eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBurdel i niekompletne akta a apelacja › Re: Burdel i niekompletne akta a apelacja
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: PM <p...@x...xx>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Burdel i niekompletne akta a apelacja
    Date: Fri, 22 Feb 2013 19:53:27 +0100
    Organization: ATMAN - ATM S.A.
    Lines: 63
    Message-ID: <kg8er7$6pc$1@node1.news.atman.pl>
    References: <kg82vv$toc$1@node2.news.atman.pl>
    <5127a954$0$26699$65785112@news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: 89-67-169-26.dynamic.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node1.news.atman.pl 1361559208 6956 89.67.169.26 (22 Feb 2013 18:53:28 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 22 Feb 2013 18:53:28 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 5.1; rv:17.0) Gecko/20130215 Thunderbird/17.0.3
    In-Reply-To: <5127a954$0$26699$65785112@news.neostrada.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:715743
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2013-02-22 18:19, Robert Tomasik napisał(a):
    > Użytkownik "PM" <p...@x...xx> napisał w wiadomości
    > news:kg82vv$toc$1@node2.news.atman.pl...
    >> Witam
    >> Miałem sprawę w sądzie i zapadł wyrok taki jak był ustalony z
    >> prokuraturą, plus pokrycie kosztów postępowania, które okazały się
    >> prawie 8krotnie wyższe, niż w czasie jak była rozmowa w prokuraturze.
    >>
    >> Niestety nie miałem możliwości wglądu do akt w czasie trwania
    >> postępowania, zajrzałem do nich dopiero po wydaniu wyroku bo
    >> potrzebowałem z nich pewną informację.
    >> Okazało się że w aktach sprawy są również dokumenty odnoszące się do
    >> innych osób, akt oskarżenia niema pokrycia w aktach sądowych, przypisy
    >> ("k12-35", "k178-300" itd) wskazują na opinie wydane na te inne osoby.
    >> A co za tym idzie brakuje właściwych opinii i raportów z analiz, bo
    >> akt wskazuje na nie te które powinny być. Jednym słowem jeden wielki
    >> burdel.
    >>
    >> I teraz nie wiem co począć, z jednej strony wypadałoby złożyć
    >> apelację, ale z drugiej to jest dla mnie dość kłopotliwe, bo aktualnie
    >> mieszkam na drugim końcu kraju. A na adwokata też mnie nie bardzo
    >> stać. Jak się za to zabrać? Może coś poradzicie, może jakiś
    >> paragraf/artykuł dla ofiar burdelu w polskich sądach.
    >
    > Jeśli jesteś winien, to nie ma sensu szukanie błędów z numerami kart.
    > Jeśli jesteś niewinny, to nie wiem, czemu się przyznałeś. A co do
    > kosztów procesu, to pytanie, czy w protokole przedstawienia zarzutów je
    > wskazano z kwoty, czy tylko z nazwy. W tym drugim wypadku nie masz jak
    > dowieść, jaka była treść ugody.

    Sprawa dotyczyła pornografii dziecięcej która została
    odzyskana(wcześniej była wykasowana) z dysku, zajmuję się serwisem
    kompów więc przywlokłem ją od kogoś. I tylko do tego się przyznałem,
    pierwotnie oskarżenie było o ściąganie i rozpowszechnianie, ale na to
    oczywiście nie znaleźli dowodów. Sprawa ciągnęła się od września 2009,
    więc miałem jej poniekąd dosyć, niestety jedyne dowody jakie prokuratura
    przedstawiła to opinia z analizy dysków i seksuologiczna na jej
    podstawie. Owszem miałem coś kiedyś na dysku, ale do jasnej cholery
    zostało skasowane(mój błąd że nie zrobiłem zamazywania dysku).
    Nie, niestety nie mam podanej kwoty na dobrowolnym przyznaniu się do
    winy(jakkolwiek ciężko powiedzieć że to moja wina), wymierzeniu kary i
    pokryciu kosztów sądowych. Teraz tylko wyszło na to że niepotrzebnie się
    zgodziłem, bo coś mi mówi że mogą nie mieć żadnych dowodów. Żeby było
    ciekawsze na akcie oskarżenia jest napisana iż "biegła w pisemnej opinii
    wskazała cechy biologiczne małoletnich świadczące o wieku poniżej lat
    15", widziałem te jej opinie(nie z mojego dysku) i tam jedynie co jest,
    to podany wiek i opis co jest na zdjęciu/filmie. Mojej analizy brak, jak
    również płyty ze zrzutem dysku, mimo że w opinii z laboratorium piszą że
    została dostarczona.
    Do tego dochodzi jeszcze fakt że w akcie, jest podane że pliki odzyskane
    były wielokrotnie otwierane w okresie 2 miesięcy poprzedzających
    przechwycenie dysków przez policje(chociaż jest użyte sformułowanie "od
    zatrzymania dysków"), a w opinii analizy jest podane że nie można
    określić daty i innych właściwości pliku. To wygląda tak jakby w sądzie
    wogóle te akta nie były przeglądane.

    Też mi się tak wydaje że już po ptokach. Mi już nie chodzi o to czy
    jestem skazany czy nie, bo 3 miechy w zawiasach, to nie jest praktycznie
    żadna kara, tylko liczy się fakt że sąd wydał wyrok nie mając
    żadnych(albo ich nie przeglądając, co na jedno wychodzi) dowodów.

    --
    PM

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1