eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Problemy z odzyskaniem kaucji za mieszkanie i nadplaty czynszu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2005-09-07 09:36:42
    Temat: Problemy z odzyskaniem kaucji za mieszkanie i nadplaty czynszu
    Od: "logos" <proto(_usun__tO)-...@w...pl@totex>

    Witam wszystkich,

    Tak jak podejrzewalem mam straszne perturbacje podczas przekazania
    mieszkania, ktore wynajmowalem z rodzina (zona i dziecko) przez okres okolo
    20 miesiecy. Przede wszystkim osoba od ktorej wynajmowalem mieszkanie
    odmawia zwrotu kaucji tlumaczac, ze potrzebuje tych pieniedzy aby za kilka
    miesiecy zaplacic rachunek za wode (podejrzewa, ze jest jakas niedoplata).
    Dzwonilem do spoldzielni mieszkaniowej w tej sprawie i okazalo sie ze na
    dzien 31 sierpnia (wtedy sie wyprowadzilem) woda jest nawet nadplacona co
    spowodowalo obnizeniem czynszu za miesiac wrzesien od kilkadziesiat zlotych.
    Niestety Pani od ktorej wynajmowalem mieszkanie twierdzi co innego (nie wiem
    dlaczego).

    Osobna kwestia jest fakt, ze przez 4 miesiace (na samym poczatku
    wynajmowania) placilem czynsz wiekszy o ponad 150 PLN niz rzeczywisty czynsz
    za tamten okres (mam podpisy tej Pani, ze otrzymywala wyzsza kwote i
    swiadka). Potem po niezbyt przyjemnym spieciu, w oparciu o biuro
    nieruchomosci, ktore posredniczylo przy wynajmie mieszkania, udalo mi sie
    naklonic wlascicielke (rzeczywista wlascicielka jest chyba jej corka
    mieszkajaca na stale za granica) do obnizenia czynszu o te 150 PLN. Sprawa
    wyszla na jaw kiedy otrzymalem od spoldzielni "podwyzke" czynszu, ktora w
    rzeczywistosci okazala sie byc obnizka (w porownaniu z czynszem jaki
    placilem przez cztery miesiace). Prawdopodobnie zostalem wprowadzony w blad,
    albo starsza Pani w swojej nieswiadomosci rzeczywiscie placila tak wysoki
    czynsz (najprawdopodobniej odzyskala te pieniadze placac mniejszy czynsz za
    kolejne miesiace). Przez 4 miesiace uzbierala sie kwota 600 PLN, ktorej
    teraz ta Pani nie chce oddac. Twierdzi, ze podrobilem jej podpisy na
    dokumencie gdzie jest napisane ile pieniedzy placilem jej podczas okresu
    wynajmowania i inne podobne bzdury.

    W zwiazku z powyzszym, chcialbym zapytac grupowiczow, ktorzy sie orientuja w
    takich sprawach, jak powinienem postapic w przypadku gdy "wlascicielka"
    odmowi zwrotu nadplaconych 600 PLN oraz kaucji 500 PLN? Jak taka sprawe
    zalatwic w sposob formalny jezeli wszelka argumentacja oraz perswazja
    werbalna zawioda?

    Dodam jeszcze, ze nie bylem w tym mieszkaniu zameldowany, a Pani
    prawdopodobnie nie odprowadzala podatku od otrzymywanych ode mnie pieniedzy
    za wynajem.

