Witam.

Jakiś czas temu (2000r.) miałem telefon w Netii. Przez pierwsze dwa
miesiące była promocja na _rozmowy_ lokalne, więc w ramach tej promocji
łączyłem się z internetem przez lokalny numer 665 9999. Połączenia te
znalazły się na fakturze - wyjaśnieniem operatora było to, że opis
promocji mówił o _rozmowach_lokalnych_ a nie o połaczeniach. (chodzi o
2500 zł)
Problem w tym, że dostęp do internetu świadczyła inna spółka i wygląda
na to, że osoba tworząca tę promocję po prostu zapomniała o połączeniach
z internetem.

Potem zaczęła się przepychanka, reklamacje bez odpowiedzi (tzn. wysłane
listem zwykłym predatowane odpowiedzi odmowne, czyli ich nie było),
wizyty człowieka od windykacji itp.

Teraz dowiaduję się, że sprawę prowadzi zewnętrzna kancelaria. Czyli
jednak chcą ode mnie wyciągnąć te pieniądze. Zastanawiam się jak ich
spławić.

Czy brak odpowiedzi na reklamację coś zmienia?

Czy istnieje definicja rozmowy - czy połączenie w ramach POTS może być
kwalifikowane jako rozmowa?

Rachunki są z 05 i 06/2000, kiedy takie należności się przeterminują?
Być może lepiej grać na zwłokę.




Z poważaniem,


były abonent Netii