eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Meldunek a prawo do lokalu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2007-10-17 20:33:55
    Temat: Meldunek a prawo do lokalu
    Od: " JK" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Witam,
    Mamy z żoną kupione wspólne (bez rozdzielności majątkowej) mieszkanie. Żona
    jest zameldowana u swoich dziadków, aby pomagać im w codziennych sprawunkach.
    Mieszkanie dziadków jest kwaterunkowe i stąd pytanie, czy w razie ich śmierci
    jest jakaś szansa na to, aby mieszkanie po prostu nie przepadło w skarb
    państwa? Nie ukrywam, że żona nie zawsze jest przy dziadkach.
    Dodatkowo urzędnicy blokują możliwość wykupu mieszkania - inaczej nie byłoby
    tego pytania.

    Czy jest jakaś szansa? Szkoda tracić mieszkanie w fajnej okolicy.

    Pozdrowienia,
    JK

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2007-10-17 22:31:58
    Temat: Re: Meldunek a prawo do lokalu
    Od: "MaxImuS" <maximus_one@_CIACH_interia.pl>



    > Czy jest jakaś szansa?

    mniej wiecej tyle ile w piosence jednego z zespolow punkowych z lat
    80-tych - obecnie motyw wykorzystywany w reklamie jednego z ubezpieczycieli

    >Szkoda tracić mieszkanie w fajnej okolicy.
    >
    a tak powaznie jak mozesz stracic cos co nie jest Twoje



  • 3. Data: 2007-10-18 06:19:53
    Temat: Re: Meldunek a prawo do lokalu
    Od: badzio <b...@n...epf.pl>

    Patrze, patrze a tu JK porozsypywal nastepujace haczki:
    > Mamy z żoną kupione wspólne (bez rozdzielności majątkowej) mieszkanie. Żona
    > jest zameldowana u swoich dziadków, aby pomagać im w codziennych sprawunkach.

    Niesamowite. Ja nie jestem juz zameldowany u rodzicow, u tesciow nigdy
    nie bylem a pomimo tego im pomagam. Wiec nie bardzo widze zwiazek.

    > Mieszkanie dziadków jest kwaterunkowe i stąd pytanie, czy w razie ich śmierci
    > jest jakaś szansa na to, aby mieszkanie po prostu nie przepadło w skarb
    > państwa?

    Jak moze przepasc? Przeciez ono nigdy nie bylo dziadkow, tylko zawsze
    skarbu panstwa

    > Nie ukrywam, że żona nie zawsze jest przy dziadkach.
    > Dodatkowo urzędnicy blokują możliwość wykupu mieszkania - inaczej nie byłoby
    > tego pytania.
    >
    > Czy jest jakaś szansa? Szkoda tracić mieszkanie w fajnej okolicy.

    Wkurzaja mnie ludzie, ktorzy chca dostac za darmo mieszkanie panstwoe
    (czyli wspolne), ktore wg mnie powinni dostawac ludzie, ktorych z
    jakiejs przyczyny nie moga sobie pozwolic na zakup wlasnego M.

    A pozniej sie dziwic ze politycy kombinuja z wykupem mieszkan,
    meldunkami i dotacjami:(
    --
    badzio


  • 4. Data: 2007-10-18 06:24:57
    Temat: Re: Meldunek a prawo do lokalu
    Od: Paweł <b...@m...com>

    Użytkownik " JK" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:ff5rjj$sha$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam,
    > Mamy z żoną kupione wspólne (bez rozdzielności majątkowej) mieszkanie.


    Meldunek nie ma nic wspólnego z prawem własności do lokalu.

    Jeśli żona jest zameldowana w miejscu, gdzie nie mieszka to popełnia
    wykroczenie.

    --
    Paweł


  • 5. Data: 2007-10-18 07:55:06
    Temat: Re: Meldunek a prawo do lokalu
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <s...@i...pl>


    Użytkownik "MaxImuS" <maximus_one@_CIACH_interia.pl> napisał w wiadomości
    news:ff62ql$fgj$1@nemesis.news.tpi.pl...


