Witam
Prosiłbym o poradę. W poniedziałek rano miałem wizytę policji, która
zarekwirowała mój komputer oraz płyty z grami, filmami, myzką (mp3) oraz
orogramowaniem w ilości około 190 sztuk. Były to pojedyńcze egzemplaże,
nigdy i nigdzie tym nie handlowałem a miałem to jedynie na własny użytek.
Wpadłem gdyż udostępniałem progrmem Direct Connect 100GB danych. Ktos
podkablował i gotowe.

Pytanie moje brzmi: co mi grozi i jak się z tego najlepiej wyplątać?

Podkreślam iż nie handlowałem tymi programami ani nie używałem ich w celach
zarobkowych.
Nigdy nie miałem żadnego konfliktu z prawem (nawet mandatu za złe
parkowanie).
Opinię mam bardzo dobrą, studiuję, pracuję jako informatyk w banku.

Z góry bardzo dziękuję za poradę.

Pozdrawiam
--
Dzieciol

do góry

> Prosiłbym o poradę. W poniedziałek rano miałem wizytę policji, która
> zarekwirowała mój komputer oraz płyty z grami, filmami, myzką (mp3) oraz
> orogramowaniem w ilości około 190 sztuk. Były to pojedyńcze egzemplaże,
> nigdy i nigdzie tym nie handlowałem a miałem to jedynie na własny użytek.
> Wpadłem gdyż udostępniałem progrmem Direct Connect 100GB danych. Ktos
> podkablował i gotowe.
>
> Pytanie moje brzmi: co mi grozi i jak się z tego najlepiej wyplątać?
>
> Podkreślam iż nie handlowałem tymi programami ani nie używałem ich w
celach
> zarobkowych.
> Nigdy nie miałem żadnego konfliktu z prawem (nawet mandatu za złe
> parkowanie).
> Opinię mam bardzo dobrą, studiuję, pracuję jako informatyk w banku.
>

Informatyk w banku? Nienaganna opinia? 190 szt. plytek z nielegalnym
oprogramowaniem...

A w ktorym banku maja takich odpowiedzialnych informatykow? Bazy danych
klientow banku tez masz na plytkach?

Pozdrawiam bankowo

d.

do góry

Na własny użytek wolno mieć kopię zakupionego oprogramowania -- drogo
zapłacone i co jak się płyta zniszczy ?
więc skopiować i używać kopi można - to nie jest nielegalne..

Dwach wrote:

>> Prosiłbym o poradę. W poniedziałek rano miałem wizytę policji, która
>> zarekwirowała mój komputer oraz płyty z grami, filmami, myzką (mp3) oraz
>> orogramowaniem w ilości około 190 sztuk. Były to pojedyńcze egzemplaże,
>> nigdy i nigdzie tym nie handlowałem a miałem to jedynie na własny użytek.
>> Wpadłem gdyż udostępniałem progrmem Direct Connect 100GB danych. Ktos
>> podkablował i gotowe.
>>
>> Pytanie moje brzmi: co mi grozi i jak się z tego najlepiej wyplątać?
>>
>> Podkreślam iż nie handlowałem tymi programami ani nie używałem ich w
> celach
>> zarobkowych.
>> Nigdy nie miałem żadnego konfliktu z prawem (nawet mandatu za złe
>> parkowanie).
>> Opinię mam bardzo dobrą, studiuję, pracuję jako informatyk w banku.
>>
>
> Informatyk w banku? Nienaganna opinia? 190 szt. plytek z nielegalnym
> oprogramowaniem...
>
> A w ktorym banku maja takich odpowiedzialnych informatykow? Bazy danych
> klientow banku tez masz na plytkach?
>
> Pozdrawiam bankowo
>
> d.

do góry

>Na własny użytek wolno mieć kopię zakupionego oprogramowania -- drogo
>zapłacone i co jak się płyta zniszczy ?
>więc skopiować i używać kopi można - to nie jest nielegalne..

rotfl :P

Tyle ze ten czlowiek nie mial na wlasny uzytek kopii posiadanego,
legalnego oprogramowania tylko mial na wlasny uzytek pirackie,
sciagniete z internetu oprogramowanie.

januszek

do góry

januszek <k...@k...mowi.spamerom.nie.irc.pl> popełnił 19 cze 2002 na
pl.soc.prawo utwór news:jq30huofh1gtsugj0evdanurkgo3cg8iug@4ax.com:

>>Na własny użytek wolno mieć kopię zakupionego oprogramowania -- drogo
>>zapłacone i co jak się płyta zniszczy ?
>>więc skopiować i używać kopi można - to nie jest nielegalne..
> rotfl :P
> Tyle ze ten czlowiek nie mial na wlasny uzytek kopii posiadanego,
> legalnego oprogramowania tylko mial na wlasny uzytek pirackie,
> sciagniete z internetu oprogramowanie.
Prawdopodonie słusznie się _domyślasz_ , ale gdzie on to napisał?
Nie mogę znaleźć w jego poście nic o:
-sciaganiu z internetu oprogramowanie
-braku oryginalnych kopii posiadanego oprogramowania
Wiem, że jest wielce prawdopodobne że masz rację.
Wskazane jednak przed twierdzeniem byłoby zapytanie zainteresowanego by
potwierdził to czego się wszyscy _domyślamy_
pozdro
poreba

do góry

Dnia Wed, 19 Jun 2002 11:44:51 +0000 (UTC), poreba
<d...@p...com> ośmielił(a) się napisać:

