eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolska krajem bezprawia › Re: Polska krajem bezprawia
  • Data: 2003-12-29 09:41:07
    Temat: Re: Polska krajem bezprawia
    Od: "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bsneih$aio$6@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Miroslaw Oles" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
    > news:bsmcq5$ad2$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Nie wiem o czym słyszałeś. Ale z reguły są to przekłamania mediów
    > szukających na siłę sensacji. Oni trochę wyolbrzymiają problemy. Załóżmy,
    > że włamywacz się włamuje. A ty wychylasz się z okna, i zamiast wezwać go
    > do położenia się na ziemi walisz od razu kilka pocisków w niego. Czy
    > uważasz, że to jest prawidłowe? Oczywiście, jak włamywacz wezwany do
    > zaprzestania rzuci się na Ciebie, albo będzie szedł w Twoją stronę, to
    > strzał przejdzie. Ale jak ten niedoszły włamywacz ma kilka dziur w
    > plecach,. to raczej trudno to pod obronę konieczną podciągnąć.

    A czy ten włamywacz, włamując się do mojego domu nie powinien brać pod uwagę
    ryzyka utraty życia? Nie powinien się bać?
    Pozwolisz, że roztoczę nieco inny obraz:

    Załóżmy, że jesteś sobie przedstawicielem klasy średniej. Nie udało Ci się
    odnieść spektakularnego sukcesu i nie mieszkasz w rezydencji strzeżonej
    przez kilku uzbrojonych panów. Ot, przyjemny domek na przedmieściu, stały,
    choć ciągle niekoniecznie pewny dochód, dużo pracy i mozolne odkładanie na
    polisę, która zapewni ochronę Twoim bliskim, gdy Ciebie zabraknie. Trochę
    przyjemności w postaci ładnej, starej porcelany (taki małe hobby) i sprzętu:
    kamera, dvd i takie tam. Wszystko w średnim standardzie. Trochę biżuterii
    żony. Masz między 40 a 50 lat i to, co opisałam zbierało Ci się nie przez
    rok czy dwa, ale przez lat 20 powiedzmy.
    Jest noc, wychylasz się z okna i widzisz włamywacza. I co robisz? Może tak:
    "Panie włamywaczu niech pan zechce położyć się na podłodze a ja zaraz do
    pana zejdę". A może tak: "Panie włamywaczu, niech pan ma litość bo ja już
    nigdy tego nie odpracuję".

    Żebyśmy się dobrze rozumieli: Nie uważam, że włamywacza trzeba pozbawić
    życia. Kradzież nie jest wystarczającym powodem dla pozbawienia człowieka
    życia. Osobiście pewnie strzeliłabym najpierw w powietrze a potem starała
    się mierzyć tak, aby człowieka nie zabić. Ale jak sobie powiedzieliśmy jest
    noc, ja jestem zrozpaczona, bo oto znika w przepastnym worze co najmniej
    kilka lat mojej pracy - mam pozwolić, żeby złodziej uciekł? Chyba żartujesz.
    Nie będę czekać aż się oddali. Nie będę czekać, aż zacznie iść w moją
    stronę. Jeśli po usłyszeniu strzału ostrzegawczego nie zatrzyma się, nie
    rzuci łupu - będę strzelać. To on ma się martwić swoją profesją a nie ja. I
    tak moim zdaniem to powinno wyglądać: ten, kto wchodzi bez zezwolenia na mój
    teren prywatny w niecnych zamiarach, powinien liczyć się ze wszystkim -
    także z utratą życia. Brak takiego sygnału ze strony prawa, jest IMHO
    poważnie demoralizujący dla i tak już rozbisurmanionych przestępców.

    Pozdrawiam

    Marzenna Kielan




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1