    > mniej wiecej tyle ile w piosence jednego z zespolow punkowych z lat
    > 80-tych

    Punkowych? ROTFL. chyba "pankowych":) Lady Pankowych:) Nazwac ten zespol
    punkowym to tak jak stwierdzic, ze Zdzisia Sosnicka uprawiala black metal:)

    HaNkA



  • 6. Data: 2007-10-18 08:40:02
    Temat: Re: Meldunek a prawo do lokalu
    Od: " " <j...@W...gazeta.pl>

    badzio <b...@n...epf.pl> napisał(a):
    >
    > Jak moze przepasc? Przeciez ono nigdy nie bylo dziadkow, tylko zawsze
    > skarbu panstwa

    Mimo to pewnej grupie lokatorów udało się wykupić mieszkania wcześniej.

    >
    > Wkurzaja mnie ludzie, ktorzy chca dostac za darmo mieszkanie panstwoe
    > (czyli wspolne), ktore wg mnie powinni dostawac ludzie, ktorych z
    > jakiejs przyczyny nie moga sobie pozwolic na zakup wlasnego M.

    Też nie podobają mi się ludzie, którzy wszystko chcą za darmo. Chętnie bym
    odkupił to mieszkanie od państwa, ale urzędnicy blokują to na milion sposobów.
    Biorąc po uwagę lokalizację, to wierz mi na słowo, że w ręce biednych to ono
    nigdy nie trafi.

    Czyli nic się nie da zrobić?

    Pozdrowienia,
    JK

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2007-10-18 09:20:06
    Temat: Re: Meldunek a prawo do lokalu
    Od: "Livia" <aliszia*@*op.pl>

    > Witam,
    > Mamy z żoną kupione wspólne (bez rozdzielności majątkowej) mieszkanie.
    > Żona
    > jest zameldowana u swoich dziadków, aby pomagać im w codziennych
    > sprawunkach.
    > Mieszkanie dziadków jest kwaterunkowe i stąd pytanie, czy w razie ich
    > śmierci
    > jest jakaś szansa na to, aby mieszkanie po prostu nie przepadło w skarb
    > państwa? Nie ukrywam, że żona nie zawsze jest przy dziadkach.
    > Dodatkowo urzędnicy blokują możliwość wykupu mieszkania - inaczej nie
    > byłoby
    > tego pytania.
    >
    > Czy jest jakaś szansa? Szkoda tracić mieszkanie w fajnej okolicy.

    Ha znam podobna sytuacje z wlasnego podworka.
    Najlepiej walczyc o wykup. Nie maja prawa odmowic. NIe moga tez oferowac
    innego.
    Przejac prawa i obowiazki glownego najemcy moze ktos kto zamieszkuje
    wspolnie z glownym najemca (zameldowanie nie ma znaczenia). Na dodatek musi
    to byc maz, zona, konkubent, konkubina lub pierwsza linia pokrewienstwa
    czyli dzieci. Chyba ze Babcia ma wobec Twojej zony obowiazek alimentacyjny
    np: rodzice nie zyja.
    O ile dobrze kojarze to jest Art. 69 K.C.
    Tu masz wiecej
    http://www.rzeczpospolita.pl/prawo/doc/Orzecznictwo/
    SN/cyw/u_III_CZP_26_02.html

    Pozdrawiam


  • 8. Data: 2007-10-18 10:07:10
    Temat: Re: Meldunek a prawo do lokalu
    Od: " JK" <j...@W...gazeta.pl>

    Livia <aliszia*@*op.pl> napisał(a):

    Dziękuję ogromnie! O takim głosie liczyłem, pisząc na tę grupę.

    > Ha znam podobna sytuacje z wlasnego podworka.
    > Najlepiej walczyc o wykup. Nie maja prawa odmowic. NIe moga tez oferowac
    > innego.

