eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKorupcja w piłce nożnej a podstawa prawna? › Re: Korupcja w piłce nożnej a podstawa prawna?
  • Data: 2008-10-13 20:00:54
    Temat: Re: Korupcja w piłce nożnej a podstawa prawna?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "armar" <a...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:gd07jq$4di$1@node2.news.atman.pl...
    > Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Art. 296b. § 1. Kto, organizując profesjonalne zawody sportowe lub w
    >> nich uczestnicząc, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej
    >> obietnicę w zamian za nieuczciwe zachowanie, mogące mieć wpływ na wynik
    >> tych zawodów, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
    >
    > No zaraz - przecież piłka nożna to przede wszystkim widowisko sportowe
    > w którym chodzi o zebranie jak największej widowni i zarobienie na tym
    > konkretnych pieniędzy.

    I to coś zmienia?

    > W teatrze reżyser też ustala który aktor w której minucie
    > którego (zazwyczaj innego) aktora ma "zabić" i jakoś nikt na widowni
    > się nie buntuje i nie krzyczy "Ej Ty! Uważaj, bo ten z prawej ma nóż!"

    O tu byś się zdziwił. Lat temu pewnie ze dwadzieścia w Nowohuckim teatrze
    wystawiali taką sztukę, w której normalną częścią przedstawienia było to,
    że w pewnym momencie jeden z aktorów dotychczas siedzących na widowni
    wstawał i włączał się do przedstawienia. Już nie pamiętam teraz tytułu,
    choć wydaje mi się, ze była to chyba ""Iwona, księżniczka Burgunda"
    Gombrowicza ani dokładnie o co chodziło w tej scenie. Główną rolę grał
    Stuhr.

    Poszliśmy w kilku na tę sztukę. Siedzący obok mnie kumpel w momencie, gdy w
    trakcie spektaklu jakiś facet wstał i zaczął coś pyskować do aktorów
    zadziałał odruchowo i zgodnie z prawidłami profesji w wyniku czego rzeczony
    aktor został natychmiast obezwładniony - co wprowadziło oczywiście spore
    zamieszanie, bo jego koledzy ze sceny zaczęli mocno protestować przeciwko
    glebowaniu i wyprowadzeniu aktora. Było sporo śmiechu z tego, ale przy
    okazji miałem okazję poznać bliżej kilku znamienitych aktorów.

    > Wiadomo nie od dzisiaj, piłka nożna to przemysł związany
    > z ogromnymi pieniędzmi i że wyniki "meczów" się zwyczajnie kupuje.

    Tylko, ze tak nie powinno być.
    >
    >> § 2. Tej samej karze podlega, kto w wypadkach określonych w § 1 udziela
    >> albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej.
    >
    > O właśnie - nawet dozwolony jest hazard związany z tzw. "sportem"
    > - czyli zastaw pieniędzy w odpowiednim "Zakładzie bukmacherskim"
    > w celu wpłynięcia na wynik rozgrywki (jeśli pieniędzy
    > jest wystarczająco dużo).
    > Dlaczego więc ktoś nie miałby się zająć najpierw takimi zakładami
    > zamiast się bawić w karanie wykonawcy pomysłu?

    Bo z założenia oni mają grać, a nie sprzedawać mecze.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1