eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach. › Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
  • Data: 2004-12-22 02:49:05
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    marik <k...@p...com> napisał(a):

    > Jezeli ojciec stwierdzil, ze pedagog ma prawo przegladac torbe,
    > ktora kupil swojemu synowi, aby ten nosil ja do szkoly,
    > to ja zadnego przestepstwa ani wykroczenia nie widze.

    Wychodzę z podobnych założeń, ale idę dalej we wnioskach.

    > Jezeli ojciec prosi sasiada, aby ten odebral jego dziecko
    > z przedszkola i przy okazji zobaczyl czy dzieciak nie wynosi
    > przedszkolnych kredek, bo juz raz mu sie zdazylo, to chyba
    > nie musi wzywac Policji, aby ta przeszukala worek na obuwie.

    Oddając dziecko komukolwiek pod opiekę, ojciec wydaje dorozumianą zgodę na
    wszystkie działania sąsiada (dziadka, wujka, nauczyciela, wychowawcy na
    kolonii, komendanta obozu harcerskiego itd.), które wynikają z obowiązku
    prawidłowego sprawowania pieczy nad dzieckiem. Osoby te działają in loco
    parentis, w miejsce rodziców, rodzice delegują na nie wszystkie uprawnienia
    wynikające z władzy rodzicielskiej potrzebne do sprawowania bieżącej pieczy
    nad dzieckiem.
    Ewentualne przeszukanie rzeczy przez opiekuna (w sytuacjach koniecznych, w
    niezbędnym zakresie) nie jest wtedy przeszukaniem w sensie procesowym, w
    rozumieniu prawa karnego. Najlepiej takie działanie opiekuna nazwać po prostu
    wychowawczą kontrolą.

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1