eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiemiecka policja wzywa - jakie zasady? › Re: Niemiecka policja wzywa - jakie zasady?
  • Data: 2010-12-05 12:03:02
    Temat: Re: Niemiecka policja wzywa - jakie zasady?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:iden00$ok3$1@news.net.icm.edu.pl...
    >
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    >
    >>>>>>> Sądzisz, że polski urząd wysyłając do niemieckiego właściciela
    >>>>>>> pojazdu prośbę o informację kto prowadził określonego dnia samochód
    >>>>>>> (lub był w jego posiadaniu) ustanawia przedstawiciela władającego
    >>>>>>> językiem niemieckim?
    >>>>>>
    >>>>>> Nie słyszałem o takim wezwaniu. W znanych mi wypadkach albo się
    >>>>>> obcokrajowcom odpuszcza, albo znajduje jakąś firmę lub adwokata w
    >>>>>> Niemczech. Raczej odpuszcza w postępowaniu administracyjnym, bo dla
    >>>>>> kilku złotych zadyma okrutna.
    >>>>>
    >>>>> No to czemu nie odpuszcza się Polakom ?
    >>>>
    >>>> Nie wiem? Nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć.
    >>>>
    >>>> Moja własna teoria na ten temat wynika z konstatacji, że niestety
    >>>> Polacy są urodzonymi kombinatorami. Jak się zorientowali, że Niemcy
    >>>> ich nie ścigają, no to zaczęli masowo popełniać tam różne drobne
    >>>> wykroczenia. Jak z kolei dany urząd nagle ujawnił kilkadziesiąt
    >>>> wykroczeń popełnionych przez Polaków, no to zaczął kombinować, jakby
    >>>> proceder ukrócić. No i im się opłącało wymyślić procedurę ścigania za
    >>>> granicą. W Polsce Niemcy z kolei jakoś masowo wykroczeń nie
    >>>> popełniają., Jak w danej jednostce Policji czy firmie parkingowej mamy
    >>>> jedno wykroczenie popełnione przez obcokrajowca, no to łatwiej tu
    >>>> wrzucić do kosza, niż kombinować, jakby tu ścigać tego Niemca. Ale to
    >>>> tylko moja prywatna teoria, bo tematu nie zgłębiałem.
    >>>
    >>> Tego właśnie nie rozumiem. Niemcy umieją ścigać Polaków a Polacy niby
    >>> tacy urodzeni kombinatorzy jakoś nie umieją ścigać Niemców. Poza tym
    >>> ... dlaczego jeden obywatel UE ma być traktowany lepiej niż drugi i na
    >>> dodatek Polska ściga bardziej swoich obywateli niż obcych ?! Tego nie
    >>> da się uzasadnić trudnościami. To jest po prostu chore.
    >>>
    >>>>
    >>>> Inny pomysł, to różnica w systemie prawnym. O ile się zorientowałem z
    >>>> tych kwitów, to w Niemczech fotoradary i parkowanie są ścigane w
    >>>> trybie administracyjnym. W Polsce jest to procedura karna (wykroczenia
    >>>> na fotoradarze) i cywilna (parkowanie).
    >>>
    >>> Karna uzasadnia nieściganie ???
    >>
    >> W wypadku wykroczenia da się tak włąśnie obejść. A musi być furtka, bo
    >> inaczej musiałbyś ścigać każde wykroczenie co jest z zasady bez sensu
    >
    > Nie wiem zupełnie co jest bezsensownego w ściganiu Niemców w Polsce.

    Koszty. Mandat za prędkość, to kwota rzędu 100-300 zł. JAKIE BĘDĄ KOSZTY?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1