eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ograniczanie prawa do informacji handlowej...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2004-07-07 09:29:53
    Temat: Ograniczanie prawa do informacji handlowej...
    Od: "Grzegorz B." <g...@w...pl>

    ....w internecie. Chodzi mi o ograniczanie dostępu do pełnej informacji o
    kupowanych towarach i ewentualnych konsekwencjach takich praktyk.
    Czy jest na to jakiś paragraf w kodeksie
    cywilno-karnym?

    ---
    pzdrv,
    Grzegorz




  • 2. Data: 2004-07-07 10:35:03
    Temat: Odp: Ograniczanie prawa do informacji handlowej...
    Od: "brett" <b...@i...com.pl>

    Chodzi mi o


    Nie wiem za bardzo o co ci chodzi. Nie ma obowiązku zamieszczania w
    internecie żadnych informacji o kupowanych towarach.

    brett




  • 3. Data: 2004-07-07 11:21:08
    Temat: Re: Ograniczanie prawa do informacji handlowej...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Grzegorz B." <g...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ccgfqr$isb$1@atlantis.news.tpi.pl...

    1. Nie ma kodeksu cywilno-karnego - przynajmniej w Polsce. Do tego
    zagadnienia głównie zastosowanie będą miały przepisy Kodeksu Karnego i
    Kodeksu Cywilnego, ale również w wypadku gdy sprzedający jest podmiotem
    gospodarczym stosownego rozporządzenia.

    2. Pojęcie "pełnej informacji" jest dość nieostre. Zawsze zdołasz zarzucić
    umieszczającemu informację, że coś pominął. Moim zdaniem jeśli coś jest dla
    Ciebie istotne, a w opisie nie ma, to należy o to zapytać.

    3. Przestępstwo stanowi umieszczenie nieprawdziwej informacji. Wówczas można
    spokojnie imputować danej osobie oszustwo. Co do braku jakiejś tam
    informacji, to ewentualnie może to dotyczyć naprawdę istotnej. Np. ktoś
    wystawia długopis, ale nie napisał, że on nie pisze. No normalnie długopis
    służy do pisania i głupio jest się dopytywać o taki szczegół. Każdy normalny
    będzie pewien, że to piszący długopis, skoro nie napisano nic innego i w tym
    zakresie również byłoby to oszustwo.

    4. Skutki prawne błędnej informacji zależą od tego, czy sprzedający (bo
    rozumiem, że chodzi tu o ofertę w Internecie) jest podmiotem gospodarczym,
    czy osobą fizyczną. W wypadku firm stosuje się przepisy o zwrocie rzeczy
    sprzedanej wysyłkowo, więc trudno mówić o oszustwie de facto. Rzecz
    przychodzi i masz masę czasu na sprawdzenie, czy to jest to, co zamawiałeś.
    W wypadku osoby fizycznej, gdy prawo owo nie działa łatwiej dowieść
    ewentualnego oszustwa, gdyż utrudnienie w zwrocie powoduje, że działanie
    takie można uznać za działanie na szkodę kupującego.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1