Użytkownik "bubu" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c15ltp$6k3$1@nemesis.news.tpi.pl

> [.......................]
> A czy należysz do tych właścicieli psów , którzy z zadowoleniem
> puszczają

Tak, należałem do takich właścicieli.

> swojego agresywnego psa aby sobie "pobaraszkował " z cudzym
> małym psem rozrywając go na strzępy ????

To jest bardzo krzywdząca legenda. *Rottweilery* nie są
agresywnymi psami. To są bardzo przyjacielskie i obojętne
na otoczenie *psy jednego pana* . Warunkiem takiego
zachowania tych psów jest ich chów jako członka rodziny.
Muszą być blisko ludzi i zwierząt (od szczeniaka) , a nikomu
nie zrobią krzywdy.
Fakt, mój pupilek miał mało przyjaciól, ale powodem tego
nie była jego agresja lecz paniczny strach i wywołana nim
paniczna agresja innych, mniejszych psów do których biegł
mój "aby się pobawić". Nie zdążył skończyć 7 lat i w tym
okresie nikogo *nie ugryzł* , ani psa ani tym bardziej człowieka.

> jak młodemu i głupiemu debilowi z dwoma pitbulami , mówiąc
> kolokwialnie "rura zmiękła " na widok mojego harpunika . Puki go nie
> widział to dziarsko
> walił w moją stronę pewny , że zrobi sobie igrzyska z moim terierem .
> Dziś to samo z dziewczyną z młodym dobermanem .

Na ich widok otwierał mi się scyzoryk w kieszeni,
ale to ja byłem w komfortowej sytuacji i to oni zabierali
z drogi swoje psy.

--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Pewnego dnia nie wytrzymal i uderzyl ową dziewczyne! Zrobił to delikatnie
(choć wiem że to dziwnie brzmi) i *walła* się głową o drzwi.
pl.soc.prawo - 01.12.02 - news:bqfs4l$3n0$1@atlantis.news.tpi.pl