eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoASO rozbiło mi auto › Re: ASO rozbiło mi auto
  • Data: 2006-01-11 23:17:09
    Temat: Re: ASO rozbiło mi auto
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Hanskie napisał(a):

    > Kto według Was powinien ponieść koszty tej naprawy oraz zadość uczynić za
    > stratę wartości auta z powodu jego "bicia" ? Czy nie powinno to lecieć z OC
    > auta ciągnącego?

    Znam jedna sprawe gdzie byl wypadek z winy "zestawu holujacego".

    Sytuacja byla potraktowana analogicznie jak w przypadku gdyby zestaw
    holujacy byl pojazdem z przyczepa. A wiec kierujacym jest ten ktory
    prowadzi pierwszy samochod i to on odpowiada za to co sie dzieje.

    Jak rozumiem zajechal komus droge i spowodowal wypadek.

    Zreszta jezeli na miejscu byla policja, to zapewne on zostal uznany
    winnym spowodowania kolizji.

    Natomiast Ciebie i tak nie interesuje czy oni to Twoje auto ciagneli,
    pchali czy niesli.
    Dales im je do zrobienia, a oni je rozwalili. I nie interesuje Cie, czy
    rozwalili to z winy pracownika serwisu, z winy kierowcy autobusu, czy z
    winy UFO ktore polem silowym zepchnelo ich z drogi.

    > Poradźcie coś proszę jak tę sprawę rozwiązać?

    Jak nie chca po dobroci, albo kombinuja jakies numery zeby robic z
    Twojego AC, to mozesz ich postraszyc sadem.

    Ubezpieczenie AC zazwyczaj obejmuje cos takiego, ze Twoj ubezpieczyciel
    zaplaci za naprawe, a potem te pieniadze sobie sciagnie od sprawcy...
    Tyle tylko, ze w przypadku gdy sprawca mial OC, a jak rozumiem warsztat
    nie mial.


    > Może do Citroen Polska się
    > zwrócić o pomoc ? Wg mnie powinni im zabrać autoryzację za takie
    > chamstwo....

    Mysle, ze to calkiem dobry pomysl na poczatek.

    > Jak to komuś opowiadam to nikt mi nie wierzy że właściciel ASO
    > nie naprawia tego auta z własnej kieszeni albo jakiegoś tam swojego
    > ubezpieczenia.

    Widocznie nie ma takiego ubezpieczenia - bardzo sie dziwie. Gdyby ja
    prowadzil interes, gdzie na skutek nawet drobnego bledu pracownika mozna
    zniszczyc klientowi mienie warte nawet ponad 100tys zl, to ubezpieczony
    bylbym dawno.

    A moze po prostu liczy, ze trafil na frajera, ktory naprawi z wlasnego AC?

    > Po prostu szok !

    Zgadzam sie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1