eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › ASO rozbiło mi auto
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2006-01-11 19:02:25
    Temat: ASO rozbiło mi auto
    Od: "Hanskie" <h...@s...wp.pl>

    Witam,

    parę dni temu padło mi coś w aucie (firmowym w leasingu) więc podjechałem do
    ASO, dałem im kluczyki i powiedziałem gdzie auto stoi (nie dało się nim
    jechać). Panowie wsiedli więc jak się potem okazało do swojego auta i
    pojechali moje odcholować do warsztatu żeby go naprawić. Niestety w drodze
    powrotnej kierowca holującego auta wymusił pierwszeństwo autobusowi i ten
    przywalił w moje ciągnięte na holu. Tu zaczynają się teraz problemu, bo ASO
    chciało tę naprawę wziąść z mojego AC (pan stwierdził że niby kto ma za to
    zapłacić) lecz ja i moi zwierzchnicy się na to nie zgodzili. Sprawa wygląda
    tak, że auto stoi od 2 tygodni pod kupą śniegu i nikt nie kwapi się żeby je
    naprawiać.
    Kto według Was powinien ponieść koszty tej naprawy oraz zadość uczynić za
    stratę wartości auta z powodu jego "bicia" ? Czy nie powinno to lecieć z OC
    auta ciągnącego?
    Jacyś prawnicy w firmie mojej stwierdzili że powinienem miec jakąś umowę z
    nimi na użyczenie czy coś takiego .. ale z drugiej strony kto takie coś robi
    jak mu auto gdzies w polu pada. Dzwoni się, przyjeżdza laweta, zabiera auto
    i potem załatwia się papierki.
    Dla zainteresowanych informuję że chodzi o ASO citroena w Gliwicach a ul.
    Tarnogórskiej.
    Poradźcie coś proszę jak tę sprawę rozwiązać? Może do Citroen Polska się
    zwrócić o pomoc ? Wg mnie powinni im zabrać autoryzację za takie
    chamstwo.... Jak to komuś opowiadam to nikt mi nie wierzy że właściciel ASO
    nie naprawia tego auta z własnej kieszeni albo jakiegoś tam swojego
    ubezpieczenia.
    Po prostu szok !


    Pozdrawiam
    Hanskie



  • 2. Data: 2006-01-11 20:13:45
    Temat: Re: ASO rozbiło mi auto
    Od: "slonzok62" <s...@a...de>

    dzien dobry

    a papierek z policji masz ze podczas holowania zdazyl sie wypadek i ze
    kierowca z ASO jest winny?
    moze ich sadem postraszyc ze uszkodzili podczas naprawy twoj samochod?

    alojzy



  • 3. Data: 2006-01-11 23:17:09
    Temat: Re: ASO rozbiło mi auto
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Hanskie napisał(a):

    > Kto według Was powinien ponieść koszty tej naprawy oraz zadość uczynić za
    > stratę wartości auta z powodu jego "bicia" ? Czy nie powinno to lecieć z OC
    > auta ciągnącego?

    Znam jedna sprawe gdzie byl wypadek z winy "zestawu holujacego".

    Sytuacja byla potraktowana analogicznie jak w przypadku gdyby zestaw
    holujacy byl pojazdem z przyczepa. A wiec kierujacym jest ten ktory
    prowadzi pierwszy samochod i to on odpowiada za to co sie dzieje.

    Jak rozumiem zajechal komus droge i spowodowal wypadek.

    Zreszta jezeli na miejscu byla policja, to zapewne on zostal uznany
    winnym spowodowania kolizji.

    Natomiast Ciebie i tak nie interesuje czy oni to Twoje auto ciagneli,
    pchali czy niesli.
    Dales im je do zrobienia, a oni je rozwalili. I nie interesuje Cie, czy
    rozwalili to z winy pracownika serwisu, z winy kierowcy autobusu, czy z
    winy UFO ktore polem silowym zepchnelo ich z drogi.

    > Poradźcie coś proszę jak tę sprawę rozwiązać?

    Jak nie chca po dobroci, albo kombinuja jakies numery zeby robic z
    Twojego AC, to mozesz ich postraszyc sadem.

    Ubezpieczenie AC zazwyczaj obejmuje cos takiego, ze Twoj ubezpieczyciel
    zaplaci za naprawe, a potem te pieniadze sobie sciagnie od sprawcy...
    Tyle tylko, ze w przypadku gdy sprawca mial OC, a jak rozumiem warsztat
    nie mial.


