W wiadomości news:36fe.00000040.4821b44a@newsgate.onet.pl Matmir
<m...@p...onet.pl> pisze:

> Czy mogę żądać dowolnej kwoty pozwalającej
> na odtworzenie stanu samochodu z przed wypadku?
TU dokonuje wyceny szkody poprzez własnego (rzadziej zewnętrznego)
rzeczoznawcę i robią kosztorys posługując się Eurotaxem, Audatexem czy czymś
podobnym. Wycena taka jest praktycznie _zawsze_ zaniżona ale co szkodzi TU
spróbować cię nabrać? Jest to właściwie regułą w takich postępowaniach.
Proponuję wyszukać sobie warsztat naprawczy (nie wiem co to za auto, ale ja
bym zaczął od autoryzowanego serwisu jeśli jest dostępny), który świadczy
usługę reprezentowania ciebie we wszystkich kwestiach wobec TU.
Serwis zakwestionuje zaniżone wyceny, wykaże pominięte usterki, jeśli będzie
trzeba wystąpi o wspólne oględziny, przedstawi swojego rzeczoznawcę i bedą
sobie negocjować.

Druga droga to wynająć własnego rzeczoznawcę (np. z PZMOTu), ale wówczas
będziesz się sam szarpał i w razie czego po sądach włóczył.

--
Jotte