eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Alimenty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2008-04-12 07:10:19
    Temat: Alimenty
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    Witam,

    na jakiej zasadzie są zasądzane alimenty? To znaczy w wypadku rozwodu ile mi
    zabiorą, jeżeli zarabiam 1300zł na rękę, co w zasadzie nie wystarcza na
    utrzymanie się 1 osoby (pomijam wegetację), a co dopiero na płacenie
    alimentów. Czy sąd może zmusić do zmiany pracy, czy też do podjęcia
    dodatkowych działań?

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 2. Data: 2008-04-12 12:38:05
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Tristan napisał(a):
    > Witam,
    >
    > na jakiej zasadzie są zasądzane alimenty? To znaczy w wypadku rozwodu ile mi
    > zabiorą, jeżeli zarabiam 1300zł na rękę, co w zasadzie nie wystarcza na
    > utrzymanie się 1 osoby (pomijam wegetację), a co dopiero na płacenie
    > alimentów. Czy sąd może zmusić do zmiany pracy, czy też do podjęcia
    > dodatkowych działań?


    1. Sąd wyznaczy alimenty na podstawie tego, ile mógłbyś zarabiać (biorąc
    pod uwagę Twoje wykształcenie, możliwości, itp.), a nie ile zarabiasz w
    danech chwili

    2. Siłą do pracy sąd Cię nie zmusi, jeśli nie będziesz płacił, to jest
    to karalne z kodeksu karnego.

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 3. Data: 2008-04-12 14:16:17
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 12 kwiecień 2008 14:38
    (autor Liwiusz
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <ftqa5u$8t1$1@news.onet.pl>):

    >> na jakiej zasadzie są zasądzane alimenty? To znaczy w wypadku rozwodu ile
    >> mi zabiorą, jeżeli zarabiam 1300zł na rękę, co w zasadzie nie wystarcza
    >> na utrzymanie się 1 osoby (pomijam wegetację), a co dopiero na płacenie
    >> alimentów. Czy sąd może zmusić do zmiany pracy, czy też do podjęcia
    >> dodatkowych działań?
    > 1. Sąd wyznaczy alimenty na podstawie tego, ile mógłbyś zarabiać (biorąc
    > pod uwagę Twoje wykształcenie, możliwości, itp.), a nie ile zarabiasz w
    > danech chwili

    Czyli jednym słowem przewalone, bo teoretycznie z moim wykształceniem można
    zarabiać i 10 tysięcy miesięcznie?


    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 4. Data: 2008-04-12 14:37:19
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Tristan napisał(a):
    > W odpowiedzi na pismo z sobota, 12 kwiecień 2008 14:38
    > (autor Liwiusz
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <ftqa5u$8t1$1@news.onet.pl>):
    >
    >
    >>>na jakiej zasadzie są zasądzane alimenty? To znaczy w wypadku rozwodu ile
    >>>mi zabiorą, jeżeli zarabiam 1300zł na rękę, co w zasadzie nie wystarcza
    >>>na utrzymanie się 1 osoby (pomijam wegetację), a co dopiero na płacenie
    >>>alimentów. Czy sąd może zmusić do zmiany pracy, czy też do podjęcia
    >>>dodatkowych działań?
    >>
    >>1. Sąd wyznaczy alimenty na podstawie tego, ile mógłbyś zarabiać (biorąc
    >>pod uwagę Twoje wykształcenie, możliwości, itp.), a nie ile zarabiasz w
    >>danech chwili
    >
    >
    > Czyli jednym słowem przewalone, bo teoretycznie z moim wykształceniem można
    > zarabiać i 10 tysięcy miesięcznie?


    Liczy się bardziej możliwość praktyczna, jak również średnie
    wartości, a nie ekstrema.

    Poza tym raczej nie jest tak, że jak ktoś zarabia 10000zł, to ma
    płacić 5000zł. Alimenty mają zapewnić usprawiedliwione potrzeby dziecka
    (a dokładniej połowę potrzeb). Zatem zakładając, że na dziecko wydaje
    się 1000zł-2000zł i takie potrzeby zostaną udowodnione przed sądem, to
    alimenty mogą wynieść w takim przypadku 500zł-1000zł (1000zł to już dużo
    moim zdaniem).

    Należy więc przypilnować, aby osoba ubiegająca się o alimenty
    szczegółowo przedstawiła ponoszone wydatki.



    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 5. Data: 2008-04-12 14:44:04
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 12 kwiecień 2008 16:37
    (autor Liwiusz
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <ftqh5j$uj2$1@news.onet.pl>):


    >> Czyli jednym słowem przewalone, bo teoretycznie z moim wykształceniem
    >> można zarabiać i 10 tysięcy miesięcznie?
    > Liczy się bardziej możliwość praktyczna, jak również średnie
    > wartości, a nie ekstrema.

    No ekstrema są i większe. Kwestia jak bardzo fachowy jest fachowiec i jak
    bardzo kasiaste stanowisko.

    W każdym razie, koledzy moi ze studiów zarabiają w okolicach 3000-4000zł w
    moim rejonie, więc i tak sporo więcej niż moje 1300, więc jak zasądzą wg
    tego to i tak przesrane.

