eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNagrywanie rozmów - wyrok SN › Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
  • Data: 2018-05-18 13:50:56
    Temat: Re: Nagrywanie rozmów - wyrok SN
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-05-18 o 13:08, m pisze:

    >> ROTFL
    >>
    >> Uważasz, że jak pracodawca powie pracownikowi "Panie Kowlaski ma Pan od
    >> jutra podwyżkę o 1000zł" to może się nagrać "Ty złamasie kutany, od
    >> jutra tu nie pracujesz"?
    > Nie, uważam że zarówno w przypadku kibla, rzygania pod drzewem czy
    > rozmowy o rozwiązaniu pracy, w obu przypadkach mogą być elementy które
    > zobaczone będą miały inną wagę niż zarejestrowane.
    >
    > Człowiek jak mówi, mówi różnie. Może mówić nieskładnie, dukać się, jąkać
    > itd... nie wspominając o przekleństwach i uchybieniach kultury
    > osobistej. Generalnie - może mówić w sposób który mógłby go ośmieszyć w
    > uszach innych, gdyby to usłyszeli.
    >
    > Jeżeli to mówi bez nagrywania - to mówi do jednej osoby i jest to
    > niewielka strata wizerunkowa, bo słyszała to jedna osoba. Jeżeli rozmowa
    > była nagrywana, to wisi nad głową ryzyko osobą że tę rozmowę usłyszy
    > większe grono i tę osobę np. ośmieszy.

    Czegoś tu nie rozumiem. Uważasz, że jak pracodawca bijąc pracownika i
    zwracając się do pracownika chuju, skurwysynu, palancie to tylko traci
    na wizerunku jak się będzie to nagrywało? Jak nie będzie nagrywane to
    znaczy, że jest w porządku, jest kulturalnym i dobrze odnoszącym się do
    pracowników pracodawcą?
    Jeżeli ktoś jest chamem i nie umie się w sposób prawidłowy odnosić do
    ludzi to po prostu jest chamem, nawet jak będzie udawał inteligenta
    przed kamerą.


    > Rejestrowanie rozmów tylko na własny użytek bez publikacji i
    > rejestrowanie kogoś siedzącego ze spuszczonymi gaciami na własny użytek
    > bez publikacji, to jest ta sama broń tylko inny kaliber.
    >
    > p. m.

    Myślisz, że ten pracodawca przyszedł na rozmowę z pracownikiem mając
    spuszczone gacie?

    To już chyba się kwalifikuje pod molestowanie? Na to też są paragrafy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1