eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEmerytura vs renta › Re: Emerytura vs renta
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
    .pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!adek.88net.trzepak.PL!not-for-mail
    From: A_Zet <a...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Emerytura vs renta
    Date: Wed, 28 May 2003 00:44:17 +0200
    Organization: 9
    Lines: 70
    Message-ID: <i...@4...com>
    References: <5...@4...com>
    <bb0mo2$mam$1@hermes.e-wro.net>
    Reply-To: a...@p...onet.pl
    NNTP-Posting-Host: adek.88net.trzepak.pl (213.186.79.203)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: fu-berlin.de 1054075460 4877150 213.186.79.203 (16 [187366])
    X-Newsreader: Forte Agent 1.91 PL/32.564
    User-Agent: Hamster/2.0.0.0
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:147482
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Tue, 27 May 2003 23:53:09 +0200, "Konrad vel Legislator"
    <g...@p...onet.pl> napisał(a):

    [...]

    >To jednak nie jest takie wazne. Istotne jest czy mozesz sie
    >ubiegac o te 9 miesiecy. W tym zakresie pojawia sie pewien
    >problem.
    >
    >Generalnie "Świadczenia wypłaca się poczynając
    >od dnia powstania prawa do tych świadczeń, NIE WCZESNIEJ
    >jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek lub wydano
    >decyzję z urzędu (...)" (Art. 129. 1. ustawy o emeryturach i rentach)
    >
    >Czyli mozesz dostac zwrot najwczesniej za miesiac w ktorym
    >zlozyles wniosek.

    I tu ZUS zachowal sie elegancko :-) gdyz jest info ze za V/03 dostane
    te 5 setek wraz z swiadczeniem czerwcowym.

    [...]

    >Zaniechanie przez organ rentowy poinformowania zainteresowanego o możliwości
    >ubiegania się o emeryturę w sytuacji, gdy uprawnienie do tego świadczenia
    >wynika z dokumentów zgromadzonych w sprawie o podwyższenie renty inwalidzkiej -
    >stanowi BLAD organu rentowego

    Otoz to, ja mowiac po ludzku, upatruje sie zlej woli tegoz organu, ale
    przeciez udowodnic sie tego nie da. :-( Dzwonie, pytam, ide
    osobiscie, i dostaje informacje ktorej sie trzymam, ale na poparcie
    moich slow brak dowodu, niestety. Wrecz wymuszam dzialanie tlumaczac
    sie niejako z zazenowaniem, ze posiadanie legitymacji z literka "I'
    sprawia mi pewien klopot, ale z drugiej strony zawsze pamietam, ze
    nieznajomosc prawa, czyli odzierajac ze sztafazu prawnego: nie
    napisalem wniosku, to znaczy ze nie chcialem emerytury... ergo
    wyzszych swiadczen - nie zwalnia z jego obowiazywania. :-)

    >ps. radze jednak isc do adwokata

    I tu mam podstawowe watpliwosci. Po prostu uwazam (byc moze
    zarozumiale, byc moze na podstawie pewnych doswiadczen), ze adwokaci
    sa malo kompetentni... Postaram sie te obrazoburcza teze nieco
    uzasadnic. Jako uzasadnienie podaje, ze mam niejakie doswiadczenia
    jako petent i stwierdzam z bolem, ze adwokatom brak specjalizacji.
    Mam tu na mysli zwykle zespoly adwokackie, bo z takimi sie zetknalem.
    To sa po prostu omnibusy do wszystkiego: od bojek i kradziezy kury
    poprzez przestepstwa gospodarcze i rozwody, no po prostu zajmuja sie
    wszystkim i niczym czyli tym, co jest opisane na stronach KPA, KPK,
    KPC. I od tego jest jeden adwokat, jedna kancelaria, ktora przyjmuje
    wszystko, kazdego ktory wejdzie z ulicy i przedstawi jakikolwiek
    problem prawny.

    Mam osobiscie (jestem oskarzony) wytoczona sprawe karna, jeszcze w
    roku 1995. Do dzis wyrok nie zapadl nawet w pierwszej instancji.
    Adwokat(ci) z ktoym(i) sie zetknalem gdybaja na rowni ze mna. Trwa to
    juz prawie osiem lat, ja czulem sie, czuje nadal absolutnie niewinny,
    place adwokatowi za obecnosc na rozprawach co 35 dni ustalona kwote
    ale w kazdej kwestii merytorycznej ja otwieram dziob do Wysokiego
    Sadu, a moj obronca swierdza bezradnie, ze wedlug niego ani on, ani
    Wysoka Instancja nie wie co z tym robic... Nawet powolany biegly
    dopuscil sie zaniechan tylko po to (IMHO), by jakos teze oskarzenia
    uzasadnic.

    I jak przy takich doswiadczeniach patrzec optymistycznie na sprawe
    "braku inforamcji..." organu rentowego? :-))) Po prostu uwazam, ze
    lepiej olac kolejne doswiadczenia zyciowe niz wierzyc w mityczna
    sprawiedliwosc...

    --
    Adek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1