gasper napisał(a):
> trza było jakieś ziółka dokupić na nerwy ;) żeby o 10 zł tak sie pieklic?

Słusznie. Takich klientów, którzy przyjdą zrobić zakupy za 6 zł i
jeszcze marudzą z góry traktuje się jak dziadów. Wyjść z domu bez
10 zł przy duszy? A mało jest bankomatów?
Sklepowi po prostu nie opłaca się chrzanić z małymi transakcjami,
wszystkie muszą później rozliczać a czas na połączenie z bankiem,
czasami coś nie przechodzi, jest blokowany - sprzedawca musi się
oderwać na chwilę zamiast kasować kolejnych klientów, wiadomo, że
każdemu się spieszy. Mnie też kiedyś dziwiło że nie chcą
realizować transakcji, do momentu aż popracowałem w sklepie.
Ale tak jest nie tylko w Polsce. W Amsterdamie nie chceli koleżance
zrealizować transakcji kartą za mniej niż 10 EUR i nie chcieli też
przyjąć banknotu 100 EUR. U nas przynajmniej nie patrzą krzywo na
duże nominały.

do góry

> W Amsterdamie nie chceli koleżance zrealizować transakcji kartą za mniej
> niż 10 EUR

IMHO to swiadczy raczej o tym, że to w tym sklepie Amsterdamie jest wiocha.
Klientów "dziadów" nie jest tak wielu i warto ich obsłużyć nawet do tego
dokładając tylko po to, zeby sklep miał dobra opinię. Bo później taki
"dziad" będzie pisał po listach dyskusyjnych i wogóle żalił się wszystkim
znajomym naokoło na ten sklep.

Podam ci przykład procedury obowiązującej w mojej firmie, że czasem należy
klientowi coś dać za darmo, żeby był zadowolony. Dla firmy to nie jest
wielka strata, a wielki zysk w postaci dobrego PR.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Problemy w familiadzie <l...@t...pl> napisali:
> czasami coś nie przechodzi, jest blokowany - sprzedawca musi się
> oderwać na chwilę zamiast kasować kolejnych klientów, wiadomo, że
> każdemu się spieszy.

No wlasnie. I dlatego lepiej placic karta, bo trwa to krocej niz w
przypadku gotowki.


--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .

do góry