eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz › Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
  • Data: 2006-09-19 17:52:45
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: "J.A." <l...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tue, 19 Sep 2006 19:01:36 +0200, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa
    napisał(a):

    > J.A. wrote:
    >
    >> Ano to ma wspólnego, że każda linia ma pewne prawa.
    >> Jak sobie na liniach do Londynu zażyczą, żeby nie brać żadnego
    >> bagażu podręcznego, to klient może tylko psioczyć, a bagażu nie
    >> weźmie.
    >
    > No beton...
    >
    > Mają taką ofertę, jaką mają. To nie jest kwestia okazjonalnego "polecenia".

    Dokładnie. Nie wejdziesz na pokład z 80 kg plecakiem nawet jeśli
    wykupiłeś bilet na własne nazwisko.
    To właściciel dyktuje warunki oferty, a ty się na te warunki
    zgadzasz, albo nie. Sam niczego nie dyktujesz.
    I nie ma przeskakiwania barierek jak w hipermarkecie z plecakiem
    na plecach.

    >> Jak ci się nie podoba jeden hipermarket, to idziesz do innego
    >> albo rezygnujesz.
    >> Nie podoba ci się jeden samolot, to bierzesz inny, albo
    >> rezygnujesz.
    >
    > Jasne - idziesz do sklepu polecieć do Londynu, a do samolotu wchodzisz
    > kupić mleko i zapałki. Gratulacje.

    Kierunek myślenia słuszny, tylko zwrot odwrotny, jak mówią
    fizycy.
    Idziesz do sklepu kupić mleko i zapałki, a do samolotu wchodzisz
    żeby polecieć do Londynu.
    W obydwu wypadkach masz jakiś cel wejścia.

    > Bierzesz coś?
    >
    > [ciach]
    >
    >> Bredzisz.
    >> Polecieć sobie możesz, ale nie każda linia na Teneryfę musi
    >> wydawać zgodę na przewóz 50 kg bagażu.
    >
    > To nie jest ZGODA tylko oferta.
    > Ofertą linii lotniczych jest przelot. Z bagażem lub bez.
    >
    > Ofertą sklepu jest towar na półkach - a nie możliwość wejścia do sklepu
    > w określonym stroju.
    >
    > Teraz dotarło?

    Dalej nie rozumiesz.
    Beton z ciebie.

    a) aby zapoznać się z ofertą linii lotniczych nie musisz dotykać
    samolotu, nie wspominając już o wymacaniu palcami samego
    przelotu, bo się nie da.

    b) aby zapoznać się z ofertą towarów w hipermarkecie nie musisz
    koniecznie macać towaru na półce. Jest zwykle mnóstwo ulotek
    informacyjnych a nawet stoisko z napisem: "Informacja". Tam można
    podejść z plecakiem na plecach i się zapoznać z ofertą.
    Zapoznanie się z ofertą linii lotniczych nie wygląda wcale
    inaczej.


    --
    J.A.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1