W dniu 2015-10-11 o 09:48, krys pisze:

>> Ja na Twoim miejscu zgłaszałbym Policji. Ale czemu anonimowo?
>
> Ja kiedyś zgłosiłam. Więcej tego nie zrobię.

A ja zgłosiłem, ale zeznawałem na miejscu.
Po trzech latach przyszedł z sądu wyrok,
w którym zasądzają naprawienie szkody.
(sprawca siedzi)
Przyszło też pouczenie o możliwości nadania wyrokowi klauzuli wykonalności
i złożenie uzyskanego tytułu wykonawczego u miejscowego komornika.
Przy okazji pytanie: ile ja mam czasu na to (kiedy się to przedawnia lub
będzie nieskuteczne) i czy czekają mnie jakieś koszty (czy warto)
Ta kwota zwrotu to 310 zł :-)