    Z gory dziekuje za pomoc i pozdrawiam,

    --
    Piotr Majchrzak



  • 2. Data: 2005-09-07 12:27:44
    Temat: Re: Problemy z odzyskaniem kaucji za mieszkanie i nadplaty czynszu
    Od: "castrol" <j...@w...blumen.pl>


    Użytkownik "logos" <proto(_usun__tO)-...@w...pl@totex> napisał w
    wiadomości news:dfmchl$1f6t$1@news2.ipartners.pl...
    > Witam wszystkich,
    >
    > Tak jak podejrzewalem mam straszne perturbacje podczas przekazania
    > mieszkania, ktore wynajmowalem z rodzina (zona i dziecko) przez okres
    > okolo
    > 20 miesiecy. Przede wszystkim osoba od ktorej wynajmowalem mieszkanie
    > odmawia zwrotu kaucji tlumaczac, ze potrzebuje tych pieniedzy aby za kilka
    > miesiecy zaplacic rachunek za wode (podejrzewa, ze jest jakas niedoplata).
    > Dzwonilem do spoldzielni mieszkaniowej w tej sprawie i okazalo sie ze na
    > dzien 31 sierpnia (wtedy sie wyprowadzilem) woda jest nawet nadplacona co
    > spowodowalo obnizeniem czynszu za miesiac wrzesien od kilkadziesiat
    > zlotych.
    > Niestety Pani od ktorej wynajmowalem mieszkanie twierdzi co innego (nie
    > wiem
    > dlaczego).

    a umowe jakas miales, czy kaucje dales na gebe??


    --
    Pozdrawiam
    Jacek



  • 3. Data: 2005-09-07 12:55:19
    Temat: Re: Problemy z odzyskaniem kaucji za mieszkanie i nadplaty czynszu
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <dfmchl$1f6t$1@news2.ipartners.pl>, logos wrote:

    > Dodam jeszcze, ze nie bylem w tym mieszkaniu zameldowany, a Pani
    > prawdopodobnie nie odprowadzala podatku od otrzymywanych ode mnie pieniedzy
    > za wynajem.

    To może wystaczy pani wspomnieć, że zainteresujesz us tym wynajmem?

    Renata


  • 4. Data: 2005-09-07 14:30:33
    Temat: Re: Problemy z odzyskaniem kaucji za mieszkanie i nadplaty czynszu
    Od: "castrol" <j...@w...blumen.pl>


    Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:slrndhtptq.2mg.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
    waw.pl...

    > To może wystaczy pani wspomnieć, że zainteresujesz us tym wynajmem?

    i ze bedzie miala duzo wieksze straty niz jego kaucja i zalegle pieniazki :)


    --
    Pozdrawiam
    Jacek



  • 5. Data: 2005-09-07 18:31:07
    Temat: Re: Problemy z odzyskaniem kaucji za mieszkanie i nadplaty czynszu
    Od: "jaQbek" <n...@a...w.stopce>

    logos wyklepał w wiadomości <news:dfmchl$1f6t$1@news2.ipartners.pl> co
    następuje:
    > Witam wszystkich,
    >
    > Tak jak podejrzewalem mam straszne perturbacje podczas przekazania
    > mieszkania, ktore wynajmowalem z rodzina (zona i dziecko) przez okres
    > okolo 20 miesiecy.

