Dnia Mon, 15 Aug 2005 23:28:52 +0200, SDD napisał(a):

> Co Wy wygadujecie?
> Przeciez nikt nie mowi, ze adwokatami maja byc osoby bez wyksztalcenia
> prawniczego!!!!

Coz, jak to bedzie - pozyjemy, zobaczymy. Mi jakos nie chce sie wierzyc, ze
osoby z rodzin prawniczych przez fakt przebywania nich tak jakos
"nasiakaja" wiedza prawnicza, ze sa najlepsze i niezastapione na tych
miejscach. Sam niewiele mam wspolnego z prawem, ale mam znajoma, ktora je
studiowala. Przez okres studiow pobierala stypendium z tytulu osiagniec w
nauce - czyli cos chyba wiedziala nt. temat. Po skonczeniu studiow wybrala
sie na egz. na aplikacje. kilka dni przed egz. juz chodzily sluchy, ze
miejsca sa dawno zaklepane i to tylko fikcja. Pozniej kolezance "braklo"
bodajze 2 punktow, osoby zdajace narzekaly, ze egz. byl z jakichs dziwnych
dzialow prawa, rzadko "uzywanych" (o ile pamietam cos o prawa lesne
chodzilo itp.). Dziwnym trafem na nietypowe pytania najlepiej przygotowane
okazaly sie osoby z rodzin prawniczych - wiem, to ta wiedza, ktora tak
nasiakly. Nie ma sie co dziwic, ze takie sytuacje powoduja powstanie
"smrodku", zas jak widac po ostatnich wydarzeniach - tego "smrodku" bylo
wystarczajaco wiele, by zainteresowal sie nim sejm i prezydent podpisujac
ta ustawe.