sprawiasz na mnie wrażenie
    kretyna, to spróbuję jednak Ci to wyjaśnić" - ale ostatni raz i dlatego
    bedzie nieco dłużej: Postępowanie karne wszczyna się, gdy zachodzi
    przypuszczenie, że doszło do przestępstwa, a nie wówczas, gdy policjant
    nie może wykluczyć, że ktoś nie popełnił przestępstwa. Ja wiem, że to
    trudna konstrukcja logiczna, ale spróbuj to pojąć, zrozumieć. Poproś
    kogoś bliskiego, by Ci to wytłumaczył.

    Ja spróbuje na przykładzie. Jak idziesz ulicą i widzisz stojący rower,
    to nie wszczynasz śledztwa tylko z tego powodu, iż nie masz podstaw, by
    wykluczyć, że tego roweru nie skradziono. By ewentualnie wszcząć jakieś
    czynności, to musi być coś, co spowoduje, że zaczynamy przypuszczać, że
    jednak coś tu nie jest w porządku. Przykładowo ten rower stoi już kilka
    tygodni i nikt się nim nie interesuje. Albo jadący nim rowerzysta na
    widok radiowozu zeskoczył i zaczął uciekać.

    Oszustwo polega na celowym doprowadzeniu kogoś do niekorzystnego
    rozporządzenia mieniem i tak to ktoś w kodeksie wpisał - inne kraje
    miewają inaczej, ale w Polsce tak to jest. To czy paczka zostanie
    wysłana, czy nie zostanie wysłana jest - w pewnym uproszczeniu - jedynie
    wywiązaniem się lub nie z zawartej umowy. Już pomijam takie aspekty, że
    mogła zostać skradziona, albo zawierać inny towar. A jeszcze może być
    kilka innych niuansów.

    I jeszcze raz Ci to podkreślę, że jedynie staram się Tobie (i kilku
    innym osobom) tu uzmysłowić, że samo niedoręczenie paczki daje tylko
    podstawy do pozwu o odszkodowanie / zwrot ceny. Jeśli przyjdziesz i
    złożysz takie zawiadomienie, to jest to podobne działanie, jakbyś
    przyszedł i powiedział, ze Twój sąsiad jest mordercą. Może to być prawda
    i raz na milion trafisz, ale szanse są niewielkie. JAko, ze sozustów
    więcej, to większe jest prawdopodobieństwo, ale nadal to tylko kwestia
    losowa.

    Ja tylko czekam, jak któraś pomówiona o oszustwo osoba "odwinie"
    zawiadomieniem o fałszywym zawiadomieniu. Rzuć okiem na art. 234 kk. Bo
    o ile 238 kk wymaga, byś "wiedział", że przestępstwa nie popełniono, a
    tu jeszcze można rżnąć głupa - jak to proponujesz - ze skoro paczki nie
    wysłał, to może i zamierzał nie wysłać. No to 234 kk mówi już tylko o
    fałszywym oskarżeniu. Czyli jest to przestępstwo umyślne, a co za tym
    idzie zgodnie z art. 9 kk "Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie,
    jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo
    przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi." Ty składając
    zawiadomienie o oszustwie na podstawie nieotrzymania paczki godzisz się
    na to, że sprzedawca może chciał wysłać, tylko wpadł pod samochód -
    przykładowo.

    I masz o tyle rację, że orzecznictwo jest bogate i skore do uznania, ze
    jak byłeś w błędzie i Ci się wydawało, ze może doszło do przestępstwa,
    to nie popełniasz tego akurat czynu, ale to tylko orzecznictwo. Jeśli
    komuś się bardzo będzie chciało i znajdzie dowód na to, że celowo
    zamiast pozwać sprzedawcę to złożyłeś na niego fałszywe zawiadomienie,
    to może się to różnie skończyć. A już publiczne podżeganie do takie
    składania "na pałę" zawiadomień, żeby Policja sobie posprawdzała, bo
    może akurat kogoś oszukał, to jest co najmniej wątpliwe etycznie. I Ty
    jeszcze śmiesz mieć do mnie pretensje, że zwracam na ten aspekt uwagę?

    I to już ostatni raz, kiedy się odniosłem do tych Twoich debilizmów. Jak
    chodzi o mnie możesz sobie składać te zawiadomienia, tylko nie pouczaj
    innych, by tak robili, bo komuś zrobisz krzywdę. W najlepszym razie po
    prostu po miesiącu facet dostane postanowienie o odmowie wszczęcia i
    będzie w "punkcie wyjścia".

    Zawiadomienie o przestępstwie ma sens, gdy potrafimy choćby
    uprawdopodobnić, że sprzedający działał ze z góry powziętym zamiarem
    niewywiązania się z umowy. To nie musi być dowód - tu masz rację i to
    rola Policji. Ale musi być choć jakaś racjonalna poszlaka:
    - wielu pokrzywdzonych;
    - fałszywe dane sprzedającego;
    - fałszywe informacje w ofercie.
    Pewnie da się jeszcze kilka rzeczy tu znaleźć, ale nadal sam fakt, ze
    zapłaciłem i nie dostałem paczki, a nawet dodatkowo, że sprzedający nie
    odpisuje na emaile, to ne jest podstawa do przypuszczenia, że mamy do
    czynienia z oszustwem.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1