eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pijany kierowca ponad prawem??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2006-09-13 20:48:22
    Temat: Pijany kierowca ponad prawem??
    Od: "Magic" <m...@o...pl>

    Czesc,

    Moj znajomy mial nieprzyjemnosc uczestniczenia w wypadku drogowym
    spowodowanym przez pijanego kierowce. Wszystko dzialo sie w nocy. Samochod
    pijaka uderzyl w forda znajomego. Sprawca uciekl samochodem z miejsca
    wypadku. Gosc mial jednak pecha poniewaz na miejscu wypadku zostal zderzak z
    rejestracje z samochodu winowajcy. Powiadomiona policja szybko znalazla
    wlasciciela samochodu i po kilkudziesieciu minutach zapukala do domu
    sprawcy. Gosc krecil, ze niby to zona prowadzila itp., ale gdy policjanci
    zaczeli wypytywac zone okazalo sie, ze laska nie wiedziala nawet, ktory z
    ich samochodow (rodzina owa posiada trzy samochody) zostal skasowany, nie
    mowiac o wskazaniu miejsca wypadku. Alkomat wykazal, ze gosc mial prawie 2
    promile.
    I co...? Na posterunku nie pozwolil na pobranie krwi. Jak to w ogole jest
    mozliwe, ze go nie zmuszono!!!??? Nadmienie, ze owy gosc jest na pewno
    zamieszany w jakies niejasne interesy i ma w kieszeni niejednego
    policjanta.Moje pytanie brzmi: czy badanie alkomatem jest wystarczajace do
    udowodnienia gosciowi przed sadem, ze byl pijany. Jest problem bo z tego co
    wiem to alkomat chyba nie wyrzuca wydrukow wiec tak na dobra sprawe nie ma
    dowodu. I drugie pytanie: czy jest mozliwe, gdy policjanci ktorzy zatrzymali
    goscia w zeznaniach wypra sie, ze byl on pijany, ze nie bedzie zadnych
    dowodow na to, ze byl w stanie wskazujacym. Czy sa jakies raporty z
    zatrzymania? Pytam poniewaz, tak jak pisalem owy gosc (niestety tak sie
    sklada, ze moj sasiad) to kretacz pierwszej wody, ktory nic nie robiac
    dorobil sie niezlego majatku (najprawdopodobniej jest w jakiejs grupie
    przestepczej, gdyz nie raz wybito mu szyby w domu, obrzucono dom petardami
    imitujacymi granaty itp) i znajomy zastanawia sie czy, aby "zalatwic" goscia
    nie musi nic robic i liczac na dociekliwosc sedzi pozostawic sprawe sadowi
    czy moze warto (jesli jest to oczywiscie mozliwe) zalozyc gosciowi sprawe,
    ale na jakiej podstawie? Kumpel nie chce, aby cwaniakowiu po raz kolejny
    udalo sie wymigac tylko dlatego, ze cwaniak sasiad zna policjantow i jest w
    stanie sie wszystkiego wyprzec.

    Prosze o wypowiedzi ludzi, znajacych sie na procedurach policyjnych podczas
    zatrzymania pijanych kierowcow oraz prawie drogowym, karnym itp.
    Moze jest ktos kto walczyl kiedys z takimi ludzmi w sadzie.



  • 2. Data: 2006-09-13 20:54:40
    Temat: Re: Pijany kierowca ponad prawem??
    Od: "Baczek" <m...@p...onet.pl>