    > Może do Citroen Polska się
    > zwrócić o pomoc ? Wg mnie powinni im zabrać autoryzację za takie
    > chamstwo....

    Mysle, ze to calkiem dobry pomysl na poczatek.

    > Jak to komuś opowiadam to nikt mi nie wierzy że właściciel ASO
    > nie naprawia tego auta z własnej kieszeni albo jakiegoś tam swojego
    > ubezpieczenia.

    Widocznie nie ma takiego ubezpieczenia - bardzo sie dziwie. Gdyby ja
    prowadzil interes, gdzie na skutek nawet drobnego bledu pracownika mozna
    zniszczyc klientowi mienie warte nawet ponad 100tys zl, to ubezpieczony
    bylbym dawno.

    A moze po prostu liczy, ze trafil na frajera, ktory naprawi z wlasnego AC?

    > Po prostu szok !

    Zgadzam sie.


  • 4. Data: 2006-01-12 06:34:46
    Temat: Re: ASO rozbiło mi auto
    Od: Mieczysław <m...@o...pl>

    Dnia Thu, 12 Jan 2006 00:17:09 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

    >
    > Ubezpieczenie AC zazwyczaj obejmuje cos takiego, ze Twoj ubezpieczyciel
    > zaplaci za naprawe, a potem te pieniadze sobie sciagnie od sprawcy...
    > Tyle tylko, ze w przypadku gdy sprawca mial OC, a jak rozumiem warsztat
    > nie mial.

    jak nie miał OC holującego samochodu to dopiero wtopił....
    Ale nie sądzę żeby nie miał.

    --
    Mieczysław
    ----
    Niespełnione życzenie otwiera wrota niepokojowi.


  • 5. Data: 2006-01-12 07:27:07
    Temat: Re: ASO rozbiło mi auto
    Od: "Paweł" <b...@m...com>


    Użytkownik "Hanskie" <h...@s...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:dq3kod$1um$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > parę dni temu padło mi coś w aucie (firmowym w leasingu) więc podjechałem
    do
    > ASO,

    Warsztat bezwględnie powinien mieć OC. I z tego OC powinni pokryć straty. W
    końcu uszkodzili uto w trakcie świadczenia usługi serwisowej.

    --
    Paweł
    uwaga na hosting tpi.pl !!
    Ich oferta to oszustwo.



  • 6. Data: 2006-01-12 07:28:53
    Temat: Re: ASO rozbiło mi auto
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Mieczysław napisał(a):
    > Dnia Thu, 12 Jan 2006 00:17:09 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
    >
    >
    >>Ubezpieczenie AC zazwyczaj obejmuje cos takiego, ze Twoj ubezpieczyciel
    >>zaplaci za naprawe, a potem te pieniadze sobie sciagnie od sprawcy...
    >>Tyle tylko, ze w przypadku gdy sprawca mial OC, a jak rozumiem warsztat
    >>nie mial.
    >
    >
    > jak nie miał OC holującego samochodu to dopiero wtopił....
    > Ale nie sądzę żeby nie miał.
    >

    Akurat moim zdaniem to nic nie zmienia.

    O ile wiem, jezeli pojazd holujacy ucierpi w wypadku spowodowanym przez
    pojazd holowany, to nie bedzie to na zasadzie winny-holujacy
    poszkodowany-holowany, i naprawa z od holujacego.

    Tak samo jezeli w wyniku wypadku spowodowanym przez kierowce holownika
    ucierpi jego przyczepa, to pomimo tego ze jest to zupelnie osobny
    pojazd, to taka szkoda nie jest naprawiana z OC holownika.

    Jednak znam tylko jedna taka sprawe, nie wiem czy takie traktowanie
    pojazdow wynika z jakis przepisow, czy bylo "widzimisiem" policjantow i
    sedziego.

    W PoRD okreslenie "zespol pojazdow" nie dotyczy pojazdow zlaczonych w
    celu holowania


  • 7. Data: 2006-01-12 08:55:33
    Temat: Re: ASO rozbiło mi auto
    Od: "Robert J." <r...@w...pl>

    > Warsztat bezwględnie powinien mieć OC. I z tego OC powinni pokryć straty.
    W
    > końcu uszkodzili uto w trakcie świadczenia usługi serwisowej.

    Przede wszystkim to warsztat powinien mieć lawetę, a nie holować na sznurku
    :-).



  • 8. Data: 2006-01-12 11:42:52
    Temat: [OT] Re: ASO rozbiło mi auto
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > uwaga na hosting tpi.pl !!
    > Ich oferta to oszustwo.

