eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy moge sie ostrzeliwac? › Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
  • Data: 2006-02-15 22:59:08
    Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    PiotRek [###b...@g...pl.invalid.###] napisał:

    > Pamiętam ten program! Kamera była umieszczona mniej więcej
    > na przeciwko (nieco na ukos), na wysokości I albo II piętra.
    > Tyle że tam były co najmniej dwie scenki - jedna to właśnie
    > z osobą ubraną w drelich, w kajdankach - tutaj to chyba pojawił
    > się radiowóz (po który ktoś zadzwonił); milicjanci nie wiedzieli,
    > że to ukryta kamera i chcieli zatrzymać gościa w drelichu.
    > Natomiast żołnierz (w płaszczu, chyba zawodowy) pojawił się
    > w innej scence - gdy kogoś "bito" w bramie.
    > To tak gwoli uzupełnienia, bo merytorycznie to oczywiście
    > masz rację.

    Było to co najmniej 20 lat temu, więc nie będę się upierał. Żołnierz
    był z całą pewnością zawodowy. Bodaj jakiś oficer jak pamiętam.

    Ale to są programy. Z życia wzięta sytuacja, to kilku około
    osiemnastoletnich kawalerów postanowiło w ramach prezentu na 18-tkę
    nagrać koledze czy koleżance film z porwania jednego z nich.
    Kamerzysta stanął w stosownej odległości. Na przystanku stała
    "ofiara". Podjechał Mercedes, wyskoczyło z niego kilku, szarpiącą
    ofiarę związali na oczach innych oniemiałych z rażenia stojących na
    przystanku ludzi, wsadzili do bagażnika i odjechali. Kilka sekund
    później zadzwonił telefon u miejscowego dyżurnego z kierunkiem
    ucieczki i numerami rejestracyjnymi.

    Jadącego Mercedesa namierzono gdzieś 2 kilometry dalej. Po kilkuset
    metrach doszło do brawurowego odbicia zakładnika w którym między
    innymi wzięli przypadkowo będący tam funkcjonariusze z grupy
    interwencyjnej z długą bronią, patrol operacyjny i kilka normalnych
    patroli z miasta. Trzeba przyznać, ze gówniarze zachowali się w tej
    sytuacji bardzo przytomnie po prostu natychmiast się zatrzymując i
    kładąc na ziemi obok pojazdów - można powiedzieć że w zasadzie zanim
    ich wywleczono. Dzięki temu nie doszło tam do jakiegoś nieszczęścia,
    albowiem naprawdę sytuacja była bardzo podbramkowa. Nie było pewności,
    czy porwanego nie ma nadal w bagażniku? Czy nie jest ranny? Gdyby
    próbowali w jakikolwiek sposób wydostać się z blokady bez dwóch zdań
    poleciał by ołów w ich kierunku i były by ofiary.

    Wyjaśnienie sprawy zajęło kilka godzin i w sumie skończyło się na
    wykroczeniach za nieobyczajne wybryki. Ale autorzy przedsięwzięcia
    pobledli, gdy zapytałem ich: Co by było, jakby na tym przystanku stał
    przypadkowo ktokolwiek posiadający broń - Policjant, Żołnierz,
    Ochroniarz - i nie zdając sobie sprawy z tego, że to pozoracja po
    prostu ich zastrzelił. Oglądałem kasetę i śmiem twierdzić, że gdybym
    tam stał, to bym strzelał - tak realistycznie to zagrali.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1