eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlimenty na ojca? › Re: Alimenty na ojca?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "MG" <m...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Alimenty na ojca?
    Date: 23 Jan 2004 13:01:42 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 91
    Message-ID: <5...@n...onet.pl>
    References: <4...@n...home.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1074859302 31424 213.180.130.18 (23 Jan 2004 12:01:42
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 23 Jan 2004 12:01:42 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 158.75.53.54, 192.168.243.41
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; FunWebProducts)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:189372
    [ ukryj nagłówki ]

    > Józek wrote:
    > > Witam
    > > Facet ktory jest moim
    > > biologicznym ojcem, w zyciu nie interesowal sie moim losem, wychowaniem
    czy
    > > edukacja i cala kase przeznaczal na alkohol ma teraz otrzymywac ode mnie
    > > pieniadze na zycie? A co z moja aktualna rodzina? Oczywiscie urzednikow to
    > > nic nie interesuje - bo skoro mozna na kogos zrzucic koszty...
    > >
    > > Z tego co udalo mi sie wyszukac w internecie nie jest to az tak popularna
    > > sprawa jednak znalazlem cos takiego:
    > > "Przestrzegam przed zbytnią wiarą w sprawiedliwość sądu i racjonalizm
    > > myślenia. Ojciec ma prawo pozwać własne dziecko o alimenty. Owszem sąd
    > > powinien wziąć wszystko pod uwagę, ale miałam już kilka spraw w sądzie i
    > > wiem, że dochodzi do absurdów. Aby zabezpieczyć się przed możliwością
    > > płacenia alimentów na ojca należy wystąpić do sądu o pozbawienie go praw
    > > rodzicielskich. Jeśli to nastąpi, nie będzie ryzyka alimentów. Słyszałam
    > > opinię, że uzyskiwanie pieniędzy od dzieci przez rodziców, którzy nie
    > > kiwnęli palcem, ma być coraz częstsze z uwagi na rosnące pokolenia z
    > > przewagą ludzi starych oraz brakiem możliwości finansowych zapewnienia im
    > > opieki przez Państwo."
    >
    > Sprawę reguluje Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy:
    > http://www.prawo.lex.pl/bap/student/Dz.U.1964.9.59.h
    tml
    >
    > W szczególności Dział III (art. 128 i następne).
    > W skrócie: pozbawienie praw rodzicielskich nie ma znaczenia jeśli chodzi
    > o obowiązek alimentacyjny. Do jego ustalenia nie ma też znaczenia, jakim
    > był ojcem, kiedy ostatnio się interesował Twoim losem itp. Wystarczy, że
    >  jest:
    > a) w niedostatku
    > b) jest Twoim ojcem.
    >
    > Ile sąd przyzna reguluje art. 135
    > Art. 135. § 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od
    > usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i
    > majątkowych możliwości zobowiązanego.
    >
    > Oznacza to, że jeśli Twoja rodzina ledwie wiąże koniec z końcem, to sąd
    > nie przyzna alimentów, albo przyzna w kwocie symbolicznej (np. 50 zł
    > miesięcznie), ale jeśli wakacje spędzacie powiedzmy na pokładzie Queen
    > Mary II to przyzna w sporej wysokości. Także jeśli Twój ojciec jest
    > zdrowy (ale nie chce mu się pracować), a Twoim mieście potrzebują
    > powiedzmy zamiataczy ulic to także sąd przyzna (jeśli w ogóle) małe
    > alimenty.
    >
    > Dodatkowo (jako gwóźdź do trumny ;-)), w razie Twojej śmierci obowiązek
    > alimentacyjny spoczywa na Twoich dzieciach.
    >
    >
    > --
    > Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    > Fear is the tax that conscience pays to guilt. (George Sewell)


    Niestety - tak to właśni9e jest użądzone. Na pocieszenie dodam jednak, że
    istnieją w prawie cywilnym tzw. klauzule generalne, mające siłą rzeczy
    zastosowanie także do spraw z zakresu prawa rodzinnego. Przy odrobinie talentu
    i szczęścia dobry prawnik będzie mógł zrobić z nich użytek i pomóc w uchyleniu
    się od alimentów w prezentowanym stanie faktycznym. Mam tu na myśli przede
    wszystkim przepis art. 5 kc i odwołanie się w nim do "zasad współżycia
    społecznego". Jako pojęcie prawnie niedookreślone istnieje przy jego użyciu
    spora możliwość interpretacji. Jeżeli zostanie to zrobione sprytnie - może
    doprowadzić do sukcesu.

    Pogląd ten nie jest odosobniony - swego czasu ferowany był przez ś.p. prof.
    Winiarza, obecnie promuje go dr Ewa Radomska, znakomity specjalista z zakresu
    prawa rodzinnego, wykładająca na WPiA UMK w Toruniu.

    Jak więc widać, można pokusić się o wniosek, że nie ma takiej rury, której się
    nie da odetkać, tylko trzeba mieć dobrego hydraulika.

    Natomiast co do oceny postawy syna, który nie chce płacić alimentów na ojca -
    alkoholika: ludzie - to naprawde nie wasza sprawa dlaczego nie chce. Jeżeli
    prawdą jest to co napisał odnośnie tego jak wyglądały jego stosunki z ojcem -
    to słusznie chce umyć reće - bo bycie biologicznym ojcem to nie znaczy jeszcze
    być Ojcem we właściwym tego słowa znaczeniu, a z tego wypływają już dalsze
    konsekwencje. Natomiast jeżeli nawet ten człowiek nie ma racji i nie ma
    powodów do uchylania się od obowiązku alimentacyjnego - to jest to JEGO
    SPRAWĄ. Tylko jego i nikt, a juz najmniej osoby obce nie powinny tego oceniać.
    Ostatecznie to kwestia własnego sumienia. Poza tym moim zdaniem jeżeli
    człowiek chce się posunąć do czegoś takiego (czyt. do uchylenia się od
    obowiązku alimentacyjnego) to chyba juz jednak musi miec powazne powody.

    W kazdym razie zyczę powodzenia i radze postarac sie o jakiegos sprytnego
    radce prawnego.

    MG

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1