eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProszę o pomoc. Bez mandatu mam wyrok, nawet nie mogłem się bronić › Proszę o pomoc. Bez mandatu mam wyrok, nawet nie mogłem się bronić
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
    From: "Piotrek G." <n...@n...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Proszę o pomoc. Bez mandatu mam wyrok, nawet nie mogłem się bronić
    Date: Fri, 03 Jul 2009 19:11:28 +0200
    Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl/
    Lines: 112
    Message-ID: <h2le3r$on5$1@news.task.gda.pl>
    NNTP-Posting-Host: d90-129-109-136.cust.tele2.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.task.gda.pl 1246641083 25317 90.129.109.136 (3 Jul 2009 17:11:23 GMT)
    X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 3 Jul 2009 17:11:23 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.21 (Windows/20090302)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:596827
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,

    To pytanie kierowałem już na www.forum.prawnikow.pl, ale od 3 dni nikt
    nie udzielił mi odpowiedzi (albo przynajmniej podpowiedzi). Być może
    Użytkownicy starego, dobrego usenetu pomogą mi bardziej, o co ładnie
    proszę :)

    Nie wiem do kogo powinienem skierować swoje pytanie. Być może Wy mi
    pomożecie, albo przynajmniej skierujecie mnie gdzieś, gdzie mogę
    zasięgnąć porady.

    Sprawa dotyczy złego parkowania. W styczniu tego roku podobno źle
    zaparkowałem (mniej niż 10m od skrzyżowania i jednocześnie rzekomo
    zastawiłem drogę drugiemu "prawidłowo zaparkowanemu" autu). Kierowca
    zablokowanego auta wezwał policję, a ta spisała moje dane.

    W maju tego roku, nie będąc świadomy zdarzenia, niespodziewanie dostałem
    wezwanie na policję w celu złożenia zeznań jako oskarżony o wykroczenie.
    Policjant na komendzie kazał mi złożyć zeznania - nie wiedziałem o co
    chodzi i przyznałem że najprawdopodobniej ja prowadziłem ten samochód i
    ja go tam zaparkowałem (teraz sądzę że powinienem był powiedzieć, że nie
    pamiętam zdarzenia sprzed 5 miesięcy).

    Teraz dostałem informację z sądu grodzkiego, że mam zapłacić 300 zł kary
    + 50zł za koszty rozprawy + 30zł koszty administracyjne.

    Muszę przyznać, że sprawa budzi we mnie ogromne emocje i wiąże się z
    wieloma pytaniami:
    1. Czy mogę się odwoływać i czy ma to sens?
    2. Gdzie i do kogo mogę się zgłosić z pytaniami i szczegółowym opisem
    (mam na to 7 dni (właściwie już tylko 4))
    3. Skoro auto pana, który miał zablokowane auto nie mogło wyjechać, to
    dlaczego moje auto nie było odholowane - to jest obowiązek policji
    wezwać lawetę dla nieprawidłowo zaparkowanego auta (jeśli blokuje ruch)
    - więc chyba jednak moje auto nie było aż tak źle zaparkowane.
    4. Dlaczego nie dostałem zaocznie mandatu - to kolejne zaniedbanie
    policji i teraz moje koszty rosną.
    5. Widziałem (przez przypadek, bo nie było mi to pokazane) notatkę
    policji z miejsca zdarzenia. Był tam rysunek układu aut i słupków przy
    skrzyżowaniu. Uważam, że był zrobiony źle i pokazywał nieprawdę - co
    można udokumentować zdjęciem (policjant narysował 3 słupki na chodniku,
    które blokowały auto. W rzeczywistości są 2 słupki i nie blokują wyjazdu.)
    6. Dlaczego auto pana który wezwał policję uznany jest za "prawidłowo
    zaparkowany"? Skoro ja stałem 10 metrów od skrzyżowania, to on też
    musiał mieć odległość mniejszą niż 10m. On nie jest oskarżony? To
    wybiórczość prawa, a ja żądam sprawiedliwości, skoro już sprawa otarła
    się o sąd.
    7. Czy przypadkiem do zmierzenia odległości nie należy użyć jakiś
    homologowanych przyrządów pomiarowych? W tej sprawie nie ma niczego
    takiego. (Na przykład przy wypadkach, dokumentacja robiona jest z
    użyciem takich przyrządów)
    8. Żeby dostać sprawę w sądzie muszę dostać mandat - zgodnie z Art 98 §
    4 kw. - a następnie go odmówić. Ja nie miałem takiej możliwości bo
    mandatu nie było.
    9. Czy mogę mieć wgląd do dowodów? Skoro jestem oskarżony, to mam prawo
    wglądu w dowody i prawo do obrony - ani jednego ani drugiego nie miałem.
    Skazano mnie zaocznie.

