eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Polska Partia Piratów: Alternatywa patentów na leki.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2006-07-28 19:57:46
    Temat: Polska Partia Piratów: Alternatywa patentów na leki.
    Od: O...@s...se (pan Piotr Glownia)

    Orginalny tekst w języku szwedzkim
    http://www2.piratpartiet.se/politik/medicinpatent

    Tekst ten znajduje się także na grupie dyskusyjnej Polskiej Partii Piratów
    http://www.pp-international.net/forum/viewforum.
    php?f=13&sid=ece78d6cb86560231a986ba5f9608467

    Alternatywa patentów na leki.

    1. Patenty na leki szkodzą.

    To, że patenty na lekarstwa mają wiele negatywnych efektów jest wszechstronnie
    znane.

    - Patenty na leki sprawiają, że setki tysięcy ludzi w biedniejszych krajach
    nie mogą sobie pozwolić na kupno lekarstw, które potrzebują mimo, że leki
    istnieją i powinny móc uratować im życie.
    - Patenty na leki sabotażują sposób w jaki są używane środki idące na badania
    leków, ponieważ bardziej się opłaca łagodzić choroby krajów dobrobytu, niż
    uzdrawiać biedotę z malarii.
    - Patenty na leki sprawiają, że koszty lekarstw w budżecie służby zdrowia
    stały się bękartem, który bezlitośnie rośnie z roku na rok i nad którym
    politycy nie mają żadnej władzy.

    2. Czy patenty na leki są potrzebne?

    Pomimo tych negatywnych efektów jest wielu, którzy mimo wszystko bronią
    patenty na leki i mówią że mimo wszystko są one potrzebne. W jakiś sposób
    musimy przypilnować, aby pieniądze szły na badania leków. Inaczej w
    przyszłości żadne nowe lekarstwa nie będą wynalezione, i to jest jeszcze
    gorsze.

    - Ponieważ tak tanio każdy może skopiować jakieś lekarstwo, którego badania
    kosztowały miliardy, to niestety musimy pozwolić przedsiębiorstwom medycznym
    dalej mieć monopol na nowe leki - mówią obrońcy patentów na leki.

    Aczkolwiek to stwierdzenie do końca nie jest prawdziwe.

    Pierwsza część tego rozumowania jest oczywiście prawdziwa. W jakiś sposób
    potrzeba zapewnić, że nawet w przyszłości będą istniały wystarczające fundusze
    dostępne dla badań leków.

    Aczkolwiek to, że właśnie patenty na leki powinny być tym jedynym sposobem,
    aby zapewnić te fundusze, to po prostu kłamstwo.

    3. Dziś państwo płaci za badania.

    Już dziś państwowy sektor płaci główną część rachunku za lekarstwa we
    wszystkich krajach Europy, dzięki różnym ich systemom poblicznej służby
    zdrowia. Tak więc już dziś to właśnie państwo finansuje badania nad lekami
    poprzez płacenie gigantycznych cen przedsiębiorstwom medycznym za ich
    opatentowane leki.

    Tak więc nie istnieje żadne Prawo Naturalne, które stwierdza, że patenty są
    jedynym sposobem do stworzenia funduszy potrzebnych do badań nad nowymi
    lekarstwami. Jeśli "państwo" w tych różnych krajach finansowałoby wprost
    badania nad lekarstwami i czyniło ich rezultaty wolnodostępnymi, to powinien
    to być równie realny model jak ten dzisiejszy, gdzie "państwo" oczywiście
    utrzyma prywatny monopol dla przedsiębiorstw medycznych.

    Owo ważne pytanie to który model jest tańszym i najbardziej efektywnym
    sposobem finansowania badań nad lekami. Ponieważ nie ma nikogo, kto by
    twierdził, że badania nad nowymi lekami są tanie. Przeciętna cena badań nad
    nowym lekiem leży coś ponad miliard dolarów.

    Z myślą że to państwo odpowiada za główną cześć dowchodów przedsiębiorstw
    medycznych, jest więc pierwszym rzeczowym krokiem sprawdzić jak duża część z
    tych pieniędzy w rzeczywistości idzie na same badania.

