On Mon, 7 Jun 2010, Grzegorz wrote:

> witek pisze:
>
>> Posługiwanie się cudzym dowodem jest karalne. Można dostać 2 lata.
>> On za wysłanie cudzego (o ile jest prawdziwy) jak i ty za posługiwanie się
>> skanem jego dowodu. Więc uważaj, bo każdy kij ma dwa końce.
>
> Chyba nie do konca sie rozumiemy, skan dowodu jest czescia transakcji
> potwierdzajaca, ze jest sie wlascicielem danego konta .

Znaczy jak podasz *swoje* dane oraz przedstawisz umowę zakupu to
administrator "przepisze" to konto "na Ciebie"?
Czy *może jednak* administrator/operator *nie pozwala* na taką
umowę, i w celu wprowadzenia *go* w błąd podałeś mu dane, które
miały być danymi innego gracza?
Fakt że te dane dotyczą jeszcze innej osoby byłby "oszustwem" na
Twoją szkodę. Ale fakt, że posłużyłeś się nimi, wiedząc że to
*nie Twoje* dane, podszywając się pod "sprzedawcę" - oszusta,
to "oszustwo" z Twojej strony, niczym nie mało się od tego
co zrobił sprzedawca.
I to ci grupowicze tłumaczą.
"oszustwo" w cudzysłowie, bo chodzi raczaj o okolice art.275 KK:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-karny-1_2_1
44.html

Przyjrzyj się - tam nie ma dla karalności wymogu "użycia
na szkodę" (posiadacza dokumentu), tak jak jak jest
np. w art.270.2
Nie wiem jaka jest praktyka sądowa. Ale IMO poprzednicy
przestrzegali właśnie przed tą wtopą.

> Nikt nie kupi konta
> bez takiej adnotacji. Ja nie posluzylem sie skanem dowodu,

Acha. Bo przed użycie wyszło że "nie pasuje"?
Ale poczyniłeś przygotowania, ściągając w tym celu skan
czyjegoś dowodu, tak?

> owszem . Fakt jest taki, ze nie dopelniono warunkow umowy.

Fakt.
Sprzedający powinien oddać pieniądze.
Tyle, że sprawa cywilna to jedna, a ew. sprawa karna to
drugie. Trzy zarzuty jak rozumiem - dwa przeciw sprzedającemu
(posłużenie czyimś dokumentem i wyłudzenie) ale trzeci...

pzdr, Gotfryd

do góry