eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKananary › Re: Kananary
  • Data: 2010-01-27 17:29:36
    Temat: Re: Kananary
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    <r...@m...com> wrote
    >> Tak jak obrona konieczna - z umiarem i dostosować siłę do siły
    >> stosowanej przez atakującego.
    >
    > Jednak podróżując środkami komunikacji publicznej, przydało by się nosić
    > mały
    > miotacz gazu na wypadek takich właśnie akcji...

    Już Andrzej Lawa próbował używać gazu w obronie koniecznej przeciw
    ochroniarzom. Oni też nie mieli prawa..., a wyszło jak wyszło... :( I wcale
    nie twierdzę, że nie miał racji.

    Trochę zdrowego rozsądku: w opinii społecznej i jak myślę sądu czy
    prokuratora ocena sytacji jest prosta:
    ktoś nie ma biletu (złamał prawo), nie chce pokazać dokumentów, nie chce
    czekać na Policję, ucieka, używa gazu i siły przeciw umocowanym prawnie
    pracownikom przewoźnika. Po co? Bo chce iść do kasy i zapłacić karę...? Nie
    żartujcie.
    I kontrolerzy, którzy wykonali dobrze robotę (zakładam, że byli grzeczni i
    nie używali przemocy), złapali "aspołecznika", ale nie chcieli się "odsunąć
    się mu" czym zmusili go do czekania na Policję. Kto jest zły, a kto
    dobry...?

    Ktoś się może doszuka, ze kontrolerzy nie mają wprost wyrażonego prawa
    nikogo ujmować. Ale weźcie pod uwagę, że są takie pojęcia jak niska
    szkodliwość społeczna czynu oraz niezgodność z regułami społecznymi.
    Niestety to uciekający gapowicz reprezentuje tę gorszą stronę, a kontrola
    interes społeczny. Na tej podstawie sprawny prawnik odsunąłby
    odpowiedzalność karną od kontrolerów i wszelkie roszczenia. Zkładam, że
    nikomu nerwy nie puszczą.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1