eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicyjni debile › Re: Policyjni debile
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!b
    order1.nntp.dca.giganews.com!border2.nntp.dca.giganews.com!nntp.giganews.com!cy
    clone1.gnilink.net!spamkiller2.gnilink.net!gnilink.net!trndny02.POSTED!dc63da20
    !not-for-mail
    From: july <m...@h...pl>
    User-Agent: Debian Thunderbird 1.0.6 (X11/20050802)
    X-Accept-Language: en-us, en
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Policyjni debile
    References: <dwOAf.1519$Jn1.1398@trndny01> <FzOAf.1522$Jn1.801@trndny01>
    <dr0g1a$bmh$1@nemesis.news.tpi.pl> <iCPAf.1541$Jn1.90@trndny01>
    <dr0jio$ng$1@atlantis.news.tpi.pl>
    In-Reply-To: <dr0jio$ng$1@atlantis.news.tpi.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 213
    Message-ID: <6%QAf.1149$Yi5.696@trndny02>
    Date: Sun, 22 Jan 2006 19:25:54 GMT
    NNTP-Posting-Host: 138.89.46.93
    X-Complaints-To: a...@v...net
    X-Trace: trndny02 1137957954 138.89.46.93 (Sun, 22 Jan 2006 14:25:54 EST)
    NNTP-Posting-Date: Sun, 22 Jan 2006 14:25:54 EST
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:360742
    [ ukryj nagłówki ]

    Robert Tomasik wrote:


    > blogger [###r...@n...fr.###] napisał:
    >
    >
    >>Strzelanie na placu zabaw nie jest zagrozeniem zycia osob
    >
    > postronnych?
    >
    > Z zasady nie.

    Nie ma czegos takiego jak "z zasady nie".


    Albo jest ryzykem, albo nie.


    > Zwłaszcza, jak plac jest pusty. Widzisz gdzieś w tym
    > artykule wzmiankę, że tam były jakieś postronne osoby?


    A wiesz dlaczego nie uzywa sie pily lancuchowej w poblizu psow?
    Bo mozna przewidziec nagle wtargniecie w pole razenia.

    Czy w Szczytnie ucza ze na pusty zabaw moze wbiec dziecko? Albo moze
    wyjrzec przez okno?



    >>Nie ma znaczenia jak strzelano. Kolo przedszkola nie strzela się.
    >
    >
    > A jakiś przepis na poparcie tej tezy.


    Prawo do zycia gwarantowane konstytucja. A w dodatku Konwencja uscisla
    ze mozna pozbawic zycia wylacznie w warunkach niezbednych dla
    funkcjonowania demokratycznego spoleczesntwa.

    Pozbawienie zycia podczas gonienia osoby ktora mozna ujac przy innej
    okazji, nie jest niezbedne. Mozna obejsc sie bez tego.




    > No i od razu wymień inne
    > obiekty, wokół których nie powinno się strzelać.


    Tam gdzie jest rozsadna osoba powinna przewidziec ryzyko uszkodzenia
    wtargniecia osoby postronnej.

    Przy okazji, ryzyka sie nie udowadnia.


    >>Wtedy mamy dwóch debili. Jeden ucieka, drugi goni. Jeden wie gdzie
    >>skreci, drugi nie.
    >
    >
    > Ten świat musi dla Ciebie być strasznie ciężki. Wokół samo debile.


    Nie, bo u mnie z tym sobie poradzono dawno temu. Wydano przepisy
    poscigow. I jezeli debil je naruszy, to straci prace i zbankrutuje
    osobiscie po procesach ofiar.

    http://www.google.com/search?hl=en&q=vehicular+pursu
    it+rules&btnG=Google+Search

    Web Results 1 - 10 of about 1,590,000 for vehicular pursuit rules. (0.39
    seconds)




    >>>W drugim przypadku również, opierając się na zacytowanym przez
    >
    > Ciebie
    >
    >>>artykule, trudno dopatrzyć się nieprawidłowości.
    >>
    >>Nieprawidlowosc numer jeden:
    >>Nie naraza się zycia osob trzecich w przypadku podejrzenia drobnego
    >>porzestepstwa.
    >
    >
    > Ale na jakiej podstawie twierdzisz, że czyjekolwiek życie tam narażono
    > na niebezpieczeństwo?

