eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKobiety chcą być bezkarne. › Re: Kobiety chcą być bezkarne.
  • Data: 2013-06-04 11:47:10
    Temat: Re: Kobiety chcą być bezkarne.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Ja w sprawie formalnej :) oraz prawnej, wyłącznie.
    Crosspost widzę, ale do filozofii i psychologii się
    nie odnoszę.

    On Mon, 3 Jun 2013, Xian Mi Mao wrote:

    > On Jun 3, 8:34 pm, LeoTar <R...@w...pl> wrote:
    >> W dniu 2013-06-03 20:00, Xian Mi Mao pisze:
    >>
    >>> W prawie to się zdaje się jakoś nazywa...
    >>> Chyba decyzji nie można zmieniać w trakcie jej realizacji?

    Można, trzeba tylko znaleźć konsekwencje takiego zachowania.
    Przykład z usiłowaniem "zerwania umowy biznesowej" był dobry:
    takie zachowanie jest możliwe, pytanie dotyczy konsekwencji.
    Tylko niekiedy można drugą stronę "przymusić" do wykonania,
    raczej w roli wyjątku niż reguły (notarialny zapis o zbyciu
    nieruchomości tak, usługa nie bardzo): być może druga strona
    dotkliwie odczuje skutki swojego "zerwania", ale bardzo często
    ma taki wybór, "płacę kary i spadaj".
    Pic w tym, że jeśli nie przejdzie kara umowna "za niedochowanie
    umowy" :P (a nie przejdzie) to nie widać "sankcji".

    >>> "prawo nie może działać wstecz" - to chyba fundament prawodawstwa?

    Nie, to uproszczenie zbliżone do "siły odśrodkowej" lub w przypadku
    podatku dochodowego "kwoty wolnej" (w odróżnieniu od podatku od
    darowizn takiej nie ma, a wyliczona wartość wymaga spełnienie
    stosu założeń, które wcale 100% oczywiste nie są).

    Streszczejąc, owo uproszczenie wymaga świadomości ograniczeń,
    przy którym jest przyjęte.

    >> A jednak działa wstecz.
    >
    > To tym gorzej dla prawa?

    Nie. Prawo nie powinno wg "nowej skali" oceniać zdarzeń przeszłych,
    tak z grubsza, i tego dotyczy "niedziałanie wstecz", za to np. niekiedy
    wprost (w przepisie) legalizuje "działanie wstecz" w ten sposób, że
    zdarzenie jest nieprawomocne, a dopiero kolejne zdarzenie je uprawomocnia.
    Między tymi zdarzeniami jest coś co przypomina "prawnego kota
    Schroedingera" - dopiero po drugim zdarzeniu wiemy, w jakim
    stanie znajdował się kot między zdarzeniami :)
    Od potwierdzenia umowy "wykraczającej poza drobne" zawartej
    przez osobę o ograniczonej zdolności prawnej poczynając do
    faktycznej odpowiedzialności za przejęty spadek po potwierdzeniu
    przyjęcia (lub poświadczeniu dziedziczenia), żeby posłużyć się KC
    w roli przykładu.
    I nie zabronisz stosowania takiego mechanizmu, jeśli zostanie
    (lub już jest) wpisany do ustawy - "oskarżony wiedział, że do momentu
    X uprzedni zamiar strony nie był ważny".
    Włącznie z możliwością "odstąpienia w każdej chwili".
    Jeśli klient ma prawo przez 10 dni oddać towar z umowy "odległościowej"
    to ma (prawo), niezależnie od tego, jak bardzo sprzedawca napalił się
    na wersję "on to kupuje" :P, wot, przykra niespodzianka w środku
    transakcji (a nawet "po spełnieniu").

    Przypominam, że odnoszę się do strony formalnoprawnej, nie
    do meritum, w zwiazku z tym:

    > Ponieważ jeżeli jakiś zapis w kodeksie godzi w zasadę, że "prawo nie
    > może działać wstecz" to chyba może zostać zaskarżony do Trybunału
    > Konstytucyjnego?

    Ale "działanie wstecz" polegałoby na usiłowania karania przeszłych
    domniemanych gwałcicieli (znaczy oskarżonych o gwałt przed wejściem
    w życie nowego prawa), a nie przyszłych.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1