    Dzięki Bogu jest to bardzo łatwo zrobić, ponieważ wszystkie wielkie
    przedsiębiorstwa medyczne mają swoje roczne rezultaty wyłożone na internecie.
    Dla przykładu możemy spojrzeć na cyfry
    - Novartis:
    http://www.novartis.com/annual_reports/2004/financia
    l_highlights.shtml
    - Pfizer: http://www.pfizer.com/pfizer/annualreport/2005/annua
    l/p2005ar12.jsp
    - AstraZeneca: http://www.astrazeneca.com/article/11183.aspx

    Wszystkie kładą około 15% swoich dochodów na badania. Zaś te 85% idzie na
    wszystko inne możliwe i to według ich własnych cyfr. Te cyfry są typowe dla
    całej tej branży.

    Tak więc jest pytanie: Daje nam podatnikom ten system patentowy naprawdę
    najwięcej możliwych badań za te pieniądze, które corocznie wręczamy
    przemysłowi medycznemu? Albo istnieje też miejsce na usprawnienia szczególnie,
    kiedy nawet same te przedsiębiorstwa medyczne przyznają się, że używają aż 85%
    pieniędzy z zysku na inne cele?

    Jeśli państwo alternatywnie by zadotowało 20% dzisiejszego rachunku za
    lekarstwa prosto do badań nad lekami to te badania nad lekami powinny mieć
    więcej funduszy niż dziś je mają. Jeśli też rezultaty tych badań uczyni się
    publicznymi to otwiera się możliwość dla przedsiębiorstw medycznych, aby
    produkować nowoczesne lekarstwa bez własnej potrzeby inwestowania w nie.
    Wówczas nie potrzeba żadnych patentów na leki. To jedno co zostanie z punktu
    widzenia państwa to płacenie za same lekarstwa.

    4. Lekarstwa nieopatentowane będą tańsze.

    Jak będą wyglądały ceny lekarstw, jeśli patenty zostaną zlikwidowane?
    Odpowiedź na te pytanie możemy znaleźć poprzez doświadczenia, które mamy z
    generycznymi lekami pozbawionymi patentów. Na tym rynku już mamy taką
    sytuację, że ci różni prywatni producenci tych generycznych bezpatentowych
    leków konkurują ze sobą i państwo kupuje najlepsze i najtańsze leki.

    I to funkcjonuje!

    Według raportu ze szwedzkiego zarządu ochrony zdrowia
    (http://www.socialstyrelsen.
    se/NR/rdonlyres/28878A08-2E49-47F9-A3E6-827AE0B8785C
    /3485/20051031.pdf)
    obniżka ceny leków, które zwolniono z patentów to 70% ze zróżnicowaniem od 39%
    do 89% (patrz strona 13 w pdf w języku szwedzkim).

    Przy lekach generycznych sprawa rozchodzi się o lekarstwa, które mają więcej
    niż 20 lat. Przy nowych lekach cena nałożona przez przedsiębiorstwa medyczne
    jest znacznie większa, więc oszczędności wynikające z likwidacji patentów
    medycznych powinny być w rzeczywistości znacznie większe niż 70%. Aczkolwiek
    mimo wszystko wyliczmy i użyjmy konserwatywnie tę cyfrę.

    5. Zmniejszyć koszt w połowie i dać więcej pieniędzy na badania!

    Cena za jeden preparat obniży się do 30% bez patentów. Nałóżmy 20%, aby pokryć
    przyszłe koszty badań według propozycji powyżej i rachunek państwa na leki
    obniży się do 50% tego czym dziś jest. Zmiejszenie w połowie! W tym samym
    czasie dajemy więcej niż dziś pieniędzy na badania nad lekami.

    Nie jest więc to pomysł warty przemyślenia?

    Jakie więc istnieją argumenty, aby zatrzymać patenty medyczne i odmówić tym o
    50% tańszym lekom i zwiększonym funduszom na badania leków?