>-sciaganiu z internetu oprogramowania
>-braku oryginalnych kopii posiadanego oprogramowania
>Wiem, że jest wielce prawdopodobne że masz rację.
>Wskazane jednak przed twierdzeniem byłoby zapytanie zainteresowanego by
>potwierdził to czego się wszyscy _domyślamy_

domyslamy sie, bo zaloze sie ze wielka wiekszosc z nas ma pirackiego
Windowsa (jak moi koledzy ;) ) i pewnie kilka fajniejszych gier
tudziez oporogramowania, ktore nalezy umiec obslugiwac, w celu
znalezienia sobie pracy przy komputerze... Ja bylbym skory do
zapytania kolegi "poszkodowanego" jak sie odbywala procedura
rekwirowania jego komputera... czy np. majac zabezpieczone dane
(osobiste) policja jest w stanie i czy moze zadac uzyskania dostepu do
twoich osobistych danych. Ewnetualnie, czy można zdążyć w takim
przypadku sformatować dysk ;))) ?

Pozdrawiam i wspolczuje

lookas

do góry

On Wed, 19 Jun 2002 11:44:51 +0000 (UTC), poreba <d...@p...com>
wrote:


>-sciaganiu z internetu oprogramowanie
nie sciągał, ale udostępniał swój zbiór plików MP3, a to już
kwalifikuje się jako przestępstwo.

>-braku oryginalnych kopii posiadanego oprogramowania
jeszcze nie słyszałem o tym, żeby policja zabrała komuś legalne
oprogramowanie, czy jego kopie zapasowe stworzone zgodnie z prawem.
poza tym nie zawsze taka kopia jest całkiem legalna, o czym decyduje
treść umowy licencyjnej podpisywanej w momencie zainstalowania
programu, czy włączenia płyty audio.


Ranger Radnor
#klasyka Bomb Squad

--
+-< r...@g...pl >-------------------------------------------------+
pl.rec.gry.komputerowe.klasyka ICQ UIN #45007845
+---------------------------< Ten się śmieje, kto ma jeszcze zęby >-+

do góry

Dnia pewnego pięknego (Wed, 19 Jun 2002 16:34:02 +0200), radnor
<r...@d...pl> był(a) napisał(a):


>On Wed, 19 Jun 2002 11:44:51 +0000 (UTC), poreba <d...@p...com>
>>-braku oryginalnych kopii posiadanego oprogramowania
>jeszcze nie słyszałem o tym, żeby policja zabrała komuś legalne
>oprogramowanie, czy jego kopie zapasowe stworzone zgodnie z prawem.
>poza tym nie zawsze taka kopia jest całkiem legalna, o czym decyduje
>treść umowy licencyjnej podpisywanej w momencie zainstalowania
>programu, czy włączenia płyty audio.

Jest legalna zawsze, gdyż licencja nie może byc sprzeczna z polskim
prawem, a prawo daje Ci możliwość kopii...

--
Jego Szara Eminencja Tristan hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

radnor <r...@d...pl> popełnił 19 cze 2002 na pl.soc.prawo utwór
news:1f51hu0jadf3ne2j16kd0c8dggdhnodogi@4ax.com:

zarzut:
"mial na wlasny uzytek pirackie,
sciagniete z internetu oprogramowanie."
> nie sciągał, ale udostępniał swój zbiór plików MP3, a to już
> kwalifikuje się jako przestępstwo.
Wniosek: zgadzasz się z miomi zarzutami że nic na ten temat w poście nie
było

>>-braku oryginalnych kopii posiadanego oprogramowania
> jeszcze nie słyszałem o tym, żeby policja zabrała komuś legalne
> oprogramowanie, czy jego kopie zapasowe stworzone zgodnie z prawem.
Policja ZAWSZE zabiera legalne, dopiero w toku postępowania okazuje się,
lub nie że jest nielegalne.
Nigdy nie słyszałeś o przypadku zatrzymania "do wyjaśnienia" i puszczeniu
wolno z gratulacjami "To nie pan"?

Podkreślam: nie pisałem nic o legalności lub nie, ocenie moralnej,
prawidłowości procedury... itp. Pisałem o stanowczych twierdzeniach, które
są w istocie wielce prawodopodibnymi domysłami- bez wyraźnego zastrzeżenia
iż to są tylko/aż domysły howg!
pozdro
poreba

do góry

>Prawdopodonie słusznie się _domyślasz_ , ale gdzie on to napisał?

W tytule swojej wiadomosci.

januszek

do góry