    Podsumowując jestem karany za sprawę, której nie pamiętam, a mandatu nie
    dostałem. Uważam że jest to zaniedbanie obowiązków ze strony policji i
    teraz jestem obciążony wyższą karą. Chcę się odwołać od wyroku sądu
    grodzkiego, bo uważam, że polskie prawo wymusza pewną gradację kar -
    najpierw mandat, a jeśli odmówię - sąd grodzki. Ja nie miałem szans
    odmówić, bo nie dostałem mandatu, a powinienem zgodnie z kodeksem
    wykroczeń i prawem drogowym. Ponadto chcę sprawiedliwości - skoro ja
    miałem auto zaparkowane 10m od skrzyżowania, to "zablokowane auto" też
    musiało tak stać. Z resztą można to udowodnić robiąc zdjęcia miejsca
    zdarzenia i powołując się jednocześnie na notatkę policji. Nie zgadzam
    się na wybiórczość prawa.

    Bardzo dziękuję za pomoc!

    Pozdrawiam

    Piotrek

    P.S.

    na wspomnianym forum dorzuciłem jeszcze pewną dygresję (piszę to tutaj
    tak dla jasności), a jej treść zamieszczam poniżej:

    Pisałem do kilku adwokatów. Dwóch mi odpowiedziało. Dwóch w podobnym
    tonie (jeden napisał to wprost) - nie mają czasu na sprawy warte 300 zł...

    No i pięknie, czyli nie ma w Polsce szans na sprawiedliwość i równość
    wobec prawa. Policja to nieroby i przez ich niedorobienia ludzie, tak
    jak i ja, niejednokrotnie mają problemy i są w sytuacjach bez wyjścia.
    Bo notatka policyjna, choć zrobiona niedbale i pokazuje nieprawdę, jest
    dowodem wystarczającym. Będąc na policji miałem do czynienia z takim
    gburem i chamem, że na dworcu najgorsze chamy to panowie we frakach
    (Dodam jeszcze, że pytania były tak zadawane, żeby policjant usłyszał
    nie obiektywną odpowiedź, a taką która pozwoli mnie bez problemu i
    dwuznaczności skazać).I znowu nic nie mogę zrobić, pokornie mam podkulić
    ogon i dać się bić po plecach - a spróbowałbym się odezwać... Ooo to już
    wiem jaki byłby efekt.
    Aż się chce na siłę przekręty prawne robić jak ma się do czynienia z
    takim czymś. Bo prawo woli równiejszych od równych i sprawiedliwszych od
    sprawiedliwych. Widzieliście kiedyś, drodzy Formowicze, żeby policjanci
    jeździli zgodnie z przepisami 50 km/h po mieście? Nigdy! I gdzie
    uczciwość? No czasami jeszcze jeżdżą 30 tam gdzie można 70...

    No i pójdę w zębach zanieść 380 zł i sprawa się skończy, a woń
    nieuczciwości pozostanie... I nie wypieram się winy, choć nie pamiętam
    sytuacji z początku roku, być może i popełniłem wykroczenia, ale marzę o
    równości wobec prawa i sumiennym wykonywaniu obowiązków przez stróżów
    prawa - dzięki temu i oni, i ja mielibyśmy mniej nerwów, roboty i
    żadnego poczucia zażenowania (z mojej strony, bo oni nawet nie wiedzą,
    że ktoś o tym myśli w tej chwili).


    Jeszcze raz dzięki!
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1