eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Oskarżenie o czyny karalne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2010-02-13 10:53:19
    Temat: Oskarżenie o czyny karalne
    Od: NEURON <2...@g...pl>

    Witam,
    Mam bardzo duży problem.
    Od jakiegos czasu mieszkam z moja narzeczona u jej matki. W tym samym
    domu mieszka brat mojej narzeczonej z rodzina. Niedlugo po tym jak sie
    wprowadzilem zostalem oskarzony przez tesciowa brata o czyny karalne
    (bardzo powazne zarzuty). Sprawa zostala wyjasniona po wyjezdzie
    tesciowej,cala rodzina wrocila do normalnego zycia. Myslalem ze wszystko
    bedzie ok, ale po powrocie tesciowej brata sprawa znow nabrala obrotu.
    Jestem caly czas szykanowany, obrazany, wrecz czuje sie zaszczuty. W
    momencie kiedy ona sie pojawila, brat z zona zmienili front.
    Problem jest o tyle zlozony, ze kilka lat temu bylem karany (wyrok nie
    ma zwiazku ze wspomnianym oskarzeniem) o czym dowiedzial sie brat z
    rodzina przez swoje prywatne sledztwo proszac o sprawdzenie mnie przez
    swojego znajomego policjanta.
    Nie jestem osoba, ktora chce sie mscic za to co mi zrobili, ale chce
    wiedziec jakie mam prawa, co moge, a czego mam sie wystrzegac.
    Czy podanie przez policjanta informacji osobom postronnym jest
    naruszeniem mojej prywatnosci?? Czy za oszczerstwa i oskarżenia na ktore
    nia maja dowodow a ja jestem w stanie udowodnic swoja niewinnosc moge
    dociekać swoich praw w sądzie??
    Prosze o pomoc! Mam juz dosc ... czuje sie zaszczuty!!!!! :(


  • 2. Data: 2010-02-14 13:36:02
    Temat: Re: Oskarżenie o czyny karalne
    Od: Tomaszek <t...@o...pl>

    W dniu 2010-02-13 11:53, NEURON pisze:
    > Witam,
    > Mam bardzo duży problem.
    > Od jakiegos czasu mieszkam z moja narzeczona u jej matki. W tym samym
    > domu mieszka brat mojej narzeczonej z rodzina.

    Paskudna sytuacja:( Ja co prawda nie miałem problemów z prawem, ale
    przez krótki czas przerabiałem taką sytuację. Mnie po prostu brat nie
    lubił. Zrezygnowałem z toksycznego związku po tym jak zobaczyłem, że nie
    mam oparcia w narzeczonej.

    Niedlugo po tym jak sie
    > wprowadzilem zostalem oskarzony przez tesciowa brata o czyny karalne
    > (bardzo powazne zarzuty). Sprawa zostala wyjasniona po wyjezdzie
    > tesciowej,cala rodzina wrocila do normalnego zycia. Myslalem ze wszystko
    > bedzie ok, ale po powrocie tesciowej brata sprawa znow nabrala obrotu.
    > Jestem caly czas szykanowany, obrazany, wrecz czuje sie zaszczuty. W
    > momencie kiedy ona sie pojawila, brat z zona zmienili front.

    Na bieżącą chwilę radzę Ci znaleźć jakąś formę odstresowania się, bo ta
    sytuacja Cię wykończy nerwowo:(

    > Problem jest o tyle zlozony, ze kilka lat temu bylem karany (wyrok nie
    > ma zwiazku ze wspomnianym oskarzeniem) o czym dowiedzial sie brat z
    > rodzina przez swoje prywatne sledztwo proszac o sprawdzenie mnie przez
    > swojego znajomego policjanta.

    Znajomy policjant ma swoje dobre i złe strony. Te są akurat te złe:(

    > Nie jestem osoba, ktora chce sie mscic za to co mi zrobili, ale chce
    > wiedziec jakie mam prawa, co moge, a czego mam sie wystrzegac.

    Rozwiązania należy szukać po stronie obyczajowej, a nie prawnej. jak
    sytuację ocenia narzeczona?
    Porusz może wątek na pl.soc.rodzina


    > Prosze o pomoc! Mam juz dosc ... czuje sie zaszczuty!!!!! :(

    Tu nie w sądzie trzeba szukac rozwiązania toksycznej sytuacji. Żaden sąd
    nie jest w stanie nakazać sympatii do drugiej osoby, a bez tego żyje się
    naprawdę ciężko.
    --
    | TOMASZEK nie lubi:
    | ^części rowerowych^czosnku^niektórych gwiazdek^
    | lewej strony mocy^

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1