    Przepraszam, moglbys uzasadnic?

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 9. Data: 2006-01-12 13:21:27
    Temat: Re: [OT] Re: ASO rozbiło mi auto
    Od: "Paweł" <b...@m...com>

    Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:dd30a$43c640b8$5112dc5e$3421@news.chello.pl...
    > > uwaga na hosting tpi.pl !!
    > > Ich oferta to oszustwo.
    >
    > Przepraszam, moglbys uzasadnic?

    Proszę bardzo.
    Dwa lata temu skorzystałem z ich oferty pod tytułem "Internet Biznes" -
    "płacisz za tyle ile potrzebujesz".
    Wykupiłem pod moją domową stronę 50 Mb przestrzeni dyskowej. Nie generowałem
    dużego ruchu, cała strona ważyła 12 Mb.
    Po pewnym czasie ze zdumieniem stwierdziłem, że moja przestrzeń się kurczy.
    Rosną za to dziwne pliki .cache i .log
    W końcu zapełniły one całą moją dostępną przestrzeń.
    Helpdesk, nie dość, że trudno dostępny to traktował mnie jak debila. "Logi
    są standardową częscią serwisu i nie mogą być skasowane"
    Nikt nie potrafił mi rozsądnie odpowiedzieć na proste pytania:
    1. Jeśli kupiłem 50 Mb, a wykorzystuję 13 to dlaczego nie mogę wgrać nic
    nowego na stronę?
    2. Ile mam kupić przestrzeni dyskowej by swobodnie korzystać z 50 Mb? Czy to
    ma być 500 Mb? 1 Gb? Jeszcze więcej?
    3. Dlaczego nie mogą wykasować logów i plików cache? Dlaczego puchną one w
    tempie ok 1 Mb dziennie?
    4. Czemu w ofercie nie było napisane, że de facto klienci utrzymują miejsce
    na pliki systemowe?

    Na zakończenie mojej z nimi współpracy przysłali list, że rozwązują umowę z
    końcem okresu rozrachunkowego.
    Jednak zablokowano mi dostęp do moich plików mniej więcej na 3 miesiące
    wcześniej niż było opłacone.
    Zwrotu pieniędzy za niewykorzystany czas świadczenia usługi oczywiście się
    nie doczekałem.
    Pies ich trącał. Mają u mnie w zamian darmową reklamę.

    --
    Paweł
    uwaga na hosting tpi.pl !!
    Ich oferta to oszustwo.



  • 10. Data: 2006-01-12 19:10:58
    Temat: Re: ASO rozbiło mi auto
    Od: "mival" <mival(pitolony_spam)@wp.pl>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości
    > Hanskie napisał(a):

    > Ubezpieczenie AC zazwyczaj obejmuje cos takiego, ze Twoj ubezpieczyciel
    > zaplaci za naprawe, a potem te pieniadze sobie sciagnie od sprawcy...
    > Tyle tylko, ze w przypadku gdy sprawca mial OC, a jak rozumiem warsztat
    > nie mial.

    Jakze lubie merytorczyne podejście do sprawy - brawo Panie Tomaszu.
    Co do meritum powyzszych okolicznosci: w przypadku, gdy na miejscu byla
    Policja, i uznala wine kierujacego pojazdem sprawce (holujacego) a
    poszkodowanym byl pojazd holowany, mozna by bylo zglosic szkode z AC. Po
    wyplacie odszkodowania TU w ktorym poszkodowany ma AC ma regres w stosunku
    do TU ubezpieczajacego sprawce (dalej TU OC). Akta sprawy sa przekazywane
    temu wlasnie TU do weryfikacji. Jezeli TU OC po weryfikacji przez swoich
    likwidatorow wyplaci pelna kwote regresu, to wszystko jest cacy - nie jest
    liczona wtedy szkoda w AC. Jezeli jednak TU OC uzna, ze odszodowanie nie
    nalezy sie w takiej kwocie i obetnie przyslowiowa "zlotowke" to liczy sie
    szkoda w AC - i tu jest pies pogrzebany, bo zwykle dla zwyklej zlosci ucina
    sie o pare setek odszkodowanko. I druga sprawa, liczenie szkod w oc i ac,
    ale to osobna historia.

    Ciekawy jestem jak sie ta sprawa z ASO rozwiaze - zycze udanej walki.

    IMHO ASO jako przedsiębiorca powinien miec OC z tyt. prowadzenia
    dzialalnosci gosp. - no chyba ze nie, wtedy uznam ze to "paproki".

    Pozdrawiam,

    mival


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1