eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Co moze patrol policji?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 31. Data: 2007-10-09 14:42:41
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Krzysztof Stachlewski pisze:

    >
    > Ciekawe to jest w świetle ogólnej tendencji do ... ziobrywacji? ...
    > prawa, czyli literalnego traktowania różnych przepisów, bez próby
    > zrozumienia sensu i potrzeby.

    Ja myślę że trochę przeceniasz naszego pana ministra.


    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 32. Data: 2007-10-09 15:23:28
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.0710091605330.412@athlon64>:

    > On Tue, 9 Oct 2007, Maciej Bebenek wrote:

    >> Gdzie jest zakaz dokonywania kontroli drogowej pustego pojazdu?
    > Jesteś pewien, że kontrolowanym się POJAZD?

    Już zostało ustalone, że na pewno nie kierujący, bo takowego nie ma dla
    zaparkowanego pojazdu ;-)

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 33. Data: 2007-10-09 15:48:26
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:feg1sh$grq$1@node1.news.atman.pl Krzysztof Stachlewski
    <s...@f...pl> pisze:

    > Ciekawe to jest w świetle ogólnej tendencji do ... ziobrywacji? ...
    > prawa, czyli literalnego traktowania różnych przepisów, bez próby
    > zrozumienia sensu i potrzeby.
    Falandyzację przeżyliśmy (sam twórca nie, bo nowotwór sfalandyzować się nie
    dał), to i ziobryzację przetrzymamy.
    A że system prawny nam ziobrzydzono? Trudno.

    > Policja mogłaby od jutra odholowywać wszystkie stojące samochody
    > i wszystko byłoby "zgodne z prawem" i to jest przerażające.
    Naidinterpretujesz.
    Spójrz - w innym miejscu kolejny się martwi, że mu syna odcholują (sic!), a
    15-letni samochód ukradną za brak OC, a potem zamkną na 48 bo może syn był
    profilaktycznie kradziony, czy jakoś tak podobnie.
    Wartoż tak pieprzyć?

    --
    Jotte


  • 34. Data: 2007-10-09 16:59:37
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Jotte w <news:fefidu$gk8$1@news.dialog.net.pl>:

    > W wiadomości news:071009.073604.psp.118@int.dyndns.org.invalid 'Tom N'
    > <n...@i...dyndns.org.invalid> pisze:

    >> Nie mam jak okazać z prostego powodu -- polisę ma przy sobie posiadacz
    >> pojazdu, z którym przyjechałem.
    > Sprawa jest IMO prosta. Siedzisz w samochodzie. Policjant żąda DR (jest to
    > normalna procedura).

    PJ, DR, OC i inne papiery jest obowiązany okazać *kierujący*, a juz
    ustaliliśmy, że takowego nie ma.

    > 1. Nie dajesz, a on ma prawo podejrzewać, że się włamałeś.

    i siedzę czytając gazetę...

    > 2. Dajesz DR nie dajesz polisy OC. Policjant stwierdza, że na drodze
    > publicznej znajduje się zarejestrowany samochód nie posiadający opłaconego
    > obowiązkowego ubezpieczenia.

    Na podstawie tego, że pasażer nie pokazał OC policjant stwierdza, że
    posiadacz nie zawarł OC?

    > Nie może dopuścić, abyś ty

    Nie mam jak odjechać, nie mam DR i OC przy sobie.

    > lub ktokolwiek inny nim odjechał,

    Również posiadacz DR i OC?

    > nie może on także stać na drodze.
    > Lawetka...

    A ta lawetka to na podstawie jakiego przepisu? Bo Art. 130a. 1. PoRD
    skrupulatnie wyciąłeś cytując poprzednią wiadomość.

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 35. Data: 2007-10-09 17:07:53
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:071009.185918.psp.121@int.dyndns.org.invalid 'Tom N'
    <n...@i...dyndns.org.invalid> pisze:

    [cut]

    --
    Jotte


  • 36. Data: 2007-10-09 17:13:34
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: nadir <h...@o...gov>

    > Naidinterpretujesz.
    > Spójrz - w innym miejscu kolejny się martwi, że mu syna odcholują
    > (sic!), a 15-letni samochód ukradną za brak OC, a potem zamkną na 48 bo
    > może syn był profilaktycznie kradziony, czy jakoś tak podobnie.
    > Wartoż tak pieprzyć?

