eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Jazda z predkoscia utrudniajaca ruch innym kierujacym? › Re: Jazda z predkoscia utrudniajaca ruch innym kierujacym?
  • Data: 2004-04-07 19:50:02
    Temat: Re: Jazda z predkoscia utrudniajaca ruch innym kierujacym?
    Od: chester <c...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Zdecydowanie trescia tego watku stalo sie omowienie tezy rowerzystow,
    > ze gdy rowerzysta lamie prawo to jest to wynikiem przemyslemnia
    > i rozsadnej oceny sytuacji..
    > A jak sie boi, to kultura na jezdni go nie obowiazuje.

    Nie, to nie tak. Rowerzyści często jeżdżą jak debile, nie mają pojęcia o
    pierwszeństwie na skrzyżowaniach, nie mają oświetlonych rowerów w nocy,
    wyjeżdżają nagle na pasy albo jeżdżą środkiem ulicy jednokierunkowej pod
    prąd. To są główne grzechy rowerzystów (nie wszystkich i nie zawsze, ale
    jednak).
    Kierowcy natomiast nagminnie nie zachowują bezpiecznej odległości przy
    wyprzedzaniu (że o tym MINIMUM 1 metrze nie wspomnę), zajeżdżają drogę
    oraz gwałtownie hamują. No i również utrudniają wyprzedzanie (rzadko się
    to zdarza, fakt, ale jednak). Też nie wszyscy kierowcy i nie zawsze.

    Rzecz w tym, że rower samochodowi dużej krzywdy wyrządzić nie może, a
    odwrotnie to już niestety gotowa tragedia.

    Ja poza tym nie jestem zwolennikiem utrudniania jazdy innym pojazdom.
    Jestem zwolennikiem własnego życia, a to niestety pociąga za sobą (w
    polskich warunkach) konieczność jazdy środkiem pasa. Dodam, że jeżdżę
    dość sporo (około 800 km miesięcznie, w tym roku dojdzie zapewne do
    1200) więc wiem, o czym mówię. Na ruchliwej, trzypasmowej ulicy jadąc
    przy krawędzi jezdni w szczycie komunikacyjnym jestem nagminnie
    wyprzedzany "o włos" przez kierowców jadących około 80 km/h (+-20).
    Podmuch wywoływany przez ciężarówki i niektóre samochody osobowe jest
    tak silny, że czasem mam problemy z utrzymaniem równowagi (moja prędkość
    to zazwyczaj 15-35 km/h).
    Jak masz inne doświadczenia, to widocznie mało jeździsz. Ale ja np. nie
    mam samochodu, mam za to rower i silenie się na tzw. kulturę jest dla
    mnie niestety zagrożeniem.
    A co do łamania niektórych przepisów (jazda po pasach i pod prąd), to
    nie widzę w tym nic strasznego jeśli zachowana jest szczególna
    ostrożność i nie są tworzone sytuacje niebezpieczne. Natomiast osoby
    stwarzające zagrożenie niebezpieczną jazdą, wyjeżdżające pod koła czy
    jadące bez świateł należy przykładnie karać i nagłaśniać takie przypadki!
    Nie za suche złamanie przepisu, ale właśnie za stworzenie zagrożenia!

    Więcej chyba nie mogę już "w tym temacie" powiedzieć
    EOT, co?

    chester
    --
    "Nie ma złej pogody. Jest tylko nieodpowiednia odzież." (William James)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1