eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNadgodziny w pracy › Re: Nadgodziny w pracy
  • Data: 2005-04-16 15:13:34
    Temat: Re: Nadgodziny w pracy
    Od: Johnson <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Artur Ch. napisał(a):

    >
    > Zgoda, "pracodawca" odprowadzi składki do ZUSu i USu w kwocie z
    > przepracowanych 8 godzin dziennie, przez 1/8 etatowca. Tutaj wszystko gra.
    > Ale w sytuacji że taki 1/8 pracownik nie będzie pracował ponad 1 godzinę
    > dziennie - to odprowadzi składki z np. 849/8. Wtedy na jego konto z ZUSie i
    > OFE wpłynie parę złotych. Ale gdy *pracodawca wyrwie* kolejny kontrakt to
    > znowu wykorzysta tego 1/8 etatowca do pracy siedmiokrotnie dłuższej pracy.
    >

    Ale nadal nie widzę wyzysku pracownika. Dostaje tyle ile pracuje.
    Twierdzisz że pracodawca winien zatrudniać pracowników, dla których nie
    ma pracy i płacić im nawet gdy nic nie robią? I to ma być sprawiedliwe?
    Socjalista?


    > Domyślać się można kto stoi za wprowadzeniem takiego zapisu do KP -
    > krawaciki z KPP albo BCC czy jakie tam twory jeszcze istnieją, a które żyją
    > tylko z podlizywania się, wazelinowania przedsiębiorców z których zdzierają
    > horrendalne składki, a Ci je płacą bo maja w tym swój interes.

    Kolego, gdy przepis ten był uchwalany faceci o których mówisz chodzili
    zapewne do szkoły podstawowej. To jest pierwotna definicja pracy w
    godzinach nadliczbowych, która nie zmieniła sie od głębokiego PRL, czyli
    od chwili uchwalenia kodeksu.


    >
    >
    > Tylko tyle że gdybyś miał pojęcie o mechanizmach z tej strony, to byś
    > spojrzał na ten zapis z KP w inny sposób, ale Ty widzisz z poziomu biurka
    > tylko papierki i książki.

    Jeśli cie to interesuje to mam kontakt z "ludźmi pracy" na codzien i na
    pewno więcej niż ty. Tacy jak ty wprowadzają w błąd tych pracowników,
    właśnie na przykład co do tych godzin nadliczbowych.




    > Czy wiesz że polska oprócz, bodajże, białorusi i ukrainy, jest krajem gdzie
    > jest *najtańsza* siła robocza?

    Pomiajac to że to nie prawda, ja cieszyłbym się gdyby tak było. To
    byłaby wielka szansa dla rozwoju gospodarki.


    > Nie zadałeś sobie pytania - skąd sie to bierze? Że za r-h "fizyczny" do
    > kopania rowów dostanie 3-4zł i się cieszy? Natomiast poziom cen towarów i
    > usług nabywanych jest na poziomie europejskim.


    Bierze się to z błędnej polityki rządu. Ale to już nie na dyskusje
    prawnicze.



    >
    > - "czy się stoi czy się leży, pięć baniek się należy".
    >

    To ostanie zdanie pasuje idealnie do poglądu którego wyraziłeś:
    zatrudniać na pełen etat, mimo, że pracy jest dla 1/8 etatu.


    --
    @ Johnson
    --- za treść postu nie odpowiadam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1