    > Moj znajomy mial nieprzyjemnosc uczestniczenia w wypadku drogowym
    > spowodowanym przez pijanego kierowce. Wszystko dzialo sie w nocy. Samochod
    > pijaka uderzyl w forda znajomego. Sprawca uciekl samochodem z miejsca
    > wypadku. Gosc mial jednak pecha poniewaz na miejscu wypadku zostal zderzak
    > z rejestracje z samochodu winowajcy. Powiadomiona policja szybko znalazla
    > wlasciciela samochodu i po kilkudziesieciu minutach zapukala do domu
    > sprawcy. Gosc krecil, ze niby to zona prowadzila itp., ale gdy policjanci
    > zaczeli wypytywac zone okazalo sie, ze laska nie wiedziala nawet, ktory z
    > ich samochodow (rodzina owa posiada trzy samochody) zostal skasowany, nie
    > mowiac o wskazaniu miejsca wypadku. Alkomat wykazal, ze gosc mial prawie 2
    > promile.
    > I co...? Na posterunku nie pozwolil na pobranie krwi. Jak to w ogole jest
    > mozliwe, ze go nie zmuszono!!!??? Nadmienie, ze owy gosc jest na pewno
    > zamieszany w jakies niejasne interesy i ma w kieszeni niejednego
    > policjanta.Moje pytanie brzmi: czy badanie alkomatem jest wystarczajace do
    > udowodnienia gosciowi przed sadem, ze byl pijany. Jest problem bo z tego
    > co wiem to alkomat chyba nie wyrzuca wydrukow wiec tak na dobra sprawe nie
    > ma dowodu.

    Za duzo nie pomoge, ale nowe alkomaty maja pamiec i drukuja
    paragony z wynikiem badania.

    Pamiec przydaje sie jezeli gosc uwaza ze nie bylo badania, a policjant
    moze w kazdej chwili wydrukowac drugi "paragon".



  • 3. Data: 2006-09-13 21:05:32
    Temat: Re: Pijany kierowca ponad prawem??
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Magic" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:ee9qqo$mjt$1@news.onet.pl...

    > I co...? Na posterunku nie pozwolil na pobranie krwi. Jak to w ogole jest
    > mozliwe, ze go nie zmuszono!!!???

    A jak sobie wyobrażasz to? Mieli go spałować do nieprzytomności i pobrać
    wówczas?

    > Nadmienie, ze owy gosc jest na pewno zamieszany w jakies niejasne interesy i
    > ma w kieszeni niejednego policjanta.

    To dość poważny zarzut korupcji uczyniony poniekąd publicznie.

    > Moje pytanie brzmi: czy badanie alkomatem jest wystarczajace do udowodnienia
    > gosciowi przed sadem, ze byl pijany.

    Skoro uciekł z miejsca wypadku, to z grubsza wszystko jedno, czy był trzeźwy,
    czy pijany. Zobacz na konstrukcję art. 178 kk. Wszystko jedno, czy był pijany,
    czy uciekł. Co więcej, to jak nawet byłby trzeźwy jak świnia, to po ucieczce
    dostaje taką samą karę. Poza ty,m dwukrotne badanie alkomatem lub podobnym
    urządzeniem jest takim samym dowodem, jak badanie krwi.

    > Jest problem bo z tego co wiem to alkomat chyba nie wyrzuca wydrukow wiec tak
    > na dobra sprawe nie ma dowodu.

    Zależy który. Są takie, które "wyrzucają". Większość je drukuje. Tak, czy siak
    dowodem nie jest ten wydruk, a protokół z badania. A do jego sporządzenia wydruk
    nie jest niezbędny.

    > I drugie pytanie: czy jest mozliwe, gdy policjanci ktorzy zatrzymali goscia w
    > zeznaniach wypra sie, ze byl on pijany, ze nie bedzie zadnych dowodow na to,
    > ze byl w stanie wskazujacym.

    Teoretycznie, to jeszcze musieli by wywalić te protokoły i zabić Twojego
    znajomego. Dowodów na jego stan by wówczas faktycznie pewnie nie było, co nie
    zmienia faktu, że uciekł z miejsca kolizji.

    > Czy sa jakies raporty z zatrzymania?

    A skąd my mamy wiedzieć. Powinny być. Teoretycznie również można je wyrzucić,
    choć to większy kłopot, bo jedna kopia idzie faksem do prokuratury no i w kilku
    miejscach się takie zatrzymanie odnotowuje. Ale jakby tak spalić prokuraturę i
    komendę, to pewnie i tych dowodów dało by sie pozbyć.

