eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBrak zapłaty za kolejny miesiąc zlecenia › Re: Brak zapłaty za kolejny miesiąc zlecenia
  • Data: 2012-05-19 14:33:54
    Temat: Re: Brak zapłaty za kolejny miesiąc zlecenia
    Od: " " <l...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):
    > On Sat, 19 May 2012, dudek wrote:
    > No to jest mowa o wypowiedzenia, czemu piszesz że nie ma?

    W tym sensie, że żaden z rozdziałów umowy nie jest tak zatytułowany.
    Zacytowałem więc ten, który wydawał mi sie najbardziej odpowiedni.

    > > 1 Strony są uprawnione do rozwiązania niniejszej umowy z zachowaniem
    > > trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia - przez okres trzymiesięczny strony
    > > rozumieją minimum 63 dni robocze realizacji zlecenia. W skład okresu
    > > wypowiedzenia nie wlicza się okresu, w którym Zleceniobiorca faktycznie nie
    > > realizował przedmiotu zlecenia bez względu na przyczyny oraz uzasadnienie
    > > braku realizacji
    > Przed tym własnie ostrzegałem - przeczytaj ten wyrok.
    > Fakt wzmianki (cytat) "bez względu na przyczyny oraz uzasadnienie
    > braku realizacji zlecenia (w tym zwolnienia lekarskie" IMO czyni ten
    > zapis bardzo podobny do "przegranego" w opisywanej sprawie, bo wprost
    > wymienia "ważne przyczyny" jako nie uprawniajace do skrócenia okresu
    > wypowiedzenia.
    > Oparcie się na tezie że konkretnej "ważnej przyczyny" (braku
    > terminowej płatnosci) nie wymieniono w umowie IMVHO jest ryzykowne.

    W mojej umowie nie wymieniono żadnej. W tamtej rozróżniono. Skoro w
    mojej nie rozróżniono, to dotyczy wszystkich, czy żadnej (ważnej
    przyczyny)? Jeśli wszystkich, to czym w efekcie różni się przyczyna
    "ważna" od zwykłej? A zrzec się prawa do wypowiedzenia z przyczyny
    ważnej nie mozna.

    Nie wiem, czego się trzymać. Bo z jednej strony:

    http://www.e-podatnik.pl/artykul/doradca_podatnika/1
    6665/Skuteczne_wypowiedzenie_umowy_zlecenia_i_zaplat
    a_za_zlecenie_w_sytuacjach_spornych.html

    "Wypowiedzenie zlecenia prowadzi do wygaśnięcia stosunku zlecenia ze
    skutkiem natychmiastowym."

    A z drugiej:

    http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/wyr
    ok;sn;izba;cywilna,ic,v,ck,433,03,6032,orzeczenie.ht
    ml

    "Konkludując, Sąd Apelacyjny uznał, że w razie wystąpienia ważnych
    przyczyn innych niż te, które strony wyraźnie wskazały w umowie,
    pozwana mogła skutecznie wypowiedzieć umowę, jednak z zachowaniem
    trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia."

    W jednym jest mowa o tym, że jak przyczyny są ważne, to wypowiedzenie
    ma skutek natychmiastowy. Bezwarunkowo. W drugim mowa o okresie
    wypowiedzenia (zależnie od rodzaju przyczyny).

    > No to nie chcac się narazic, wypada tak własnie je złożyć.
    > Rozumiem że ze wsparciem poczty to już zrobiłes.

    Złożę do rąk własnych w firmie. On odmówi przyjęcia, mam nadzieję
    jednak, że ktoś trzeci przy tym będzie. Tego samego dnia wyślę też pocztą.

    > To jest własnie różnica między umowa o pracę i innymi formami
    > zarobkowania. Postaw się w sytuacji kogos, kto podobnie jak Ty
    > zawarł umowę, a sam ma pracowników - jest pracodawca.
    > Co on ma zrobić, skoro niewypłacenie pensji pracownikom grozi
    > dodatkowo postępowaniem karnym, a zleceniodawca nie płaci?

    Nie wiem, czy można przykładać równą miarę do przedsiębiorcy i kogoś,
    kto jest jedynie pracownikiem (choć formalnie na zleceniu).

    Jeśli spróbuję kontynuować pracę, żeby wypełnić okres wypowiedzenia, to
    przegrałem. Zleceniodawca z premedytacją stara się wykazać, że źle
    wykonuję swoją pracę. Stąd mój pośpiech. Gdyby były jakiekolwiek
    zasady, zacisnąłbym zęby i starał się ich przestrzegać. Ale zasad nie
    ma. On je zmienia wedle tego, do czego pasuje się przypieprzyć. Raz za
    to, że coś zrobiłem, drugi za to, że właśnie tego nie zrobiłem. To jest
    celowe. Długo nie rozumiałem celu takiego działania. Jak i tego, że
    żadne starania z mojej strony nie powodują pozytywnej oceny mojej pracy.

    Inni to widzą, ale... pojęcia nie mam, co zaświadczyliby przed sądem.

    > IMVHO, jedyne co można zrobic, to jak najszybciej starać się
    > egzekwować (sadownie) należne wynagrodzenie.

    W BPO poradzono mi zaczekać z tym, aż wróci zwrotka z nieodebranego
    rachunku. Żeby mieć czarno na białym, że został doręczony i nieprzyjęty
    (nazwano to "fikcją doręczenia", IIRC).



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1