On 30 Gru, 21:50, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:
> >> Po pierwsze - po kiego diabła umożliwiać pracodawcy nękanie poza czasem
> >> pracy i potem się denerwować głupimi telefonami zamiast wypoczywać?
> > - To zbyt skomplikowane żeby tu wyjaśniać:)

> Jak dla mnie - bardzo proste, z praktyki mówię.
- No dobra. Skoro już odebrałam ten telefon, czasu nie cofnę...zresztą
to i tak by zostało mi przekazane

> >> Po drugie - umowa o pracę zawiera w swej treści (w każdym razie
> >> prawidłowo skonstruowana powinna zawierać) miejsce pracy* (art. 29 KP
> >> §1 pkt 2).
> > - Moja tego nie ma:(

> To po co podpisałeś wadliwie skonstruowaną umowę?
- Hahaha. Dziesięć lat temu cieszyłam się, że mam co podpisać;)

> >...może kilka lat temu tego nie pisali:(
>
> To nie jest nowy zapis.
- No dobra. Wygrałeś;) Do tej pory było oki. Nie da się wszystkiego
przewidzieć:( Zmienił się dyrektor - zmienily się zasady. W końcu...to
on rządzi...
A ja rzucam się, bo dla mnie sytuacja jest kompletnym zaskoczeniem i
wymaga ode mnie dosyć dużej zmiany:(

W każdym razie dzięki za konkrety.
Pozdr.
est

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela, 30 grudzień 2007 08:31
(autor Arek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fl7hfh$pvm$1@news.onet.pl>):

> Użytkownik komu.kto napisał:
>> Dwa dni temu przebywając na wolnym otrzymałam telefon służbowy o
> [..]
>> natychmiastowym?
> A kto w firmie rządzi - Ty czy on?
> Jak Ci nie pasuje to zmień pracę i nie zawracaj nam tyłka.

Kiedyś słuchałem wykładu na Edusat o prawach pracownika i tam było, że tak
całkiem ło bez zgody to nie może.

> Ludziom to już się całkiem w pacynkach poprzewracało :(

A co, chciałbyś nagle dowiedzieć się, że pracujesz gdzie indziej? Może tu se
mieszkanie wyremontował, dzieci mają dobrą szkołę, a żona koleżanki? I
nagle przeprowadzaj się np. 500km wot tak.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl

do góry

-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----
Hash: SHA1

komu.kto pisze:
> Witam.
> Dwa dni temu przebywając na wolnym otrzymałam telefon służbowy o
> przeniesieniu mnie na inną placówkę tej samej instytucji. Problem się
> zaczyna ponieważ nie chcę tam iść. Od 8 lat pracuję w innym miejscu,
> które ma zupelnie inne godziny pracy. W chwili obecnej zastanawiam się
> czy dyrektor bez rozmowy ze mną mógł tak zrobić ze skutkiem
> natychmiastowym?
> Pozdrawiam.
> est

Na trzy miesiące w roku możesz zostać przeniesiony bez twojej zgody. W
umowie masz napisane gdzie pracujesz, a zmiana tego jest równoznaczna z
wypowiedzeniem warunków pracy przez pracodawcę, na co nie musisz się
zgodzić, co wówczas skutkuje rozwiązaniem stosunku pracy z inicjatywy
pracodawcy (a więc odprawa, itp).

Natomiast jeżeli zmiana nie powoduje zmiany miejsca pracy (tzn. adresu),
to pracodawca może wydać ci dowolne polecenie, którego ty możesz nie
wykonać jedynie jeśli uważasz że uwłacza to twojej godności - w praktyce
może się to skończyć (nawet dyscyplinarnym) zwolnieniem i musiałbyś
dochodzić swoich praw w sądzie pracy.

Co do godzin pracy to też są jakieś regulacje, ale ich nie znam.

- --
Semper Fidelis

Adam Klobukowski
a...@g...com
-----BEGIN PGP SIGNATURE-----
Version: GnuPG v1.4.6 (GNU/Linux)

iD8DBQFHeTeeVVIYOc5drI0RAjvuAJ0VrSojujCPco+D8tRRY1Le
7HKKzwCbB5g2
bRaKC3QLgRtrzcPPQJQ5n0E=
=zgpQ
-----END PGP SIGNATURE-----

do góry