    6. Podsumowanie.

    Ażeby powtórzyć główne kwestie w propozycji:

    - Już dziś państwa Unii Europejskiej opłacają główną część dochodów tych
    przedsiębiorstw medycznych według ich własnych rachunków z powodu społecznych
    ubezpieczeń zdrowia.
    - Z tych wszystkich pieniędzy, które zarabiają przedsiębiorstwa medyczne idzie
    tylko 15% na badania według ich własnych rachunków. Reszta, czyli 85% idzie na
    wszystko inne (głównie reklamę).
    - Jeśli państwo będzie dotowało 20% dzisiejszego rachunku za lekarstwa prosto
    w badania, powinno być więcej pieniędzy na badania. Wówczas przedsiębiorstwa
    medyczne nie potrzebują prowadzić badań same i nie potrzeba wówczas
    jakichkolwiek patentów na leki, ponieważ te przedsiębiorstwa nie miałyby
    jakichkolwiek kosztów badań do odzyskania.
    - Bez patentów obniży się cena na leki przynajmniej o 70%, kiedy te leki będą
    produkowane na konkurencyjnym rynku zamiast przez monopolistę.

    Więc: W porównaniu z dzisiejszym systemem koszt państwa będzie 20% (na
    badania) plus 30% (za sam lek). W SUMIE 50% BIERZĄCEGO RACHUNKU ZA LEKI I MIMO
    TO WIĘCEJ PIENIĘDZY NA BADANIA.

    7. Przeprowadzalne na poziomie Unii Europejskiej.

    Jedyny jasny problem przeciwko powyższemu systemowi to to, że pojedyńczo żadne
    państwo Unii Europejskiej nie może tego przeprowadzić na własną rękę. To jest
    prawda. Aczkolwiek na poziomie europejskim jest to jak najbardziej
    przeprowadzalne.

    Jeśli rządzący w krajach Unii Europejskiej chcieliby to mogliby bardzo dobrze
    móc przekonać się do likwidacji patentów na leki i w ich miejsce całkiem łatwo
    zadotować wystarczające środki na badania nad lekami. Jakkolwiek każdy z tych
    krajów będzie miał patenty, czy też nie jest całkiem zależne od prawodawczych
    instytucji w tych krajach UE. Mimo wszystko to państwa Unii Europejskiej,
    które płacą większą część rachunku za leki.

    Europa jest wystarczająco wielka i bogata by móc z jednej strony sfinansować
    tak wielką część globalnych badań nad lekami, że nikt nie mógłby nas oskarżać,
    że przejeżdzamy się kosztem innych, a z drugiej strony by sprostować
    dyplomatycznej presji, która będzie się kierować przeciwko nam tego dnia,
    kiedy wybierzemy tę otwartą drogę.

    Tak więc, aby powtórzyć pytanie:

    JAKIE SĄ ARGUMENTY BY ZATRZYMAĆ PATENTY NA LEKI I ODMÓWIĆ OSZCZĘDNOŚCIOM I
    ULEPSZENIOM, KTÓRE TA OTWARTA DROGA OFERUJE?

    Partii Piratów opinia
    ---------------------
    Partia Piratów chce w perspektywie zlikwidować możliwość brania patentów na
    lekarstwa, lecz uświadamia sobie, że to wymaga wprowadzenia także przez innych
    systemu finansowania kosztów badań nad lekarstwami. Uważamy przeto, że zmiana
    musi być przeprowadzona razem przez całą Unię Europejską.

    Chcemy, aby rząd zbadał konsekwencje różnych alternatywnych systemów
    finansowania badań nad lekami, jak ta powyższa naszkicowana propozycja i wziął
    inicjatywę podniesienia tej kwestii do poziomiu Unii Europejskiej.

    Piotr Głownia, szlachcic polski koronny,
    herbu wersji niepospolitej jednego z bardziej pospolitych herbów szlacheckich
    i rodu z jednego z tych 47 rodów polsko-litewskich
    --
    --
    http://home.swipnet.se/Piotr_Glownia/
    Złota Wolność, Ksenofobia i Szlachta to WIWAT "RP1 Odrodzona" nie dla żarta!
    Szlachta i Ślązacy to jedyni Słowianie Polacy.
    Polska to nie Niemcy, więc Antysemici to Cudzoziemcy!
    Polską Fryce rządzic nie bedą, gdyż Fryce Dmowskiego martwe wtenczas bedą.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1