    To nie pieprz TU, tylko odpisz TAM czy moje auto odholuja i dziecko
    zamkna, odstawia do domu lub izby dziecka?




  • 37. Data: 2007-10-09 17:20:14
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fegctp$l8m$1@atlantis.news.tpi.pl nadir <h...@o...gov>
    pisze:

    >> Spójrz - w innym miejscu kolejny się martwi, że mu syna odcholują (sic!),
    >> a 15-letni samochód ukradną za brak OC, a potem zamkną na 48 bo może syn
    >> był profilaktycznie kradziony, czy jakoś tak podobnie.
    >> Wartoż tak pieprzyć?
    > To nie pieprz TU, tylko odpisz TAM
    Nie zrozumiałeś.
    Odpowiadam komu chcę i jak chcę.
    Nie z każdym mam ochotę gadać. Z ciebie się tylko ponabijałem, nie miałem i
    nie mam zamiaru wymieniać z tobą poglądów.

    --
    Jotte



  • 38. Data: 2007-10-09 17:30:20
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Jotte pisze:
    > W wiadomości news:fefoh9$5j7$1@news.onet.pl Maciej Bebenek
    > <m...@t...waw.pl> pisze:
    >
    >> Gdzie jest zakaz dokonywania kontroli drogowej pustego pojazdu?
    >> Albo podeprzyj sie jakimiś orzeczeniami, albo nie rób zamętu.
    > Najpierw myśl, potem jeszcze myśl, a dopiero potem pisz.
    > Aha - najpierw jeszcze czytaj ze zrozumieniem.
    >

    Widzisz, problem w tym, że i przeczytałem, i przeżywałem coś takiego na
    własnej skórze. Kilka lat temu zauważyłem dzielny posterunek radarowy
    stojący w absurdalnie niebezpiecznym miejscu. Później sie okazało, że
    panowie polucjanci nie znają PoRD i nie wiedzą, dokąd obowiązuje znak
    ograniczenia prędkości. Dowcip polegał na tym, że kilaset metrów przed
    skrzyzowaniem stał sobie znak B-33, a za kolejne kilkaset, ale już za
    skrzyżowaniem był sobie znak B-34. Zaczęli więc wystawiać mandaty za
    przekroczenie prędkości wskazanej pierwszym znakiem na odcinku między
    skrzyzowaniem a znakiem drugim.
    Ale to akurat mniej ważne. Ponieważ o mało co jeden z tych idiotów nie
    wpakowal mi się pod koła, zawróciłem, zaparkowalem w miejscu prawidłowym
    i zrobiłem im parę zdjęć. Jedne z panów polucjantów bardzo się ożywił,
    podbiegł do mnie (stojącego kilkadziesiąt metrów od samochodu) i..
    przystąpił do przeprowadzenia kontroli drogowej :-) Prawo jazdy, dowód
    rejestracyjny i ubezpieczenie poproszę :-)

    W bardzo grzecznych słowach powiedziałem mu, żeby sie bujał. Ponieważ
    był bardzo natarczywy i zaczął być agresywny, chciał m.in. zabrać mi
    aparat i prześwietlić film, schowałem aparat do samochodu i zadzwoniłem
    na 112. Skończyło się interwencją kolejnych dwóch patroli, w tym jeden
    był z jakąś lokalną szychą na pokładzie (pewnie ichniejszy naczelnik).

    Korespondencja z policją potrwała kilka miesięcy, w każdym razie
    otrzymałem przeprosiny i informację, że przystąpienie do kontroli
    zaparkowanego pojazdu w ten sposób, w jaki próbował to zrobic ten
    delikwent, nie było zgodne z prawem.

    Dlatego się pytam, czy oprócz głębokiego przekonania, że masz rację,
    masz na ten temat inne opinie, bo PoRD nakłada obowiązki na konkretne
    wskazane osoby, a nie na każdego znadującego się w czy przy pojeździe.
    Bezsporny jest obowiązek ubezpieczenia *ORAZ* posiadania dowodu
    ubezpieczenia w czasie jazdy. Pytanie tylko, czy jest obowiązek
    okazywania go każdemu przy każdej możliwej okazji.

    M.


