Vectra <a...@b...vectranet.pl> niebacznie popelnil
news:c14gm0$dtk$1@bialystok.bsk.vectranet.pl:

> Jak wobec grozby wpisania na inkwizytorskie listy firma A
> ma wyslac info handlowe firmie B?

Jaki inkwizytorskie listy? RBL Cię bolą?
Przykład:
Jaś dostaje spam, a nie lubi spamu, oj nie lubi, gromadzi sobie dane
o tych co wysłali mu przesyłki, które ON SAM uznał za spam.
Robi mu się z tego baza spamujących
(po domenie, IP, regexp - czymkolwiek).
Przychodzi do Jasia Zdziś i pyta: Jak się chronisz od spamerów?
Jaś pokazuje Zdzisiowi, ten widzi, że to dobre prosi o udostępnienie.
Z własnej woli chce się oprzeć na zdaniu Jasia co jest spamem.
Potem przychodzi na stronę Jasia nZdzisiów i ogląda patenty,
jakie stosuje. Widzą, że są dobre i z własnej woli chcą się oprzeć
na zdaniu Jasia co jest spamem.
- jakbyś potrzebował wersję dla "jeszcze bardziej inaczaj"
chwytających, postaram się uprościć ten opis.

> Albo jak spytac, czy firma B chce info handlowe?
Pisemko pocztą listonoszową (z trąbką) wysłać.

> Bo - zdaje sie - dochodzimy do wniosku, ze w ogóle nie mozna
> za pomoca poczty elektronicznej ... Absurd.
Jak nie ma zgody - nie mozna.

> 2. Wolno, gdy adres jest publicznie udostepniony (oznaczony?)
> jako adres do korespondencji handlowej.
Ja przecież wystawiając na news swój adres ....
Zgadnij: życzę sobie - czy nie?

> 4. No i mozna by wreszcie zdefiniowac spam ...
Znowu? Już zdefiniowano. O tym co jest spamem _każdorazowo_
decyduje _odbiorca_.

> Wydaje mi sie, ze netykieta moze tu wypracowac przyzwoite
> rozwiazania,
J.w. Wypracowała.

> aktualna ustawa o ochronie nadaje sie do kosza.
Do kosza to nadaje się spam, tam jego miejsce.
Najlepiej już u nadawcy. Za wywóz śmieci ja płacę.

--
pozdro
poreba