Dnia 14-05-2007 o 17:06:01 Dorota *** <d...@W...op.pl> napisał(a):

>> Masz mo?liwosc - zg?osiae zdarzenie.
> Dzi? rozmawia?am ze Stra?? MIejsk?. Prosili, by dzwoniae nawet jak pies
> wybiegnie poza ogrodzenie.

Jesli ktos ma tam aparat cyfrowy, telefon z nagrywaniem wideo albo
kamere... nagrywajcie kazde takie wybiegniecie. I kazde zglaszajcie, jak
poradzili straznicy, telefonicznie lub osobiscie.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

Jasko Bartnik pisze:

>> wzywac Straz Miejska za kazdym razem jak zobaczysz bydlaka luzem. Kilka
>> mandatow powinno wyleczyc wlascicieli z nieodpowiedzialnosci.
> Jesli nie szkoda psa to moze gaz pieprzowy + taser?

To głupi pomysł, podobnie jak pistolet gazowy wobec ludzi. Może się
bowiem okazać że pod wpływem emocji "coś nie wyjdzie" a wówczas
zaatakowany pies zacznie się bronić...
Nie ma co bicza kręcić na siebie, od tego są służby aby wychować
właściciela (a raczej go ukarać, bo na wychowanie pewnie za późno).


--
Pozdrawiam,
Sebcio Łastowski * Gdańsk, PL

do góry

Dorota *** pisze:

> większych -bokserami, wilczurami, dobermanem, bullterierem). Ale zabawy są
> zawsze pod kontrolą właściciela. A ja wiem, że psy moich znajomych są karne.
> Mam nawet tolerancję dla ludzi puszczających duże psy bez smyczy - jeśli
> widzę, że pies słucha właściciela. Tu natomiast pies zupełnie nie reaguje na
> polecenia właścicieli...

To że pies reaguje na polecenia właścicieli nie znaczy że jest
bezpieczniejszy od tego, który sobie hasa w najlepsze. Zwykle właśnie
pies, który ma normalną psychikę i lata sobie luzem jest zdecydowanie
bezpieczniejszy niż pies którego się łamie dyscypliną.
Inna sprawa że pies nie powinien latać luzem po osiedlu.


--
Pozdrawiam,
Sebcio Łastowski * Gdańsk, PL

do góry