    Nie mogą odmówić w kwestii wykupu? Ostatnio dziadkowie dostali pismo
    stwierdzające, że nie mają obowiązku dopuszczenia do wykupu mieszkania!
    Nie ma Pani czasem podstawy prawnej pod ręką? Będę zobowiązany.

    > Przejac prawa i obowiazki glownego najemcy moze ktos kto zamieszkuje
    > wspolnie z glownym najemca (zameldowanie nie ma znaczenia). Na dodatek musi
    > to byc maz, zona, konkubent, konkubina lub pierwsza linia pokrewienstwa
    > czyli dzieci. Chyba ze Babcia ma wobec Twojej zony obowiazek alimentacyjny
    > np: rodzice nie zyja.

    Bardzo dobrze wiedzieć na wypadek, gdyby przedłużali wykup. Dziękuję ponownie.

    > O ile dobrze kojarze to jest Art. 69 K.C.
    > Tu masz wiecej
    > http://www.rzeczpospolita.pl/prawo/doc/Orzecznictwo/
    SN/cyw/u_III_CZP_26_02.html
    >
    I ponownie wielkie dzięki. Chyba trzeba będzie zatrudnić prawnika, aby
    przyjrzał się kwestii blokowania wykupu.

    Pozdrowienia,
    JK

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2007-10-18 11:26:29
    Temat: Re: Meldunek a prawo do lokalu
    Od: "Livia" <aliszia*@*op.pl>

    >> Ha znam podobna sytuacje z wlasnego podworka.
    >> Najlepiej walczyc o wykup. Nie maja prawa odmowic. NIe moga tez oferowac
    >> innego.
    >
    > Nie mogą odmówić w kwestii wykupu? Ostatnio dziadkowie dostali pismo
    > stwierdzające, że nie mają obowiązku dopuszczenia do wykupu mieszkania!
    > Nie ma Pani czasem podstawy prawnej pod ręką? Będę zobowiązany.

    NIestety nie mam. MOjej Babci zaproponowali inne mieszkanie. NIe zgodzila
    sie. Zreszta "starych drzew sie nie przesadza" NIe zdazylismy sie wyklócic
    bo Babcia odeszla. Znajomemu tez zaproponowali inne, ale on wywalczyl
    podpierajac sie przepisami. Urzad musial wydac zgode. Choc wcale nie na reke
    im sprzedawac poejdyncze mieszkanie w kamienicy na rynku i to za niewielkie
    pieniadze. Ja tam Urzad rozumiem, bo te kamienice to juz ruiny. A taki
    czlowiek ma prawo pierwokupu calosci po cenie wywolawczej. Ta czesto jest
    wiele nizsza od koncowej osiagnietej w przetargu. Proponuje poszukac w necie
    przepisow i info o podobnych sprawach a potem prawnika.

    Pozdrawiam


  • 10. Data: 2007-10-18 11:48:23
    Temat: Re: Meldunek a prawo do lokalu
    Od: Ania_i_Grzes <b...@m...pl>

    W dniu 2007-10-18 08:24, Paweł pisze:
    > Użytkownik " JK" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    > news:ff5rjj$sha$1@inews.gazeta.pl...
    >> Witam,
    >> Mamy z żoną kupione wspólne (bez rozdzielności majątkowej) mieszkanie.
    >
    >
    > Meldunek nie ma nic wspólnego z prawem własności do lokalu.
    >
    > Jeśli żona jest zameldowana w miejscu, gdzie nie mieszka to popełnia
    > wykroczenie.
    >

    Mogę prosić o źródło tej informacji? Ustawa etc. Zainteresowało mnie to,
    w sensie nie wiedziałem o tym.

    --
    Pozdrawiamy, Ania, Grzes i synek Kamilek (08.05.2005)
    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=319
    5515
    "Kaczka to prezydent wśród ptaków, nasze POPiSowe danie nafaszerowane
    głąbami i dekorowane burakami"

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1