    > Poza tym raczej nie jest tak, że jak ktoś zarabia 10000zł, to ma
    > płacić 5000zł. Alimenty mają zapewnić usprawiedliwione potrzeby dziecka
    > (a dokładniej połowę potrzeb). Zatem zakładając, że na dziecko wydaje
    > się 1000zł-2000zł i takie potrzeby zostaną udowodnione przed sądem, to
    > alimenty mogą wynieść w takim przypadku 500zł-1000zł (1000zł to już dużo
    > moim zdaniem).

    No to wiesz, przy mojej pensji 1300zł to nawet 500zł oznacza że będę musiał
    żebrać, skoro za samo mieszkanie muszę zapłacić z 600zł miesięcznie jak nie
    więcej.

    > Należy więc przypilnować, aby osoba ubiegająca się o alimenty
    > szczegółowo przedstawiła ponoszone wydatki.

    No ale wydatki się zmieniają w czasie przecie.


    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 6. Data: 2008-04-12 15:01:33
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Tristan napisał(a):


    > W każdym razie, koledzy moi ze studiów zarabiają w okolicach 3000-4000zł w
    > moim rejonie, więc i tak sporo więcej niż moje 1300, więc jak zasądzą wg
    > tego to i tak przesrane.

    Musisz zatem się rozejrzeć za jakimś lepiej płatnym zajęciem,
    zwłaszcza jak była żona nie będzie wyrozumiała.


    > No ale wydatki się zmieniają w czasie przecie.


    To można np. wyliczyć w skali roku i uśrednić w skali miesięcznej.

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 7. Data: 2008-04-12 15:43:30
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 12 kwiecień 2008 17:01
    (autor Liwiusz
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <ftqiiu$23b$1@news.onet.pl>):

    >> W każdym razie, koledzy moi ze studiów zarabiają w okolicach 3000-4000zł
    >> w moim rejonie, więc i tak sporo więcej niż moje 1300, więc jak zasądzą
    >> wg tego to i tak przesrane.
    > Musisz zatem się rozejrzeć za jakimś lepiej płatnym zajęciem,
    > zwłaszcza jak była żona nie będzie wyrozumiała.

    E tam :D Po co? najwyżej dostanę sanatorium na koszt państwa i będę miał
    pełny luz :D
    >
    >
    >> No ale wydatki się zmieniają w czasie przecie.
    >
    >
    > To można np. wyliczyć w skali roku i uśrednić w skali miesięcznej.
    >

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 8. Data: 2008-04-12 15:43:52
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 12 kwiecień 2008 17:01
    (autor Liwiusz
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <ftqiiu$23b$1@news.onet.pl>):

    >> W każdym razie, koledzy moi ze studiów zarabiają w okolicach 3000-4000zł
    >> w moim rejonie, więc i tak sporo więcej niż moje 1300, więc jak zasądzą
    >> wg tego to i tak przesrane.
    > Musisz zatem się rozejrzeć za jakimś lepiej płatnym zajęciem,
    > zwłaszcza jak była żona nie będzie wyrozumiała.

    E tam :D Po co? najwyżej dostanę sanatorium na koszt państwa i będę miał
    pełny luz :D

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 9. Data: 2008-04-12 15:51:03
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 12 kwiecień 2008 17:55
    (autor Liwiusz
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <ftqln5$bjo$1@news.onet.pl>):

    > A to już zależy od człowieka, faktycznie dla niektórych takie
    > sanatorium to chleb powszedni ;) Pamiętaj tylko, że po wyjściu z niego
    > dług nie będzie ani o złotówkę niższy, a wręcz przeciwnie...

    E, to to nie leczy problemów? Dziwne to prawo... Jak kogoś zabiję to
    sanatorium leczy i po wyjściu jestem zdrowy. A tak co, powtórnie za to samo
    na leczenie? Wychodzę, a oni czekają pod bramą i curik?

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl


  • 10. Data: 2008-04-12 15:55:00
    Temat: Re: Alimenty
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Tristan napisał(a):
    > W odpowiedzi na pismo z sobota, 12 kwiecień 2008 17:01
    > (autor Liwiusz
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <ftqiiu$23b$1@news.onet.pl>):
    >
    >
    >>>W każdym razie, koledzy moi ze studiów zarabiają w okolicach 3000-4000zł
    >>>w moim rejonie, więc i tak sporo więcej niż moje 1300, więc jak zasądzą
    >>>wg tego to i tak przesrane.
    >>
    >> Musisz zatem się rozejrzeć za jakimś lepiej płatnym zajęciem,
    >>zwłaszcza jak była żona nie będzie wyrozumiała.
    >
    >
    > E tam :D Po co? najwyżej dostanę sanatorium na koszt państwa i będę miał
    > pełny luz :D


    A to już zależy od człowieka, faktycznie dla niektórych takie
    sanatorium to chleb powszedni ;) Pamiętaj tylko, że po wyjściu z niego
    dług nie będzie ani o złotówkę niższy, a wręcz przeciwnie...

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1