Sprawa wyglada nastepujaco:
Jest rozwod, jest ugoda miediacyjna w ktorej jest ustalone kiedy i o
ktorej ja (ojciec) opiekuje sie maloetnim synem,
Byla malzonka nie stosowala sie do tej ugodyuniemozliwiajac mi kontakty.
Policja podpowiedziala mi ze jak bede mial klauzule wykonalnosci wyroku
sadowego i ugody to oni beda mogli interweniowac.
Wczoraj dostalem klauzule wykonalnosci. Pojechalem na komistariat
pokazac funkcjonariuszom, ze mam takie cos i w jaki sposob w przyszlosci
jak bede mial utrudniony kontakt z synem mam ich o tym powiadamiac, oni
tym razem stwierdzili, ze klauzula wykonalnosci nie zobowiazuje ich do
interwencji i ze poprzednio ktos mnie wprowadzil w blad.
Rece opadaja.
Obecnie Policja twierdzi ze mam isc do Sadu rodzinnego, na moje pytanie
a co sad rodzinny zrobi z ugoda i klauzula wykonalnosci tej ugody, nie
byli w stanie powiedziec.
Prosilbym o jakies rady a moze jest tutaj jakis prawnik najlepiej z
Trojmiasta ktory podjaby sie prowadzenia tej sprawy.