    [ciach]
    To i ja się dołączę, by nie tworzyć nowego wątku. Sprawa podobna.
    Wynajmowałem od pewniej kobiety kawalerkę. Była spisana umowa od stycznia do
    czerwca tego roku z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Umowa zawierała
    klauzulę, że każda zmiana umowy wymaga formy pisemnej pod rygorem
    nieważności. Wprowadzając się dałem kaucję w wysokości miesięcznego czynszu,
    co zostało potwierdzone w umowie. W czerwcu zaczeły się u mnie problemy w
    pracy - pracodawca postanowił zlikwidować firmę i zwolnić pracowników, więc
    na pytanie właścicielki mieszkania, czy będę mieszkal dalej stwierdziłem, że
    za lipiec zapłacę, natomiast co do sierpnia bardziej prawdopodobne jest, że
    już tam mieszkać nie będę. Umowa jednak nie została przedłużona na piśmie. W
    połowie lipca poinformowałem oficjalnie, że bez względu na dalszy bieg
    spraw, z końcem lipca wyprowadzam się. Umówiłem się z właścicielką na
    konkretny dzień i godzinę by zdać mieszkanie, jednakże nie pojawiła się.
    Zdenerwowany, po 3 godzinach oczekiwania zadzwoniłem i dowiedziałem się, że
    nie przyjdzie - a następnego dnia rano musiałem wyjechać, bo miałem
    rozpocząć pracę w innym mieście. Mimo moich pytań, dlaczego nie przyszła,
    nie uzyskałem odpowiedzi. Uprzątnąłem mieszkanie, klucze zostawiłem w
    mieszkaniu i zatrzasnąłem drzwi (drzwi mozna było zamknąć od zewnątrz bez
    użycia klucza). Następnego dnia zadzwoniłem z pytaniem o rozliczenie
    kaucji - w odpowiedzi usłyszałem, że w związku z tym, że:
    - jej zdaniem mieszkanie nie było w takim stanie, w jakim je wynajmowała, co
    jest wierutną bzdurą. Ponadto nie przekazała mi tych zastrzeżeń przy mnie, w
    dniu zdania mieszkania
    - w umowie był miesięczny okres wypowiedzenia, więc jej zdaniem powiniennem
    zapłacić do sierpnia ... - spisana umowa była tylko do czerwca
    - opuściłem mieszkanie, zostawiając klucze w środku - to ona nie stawiła się
    w umówionym terminie
    stwierdziła, że kaucji mi nie odda.
    Próbowałem się z nią skontaktować, umówić na spotkanie w celu spokojnego,
    polubownego załatwienia sprawy, ale ona dalej obstwiała przy swoim. Co
    więcej, do sprawy wciągnęła swojego faceta, który zaczął w korespondencji
    mailowej wygrażać mi. Dalsze próby skontaktowania się z tą kobietą skończyły
    się tak, że nie odbiera telefonów ode mnie i zablokowała mnie na GG.

    W związku z tym pytania moje są takie:
    - jak mogę odzyskać te pieniądze. Czy coś w tej w tej kwestii może mi pomóc
    policja, czy pozostaje mi sąd ? Czy jest to sprawa karna (zawłaszczenie
    mienia), czy cywilna ? Nie chcę się uciekać do środków bezprawnych, typu
    grożenie siłą itp.
    - czy te dwie sprawy, tj kaucja, jakiej nie rozliczyła ze mną właścicielka i
    pogróżki ze strony jej faceta byłyby traktowane przez sąd jako jedna sprawa,
    czy osobne ? W umowie najmu mieszkania facet tej kobiety nie figuruje, więc
    jak dla mnie jest on osoba trzecią.
    - czy mogę mieć jakies konsekwencje takiego sposobu opuszczenia mieszkania,
    jak opisany ? Następnego dnia rano musiałem wyjechać, a nie chciałem bawić
    się w wysyłanie kluczy pocztą, czy czymś podobnym. A osobiste przekazanie
    właścicielom było ze względów czasowych niemożliwe
    - czy sąd może dać wiarę opinii właścicielki na temat stanu, w jakim
    zostawiłem mieszkanie ? Nie było mnie przy tym, gdy to mieszkanie oglądała,
    więc jak dla mnie sa to jej subiektywne opinie.
    - czy jeśli umowa została przedłużona "na gębę", przy zapisie o
    bezskuteczności zmian nie dokonanych na piśmie, to czy właściciel mieszkania
    miał prawo domagać się, bym informując go ostatecznie w połowie lipca o
    wyprowadzce zapłacił za sierpień ? Nota bene już pod koniec lipca poleciłem
    właścicielce, by szukała nowego lokatora.
    - podejrzewam, że mimo spisania umowy, nie była ona zgłoszona do US. W jaki
    sposób mogę zgłosić to do US i czy nie jest już za późno ?

    Pozdrawiam

    --
    jaqbek [monkey] poczta dot onet dot pl


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1