    Wszystko pozostale co nie jest *stwierdzone* jako bezpieczne jest ryzykiem.



    >>Nieprawidłowość numer dwa:
    >>Nie naraża się życia osób postronnych dla ujęcia osoby której
    >
    > personalia
    >
    >>SA ustalone i można ja ująć przy innej okazji.
    >
    >
    > A tu jest racja. Choć można uznać, że dopuściwszy do ucieczki
    > uciekający mógł sprawiać o wiele większe zagrożenie.


    Uciekajacemu nie placimy za uciekanie. Debilom w mundurkach placimy za
    sciganie. Widziesz roznice?



    > Pojedynczy strzał
    > w chłodnicę powoduje, że silnik traci chłodzenie i samochód w miarę
    > bezpiecznie się sam zatrzymuje.


    Auto jedzie z predkoscia 200km/h

    Jaki dystans przemierza pomiedzy nacisnieciem cyngla a uderzeniem w maske?

    Jakzde celowanie w obiekt w ruchu stwarza ryzyko trafienia czego innego.

    Czy da sie przewidziec trafienie weterynarza zamiast lwa? Hint: lwy nie
    biegaja 200k/h


    > Pewnie nie na kilkunastu metrach, jak
    > w tym wypadku, ale w każdym razie przestrzelenie silnika jest
    > mniejszym złem.


    Od czego? Zabicia postronnego dziecka?



    >
    >>Nie bo przestępstwem jest naradzenie osoby postronnej na utratę
    >
    > życia.
    >
    >>Z powodu błahej rzeczy.
    >
    >
    > A wiadomo Ci coś o narażeniu osoby postronnej na to niebezpieczeństwo?


    Strzelanie na pzedszkolnym podworku jest z definicji wielkim ryzykiem
    trafienia przypadkowego dziecka. Nawet kiedy wyglada na zamkniete. Po
    prostu da sie przewidziec obecnosc dziecka w okolicach oczywistego
    przedszkola.



    >>Bo akurat tak wyszło. Weterynarz zastrzelony przez debila w mundurku
    >>przy okazji łapania zbiegłego lwa miałby inne zdanie.
    >
    >
    > Pewnie tak, ale fakt, że raz czy nawet kilka razy doszło do
    > nieszczęścia nie znaczy, że zawsze jest to na wariackich papierach
    > robione.


    Narazajaca cudze zycie strzelanina z powodu podejrzenia, powtarzam,
    samego podejrzenia, kradziezy auta jest karygodna bez wzgledu na przepisy.

    Skradzioe auto nie jest warte pozbawiania zycia nawet zlodzieja.



    >>Nie strzela się w mieście bez powodu.
    >
    >
    > W czym tu niby jest gorsza wieś?


    Niczym. Nie strzela sie z powodu podejrzenia kradziezy auta i tyle.

    U mnie jest to nielegalne.




    >>I posiadanie legalnej broni nie czynie uzycie jej legalnym.
    >
    >
    > A czy ktoś tak twierdzi?


    Ten cytowany debilek w mundurku tak sugeruje.



    >>Strzalanina na mieście o blahostke to profesjonalizm?
    >
    >
    > Rozjechanie, czy nawet próba rozjechania policjanta, to znowu taka
    > błahostka nie jest.


    A kto mu kazal podstawiac sie pod auto? Dobrze tak Darwiniscie.

    Gdyby uzyl mozgu, to by go nikt przejechac nie probowal. Ale niektorzy
    wola dreszczyk Magdalenki.




    >>I bardzo dobrze ze trafiaja na Magdalenke.
    >
    >
    > A co do rzeczy ma Magdalenka?


    Brak mozgu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1