    > Prosze o wypowiedzi ludzi, znajacych sie na procedurach policyjnych podczas
    > zatrzymania pijanych kierowcow oraz prawie drogowym, karnym itp.
    > Moze jest ktos kto walczyl kiedys z takimi ludzmi w sadzie.

    A teraz na poważne. Teoretycznie wszystko można "skręcić". Ale w praktyce
    ukręcenie łba takiej sprawie bez porozumienia z pokrzywdzonym jest tak trudne,
    że aż niemożliwe.


  • 4. Data: 2006-09-13 21:44:50
    Temat: Re: Pijany kierowca ponad prawem??
    Od: "Jurq" <j...@i...pl>


    > A teraz na poważne. Teoretycznie wszystko można "skręcić". Ale w praktyce
    > ukręcenie łba takiej sprawie bez porozumienia z pokrzywdzonym jest tak
    > trudne, że aż niemożliwe.
    Hahaha! Chyba NTG! Czytaj 'A to Polska właśnie!'



  • 5. Data: 2006-09-14 07:22:29
    Temat: Re: Pijany kierowca ponad prawem??
    Od: "jbarski" <j...@w...pl>

    musisz zgłosic wszystko na prokuraturze na pismie bardzo szczegołowo
    opisujac
    i puzniej pilnowac działan prokuratury i reklamowac ewentualnie jej
    dzialanie wyzej czyli w prokuraturze okregowej.
    Zainteresowac media.
    to napewno cos da a moze wiele.

    marek



  • 6. Data: 2006-09-14 11:42:50
    Temat: Re: Pijany kierowca ponad prawem??
    Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    Baczek napisał(a):
    >> Moj znajomy mial nieprzyjemnosc uczestniczenia w wypadku drogowym
    >> spowodowanym przez pijanego kierowce. Wszystko dzialo sie w nocy. Samochod
    >> pijaka uderzyl w forda znajomego. Sprawca uciekl samochodem z miejsca
    >> wypadku. Gosc mial jednak pecha poniewaz na miejscu wypadku zostal zderzak
    >> z rejestracje z samochodu winowajcy. Powiadomiona policja szybko znalazla
    >> wlasciciela samochodu i po kilkudziesieciu minutach zapukala do domu
    >> sprawcy. Gosc krecil, ze niby to zona prowadzila itp., ale gdy policjanci
    >> zaczeli wypytywac zone okazalo sie, ze laska nie wiedziala nawet, ktory z
    >> ich samochodow (rodzina owa posiada trzy samochody) zostal skasowany, nie
    >> mowiac o wskazaniu miejsca wypadku. Alkomat wykazal, ze gosc mial prawie 2
    >> promile.
    >> I co...? Na posterunku nie pozwolil na pobranie krwi. Jak to w ogole jest
    >> mozliwe, ze go nie zmuszono!!!??? Nadmienie, ze owy gosc jest na pewno
    >> zamieszany w jakies niejasne interesy i ma w kieszeni niejednego
    >> policjanta.Moje pytanie brzmi: czy badanie alkomatem jest wystarczajace do
    >> udowodnienia gosciowi przed sadem, ze byl pijany. Jest problem bo z tego
    >> co wiem to alkomat chyba nie wyrzuca wydrukow wiec tak na dobra sprawe nie
    >> ma dowodu.
    >
    > Za duzo nie pomoge, ale nowe alkomaty maja pamiec i drukuja
    > paragony z wynikiem badania.
    >
    > Pamiec przydaje sie jezeli gosc uwaza ze nie bylo badania, a policjant
    > moze w kazdej chwili wydrukowac drugi "paragon".

    a jak policjant zamierza udowodnic ze paragon wyskoczyl w wyniku badania
    tego konretnego pana?


    P.



    --
    Czy Zbigniew Ziobro dokonał makabrycznego morderstwa?
    Czy Zbigniew Ziobro oskarzył niewinnego człowieka?
    o tym i o innych sprawach możesz poczytac pod adresem ..
    >> http://www.ZbigniewZiobro.ORG <<

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1