Navi Garmina (lub Magellana, już nie pamiętam - tak czy inaczej sygnał tylko z GPS)
po zaniku sygnału działało mi "bezwładnościowo",
czyli jechało dalej ostatnio znanym kursem i prędkością.
Zawsze to obserwowałem w tunelu wzdłuż Wisły - kierunek na południe ma zakręt, a navi
jechała na mapie prosto w ścianę jak górnik.


-----
> Mówię jak u mnie działa w metrze.