eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolskie prawo drogowe [wulgarne] › Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
  • Data: 2005-09-05 17:11:51
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marcel-ak wrote:

    > Akurat przypadek, o którym dyskutujemy nie odnosi się do osoby nietrzeźwej.
    > Mowa jest o osobie trzeźwej, skontrolowanej, z zakazem na prowadzenie
    > pojazdów.

    Ale wcześniej kierował po pijaku. Dostał wyrok. Dość łagodny, bo mogła
    by to być nawet 2-letnia odsiadka bez zawieszenia. Wyrok olał.

    Jego problem.

    [ciach]

    > Ok, gdyby ta osoba była najebana, zgadzam się. Ale nie mówimy o takowej.
    > Przeczytaj ze zrozumieniem. Rozmawiamy tutaj o osobie, której został dany
    > zakaz prowadzenia pojazadów z jakiegośtam powodu, mogło to być pijaństwo
    > nawet, ale jakie to ma odbicie na późniejszą jazdę rowerem? Skoro był

    Wiesz, gdyby np. dostał odsiadkę i potem sobie z paki uciekł na parę
    dni, to też nie musiał stanowić zagrożenia.

    Lekceważenie wyroków sądowych, zwłaszcza karnych, ma swoje konsekwencje.

    > trzeźwy, to do czego sie przypierdalają ci pierdoleni policjanci? Chwała
    > temu chujowi za to, że jechał tym pierdolonym rowerem, a nie np. spychaczem!

    *plonk*, buraczany dresie...

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1