Poczta chyba ostatnio dostała dużo samochodów do rozwożenia paczek.
Takie białe, z napisem POCZTA POLSKA.
Jeżdżą tak sobie i jeżdżą po osiedlu, po uliczkach osiedlowych (aż
wyjeżdżą swój ośmiogodzinny czas pracy). Robią postoje, albo
(najczęściej ) zostawiają te samochody pod blokiem i idą sobie do domu
albo do kolegi. Jeszcze ani razu nie widziałam, żeby ktoś z tego
samochodu taszczył paczkę. Nigdy! Ludzie sami zasuwają po paczki na pocztę.
Po co w ogóle potrzebni pracownicy do tych samochodów i po co te
samochody. Za co w ogóle oni wynagrodzenia biorą.

Podwyższyli nam opłaty za usługi pocztowe. Taki zwykły list polecony
kosztuje 5,20. Poczta staje się teraz jakimś imperium chyba.

--
animka