eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJezdza po chodnikach › Re: Jezdza po chodnikach
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.man.lodz.pl!newsfeed.pionier.net.p
    l!3.eu.feeder.erje.net!feeder.erje.net!weretis.net!feeder8.news.weretis.net!new
    s.uzoreto.com!news-out.netnews.com!news.alt.net!fdc2.netnews.com!peer02.ams1!pe
    er.ams1.xlned.com!news.xlned.com!peer01.ams4!peer.am4.highwinds-media.com!news.
    highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-
    a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Date: Thu, 19 May 2022 11:34:00 +0200
    MIME-Version: 1.0
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; Win64; x64; rv:91.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/91.9.0
    Content-Language: pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <627ca3f2$0$471$65785112@news.neostrada.pl>
    <627d8e85$0$489$65785112@news.neostrada.pl>
    <627e1065$0$453$65785112@news.neostrada.pl>
    <62835837$0$451$65785112@news.neostrada.pl>
    <62840a8e$0$479$65785112@news.neostrada.pl>
    <62841115$0$485$65785112@news.neostrada.pl>
    <rEWgK.255438$4c1.19467@fx13.ams1>
    <6284b01b$0$499$65785112@news.neostrada.pl>
    <6285167a$0$451$65785112@news.neostrada.pl> <t64l40$u6g$1@gioia.aioe.org>
    From: Robert Tomasik <r...@g...pl>
    Subject: Re: Jezdza po chodnikach
    In-Reply-To: <t64l40$u6g$1@gioia.aioe.org>
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 67
    Message-ID: <62860f09$0$478$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 185.192.243.253
    X-Trace: 1652952841 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 478 185.192.243.253:58529
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 5238
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:825148
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 19.05.2022 o 07:37, Tomasz Kaczanowski pisze:
    > Jeśli tak się u nas projektuje ruch na drogach to potem nie ma co się
    > dziwić, że jest jak jest.

    W necie - nie chce mi się szukać - były przykłady przejść dla pieszych
    "donikąd", bo w warunkach przetargu było przejście wg zaprojektuj i
    zbuduj i nikt się nie zastanawiał, czy na tym konkretnym odcinku w ogóle
    jest potrzebne.

    Z moich obserwacji dróg okolicznych wynika, że te przejścia może i
    lokalnie zwiększają bezpieczeństwo, ale w skali makro nie. Mamy drogę
    krajową pomiędzy dwoma dużymi miejscowościami. Ona generalnie pozwala na
    bezpieczną jazdę 70 km/h. Tu są góry. Zakręty. Co kawałek są
    ograniczenia 70 km/h i to jest akceptowalne. Natomiast co kilka
    kilometrów są przejścia dla pieszych i postawione tam ograniczenia 50
    km/h. Jak to działa w praktyce?

    W dzień, kiedy tam jedzie kolumna pojazdów kilka takich przejść dla
    pieszych powoduje, że wszyscy grzecznie jadą 50 km/h. I byłoby to nawet
    akceptowalne, gdyby nie osoby, które na odcinkach 70 km/h czy
    nielicznych 90 km/h chcący uparcie jechać szybciej z tą dozwoloną
    prędkością. I takie osoby "przeskakują" z jednego do kolejnego pojazdu.
    W konsekwencji niespecjalnie szybciej dojadą do celu, ale to, co
    nawkurzają kierujących innych pojazdów, to ich.

    W obrębie samych przejść dla pieszych niewiele to podnosi zagrożenie.
    Problem jest taki, że na tych położonych "w środku niczego" przejściach
    pieszych widuje się sporadycznie. Ograniczenia prędkości do 50 km/h w
    ich obrębie wynikają z przepisów, bo nie wolno tych przejść robić na
    odcinkach o szybszym ruchu i przy przetargach ustawionych na minimum
    kosztów oraz "zaprojektuj i wybuduj" przejście jest optymalne.
    Projektant nie patrzy, co się będzie działo potem na drodze. Zdrowy
    rozsądek nakazywałby zrobienie w takim miejscu przejścia podziemnego,
    kładki albo świateł (najgorsze) i utrzymanie dopuszczalnej prędkości na
    poziomie 70 km/h, ale byłoby to drożej i taka oferta nie wygra.

    Sprawa jeszcze gorzej wygląda w nocy. W nocy na tych "dzikich"
    przejściach dla pieszych, to w ogóle nikogo nie ma. Jakby nawet jakiś
    pieszy chciał tam przejść, to z kolei samochody jeżdżą jeden na minutę,
    więc spokojnie można bezpiecznie przejść w dowolnym miejscu - przejście
    wymusza skorzystanie z niego akurat. No i teraz na takim przejściu
    istnieją dwa możliwe zachowania kierujących.

    Albo kierujący dojeżdżając do przejścia dla pieszych na pustkowiu
    postanowi jednak przestrzegać przepisów i hamuje. Bezpieczeństwa nikogo
    to nie podnosi, bo nikogo tam już na pewno nie ma. Natomiast część
    kierujących "świadomych" próbuje wyprzedzać takiego hamującego, czym
    dopiero generuje się zagrożenie.

    Moim zdaniem optymalnie rozwiązano to na Chorwacji. Oni dość powszechnie
    używają znaku informacyjnego o pożądanej prędkości (niebieski prostokąt
    z cyframi) i wszyscy spokojnie ustawiają sobie tempomaty na tą prędkość
    i jadą grzecznie. Oczywiście i tam się jakiś oszołom znajdzie, ale to są
    nieliczne "egzemplarze". Ale tam nikt na odcinku oznaczonym znakiem o
    sugerowanej prędkości 70 km/h nie ustawia nagle 50 km/h. Robią właśnie
    tunel, kładkę albo światła.

    W mojej okolicy dodatkowo kilka lat temu ktoś uznał, że wspaniałym
    rozwiązaniem będzie namalowanie podwójnej linii na całych odcinkach
    krajówki. Ktoś był ogromnym optymistą, że wszyscy grzecznie będą jeździć
    za furmankami, ciągnikami, rowerami o wlokących się pod górkę TIR. Tyle,
    ze o ile było to na określonych odcinkach i można było "poczekać" do
    przerywanej, to obecnie nie ma przerywanej i ludzie wyprzedzają w
    kretyńskich miejscach.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1