  • 39. Data: 2007-10-09 17:48:38
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fegdrd$8s0$1@news.onet.pl Maciej Bebenek
    <m...@t...waw.pl> pisze:

    > Widzisz, problem w tym, że i przeczytałem, i przeżywałem coś takiego na
    > własnej skórze. Kilka lat temu zauważyłem dzielny posterunek radarowy
    > stojący w absurdalnie niebezpiecznym miejscu. Później sie okazało, że
    > panowie polucjanci nie znają PoRD
    Nic nowego.

    > Ale to akurat mniej ważne. Ponieważ o mało co jeden z tych idiotów nie
    > wpakowal mi się pod koła, zawróciłem, zaparkowalem w miejscu prawidłowym i
    > zrobiłem im parę zdjęć. Jedne z panów polucjantów bardzo się ożywił,
    > podbiegł do mnie (stojącego kilkadziesiąt metrów od samochodu) i..
    > przystąpił do przeprowadzenia kontroli drogowej :-) Prawo jazdy, dowód
    > rejestracyjny i ubezpieczenie poproszę :-)
    Prawo niby miał, jeśli widział, że prowadziłeś...
    Swego czasu wracałem sobie do domu autem osobowym. Zima, uliczki osiedlowe,
    śnieg nieuprzątnięty jak zwykle. Jechałem dość szybko, trochę poślizgami - z
    zewnątrz mogło wyglądać podejrzanie. W ogóle nie zauważyłem, że od jakiegoś
    momentu jeddzie za mną radiowóz.
    Zajechałem pod chatę,zdążyłem wysiąść, zamknąć auto i już udawałem się do
    bramy jak podjechały gliny, wysiadł jeden i mnie zatrzymał. Zaczął pieprzyć,
    że jechałem za szybko, że nie mogli mnie dogonić od kilkunastu skrzyżowań,
    no i dokumenty do kontroli.
    Mnie tam wisiało, że nie mogli mnie dogonić (kiepsko jeżdżą po śliskim?), co
    to znaczy za szybko - radar w oku?, trzeba było koguta włączyć, tu jest DR,
    DO, polisa, a z PJ to spadać, trzeba było mnie zatrzymać jak jechałem. Zmyli
    się bo durni byli, a ja dopiero potem dowiedziałem się, że oni mieli pełne
    prawo tego prawka ode mnie żądać.

    > W bardzo grzecznych słowach powiedziałem mu, żeby sie bujał. Ponieważ był
    > bardzo natarczywy i zaczął być agresywny, chciał m.in. zabrać mi aparat i
    > prześwietlić film, schowałem aparat do samochodu i zadzwoniłem na 112.
    > Skończyło się interwencją kolejnych dwóch patroli, w tym jeden był z jakąś
    > lokalną szychą na pokładzie (pewnie ichniejszy naczelnik).
    > Korespondencja z policją potrwała kilka miesięcy, w każdym razie
    > otrzymałem przeprosiny i informację, że przystąpienie do kontroli
    > zaparkowanego pojazdu w ten sposób, w jaki próbował to zrobic ten
    > delikwent, nie było zgodne z prawem.
    Ja bym się na to nie powoływał. Sam napisałeś, że nie bardzo panowie znają
    się na PoRD. Może w tej materii także się nie znali.

    > Dlatego się pytam, czy oprócz głębokiego przekonania, że masz rację, masz
    > na ten temat inne opinie, bo PoRD nakłada obowiązki na konkretne wskazane
    > osoby, a nie na każdego znadującego się w czy przy pojeździe.
    Tu działa nie tylko PoRD, wskazywałem już na to.

    > Bezsporny jest obowiązek ubezpieczenia *ORAZ* posiadania dowodu
    > ubezpieczenia w czasie jazdy. Pytanie tylko, czy jest obowiązek okazywania
    > go każdemu przy każdej możliwej okazji.
    Dziwaczne pytanie.
    Oczywiście, że nie.

    --
    Jotte


  • 40. Data: 2007-10-09 21:07:13
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: nadir <h...@o...gov>

    > Nie zrozumiałeś.
    > Odpowiadam komu chcę i jak chcę.
    > Nie z każdym mam ochotę gadać. Z ciebie się tylko ponabijałem, nie
    > miałem i nie mam zamiaru wymieniać z tobą poglądów.

    To jak sie juz ponabijasz, to zechciej odpisac na to co napisalem, a
    skoro nie masz zamiaru wymienac ze mna pogladow to nie rob tego faktycznie.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1