Witam,

mam nastepujaca prosbe o porade.
Czy sad moze pozwac 4,5 letnie dziecko na rozprawe jako swiadka/strone
w sprawie o spadek?
Czy opiekun prawny (rodzic) moze nie zgodzic sie na udzial dziecka
i/lub przesluchiwanie. A jezeli nie, to czy musza byc spelnione jakies
okolicznosci (np. w obecnosci psychologa)?
Chodzi mi o generalna zasade.

Prosze nie zadawac pytac dlaczego sad chce przysluchac dziecko, bo
sprawa jest bardziej wielowatkowa i wolalbym nie pisac o szczegolach.
Aczkolwiek z drugiej strony jest na tyle blaha ("majatek" o ktory
idzie), ze z duzym prawdopodobienstwem jest to zlosliwosc sedziego
(tak sedziego!, bo nie ma stron ktore sie kłóca - dziwne ale
prawdziwe).

Uprzejmie prosze o odpowiedz czy jest jakas generalna zasada: czy i
kiedy mozna przysluchiwac dzieci (w takich sprawach - nie chodzi
sprawy karne).

Prosze rowniez o porade czy i kiedy mozna wniesc o zmiane sedziego
i/lub zlozyc na sadziego skarge (i do kogo aby byla skuteczna)?
Doprawdy jest to czysta zlosciwosc sedziego o czym moglbym kazdego
przekonac, ale nie na forum.
Dzieki serdeczne.

---------------------------------
Pozdrawiam,
Mariusz

do góry